Kontrowersyjny portret króla Karola III
Autorem pierwszego koronacyjnego portretu króla Karola III jest ceniony artysta Jonathan Yeo. Portrecista zasłynął przede wszystkim swoimi obrazami ukazującymi ważne osobistości świata polityki i sztuki, m.in. Tony’ego Blaira, Davida Camerona, Damiena Hirsta czy Dennisa Hoppera. Yeo namalował również portrety członków brytyjskiej rodziny królewskiej – księcia Filipa w 2008 roku i obecnej królowej Camili w 2014 roku.
Prace nad portretem króla Karola III artysta rozpoczął jeszcze w 2020 roku, gdy brytyjski monarcha był wciąż Księciem Walii. Gdy syn królowej Elżbiety objął tron we wrześniu 2022 roku, Jonathan Yao wprowadził do portretu kilka zmian – dodał m.in. unoszącego się nad ramieniem Karola motyla, symbolizującego transformację Księcia Walii w króla Karola III. Motyl to również nawiązanie do ekologicznej działalności, w którą brytyjski monarcha jest zaangażowany od czasów swojej młodości.
Portret króla Karola III odsłonięto w ten wtorek podczas uroczystości w Buckingham Palace w Londynie. Na krótkim filmie, który pojawił się na Instagramie Rodziny Królewskiej uchwycono moment, w którym król Karol po raz pierwszy widzi swój portret koronacyjny. Monarcha początkowo wydaje się być nieco zaskoczony portretem, ale chwilę później na jego twarzy można dostrzec lekki uśmiech. Konsternację można też wyczuć wśród obecnych na ceremonii gości, ale szybko zastępują ją głośne oklaski.
Jonathan Yeo "Portret koronacyjny króla Karola III". Zdjęcie: Facebook / The Royal Family
Portret króla Karola III przedstawia władcę w mundurze Gwardii Walijskiej z dłońmi opartymi na szabli. Nad prawym ramieniem króla unosi się motyl. Obraz wywołał poruszenie przede wszystkim ze względu na kolorystykę. Użyta przez artystę czerwień przenika nie tylko do munduru i postaci Karola III, ale również zajmuje całą powierzchnię tła. W efekcie brytyjski władca wygląda, jakby dosłownie zanurzał się w intensywnej czerwieni.
Gdy zdjęcie portretu Karola III opublikowano na oficjalnych profilach Rodziny Królewskiej, wywołał wśród internautów niemałe poruszenie. Zwolennicy wizji artystycznej Jonathana Yeo chwalili portret, twierdząc, że jest „mocny”, „wyrafinowany” i „spektakularny”.
Pod postem pojawiało się też mnóstwo komentarzy prześmiewczych lub krytykujących obraz. Internauci pisali, że portret „wygląda, jakby król kąpał się we krwi” lub „wygląda, jakby był w piekle”. Inni zastanawiali się, czy to nie spóźniony primaaprilisowy żart. Pojawiły się też komentarze określające dzieło Jonathana Yao mianem „najbardziej niepokojącego portretu królewskiego w historii”.
Obraz do 16 maja można było oglądać w Philip Mold Gallery w Londynie. Teraz zawiśnie w królewskiej rezydencji Draper’s Hall w Londynie.
