Artystka, która udowodniła, że haft może zaskakiwać i mieć wyraźną wymowę polityczno-społeczną. Poznajcie Monikę Drożyńską

Sztuka, technika i odbiorcy

O artystkę zapytaliśmy promotorkę jej doktoratu, doktorę Iwonę Demko z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych: „Monika wiele lat temu świadomie zdecydowała się na haftowanie. Nie było to popularne, a haft traktowany był jako sztuka niższego rzędu, związane tylko z domową lub rzemieślniczą aktywnością kobiet. Wspaniałe jest to, że trwała konsekwentnie przy swoim wyborze. Pozostała wierna używaniu tej techniki do dialogu z widzem, w którym porusza ważne sprawy społeczne. Często robi to też w zabawny sposób, z dużym dystansem i zadziornością”. Humor jest niezwykłym elementem w sztuce Moniki Drożyńskiej i na pewno jednym z powodów jej docierania do tak dużego grona odbiorców. Jej konto na Instagramie ma blisko 20 tys. obserwujących, którzy widzą w niej artystkę, feministkę lub aktywistkę, bo te role mieszkają się i uzupełniają. Jednocześnie wiele osób zagląda na to konto, by uśmiechnąć się, bo Monika Drożyńska patrzy na poważne problemy z przymrużeniem oka.

Praca „NIE PRAWICA NIE LEWICA MIŁOŚĆ”, 2023, haft, 29 x 45,5 cm. Zdjęcie: dzięki uprzejmości HOS Gallery.

Praca „MOGŁAM SOBIE DAROWAĆ”, 2023, haft, 28 x 44 cm. Zdjęcie: dzięki uprzejmości HOS Gallery.

11 metrów pracy doktorskiej

„Monika wyhaftowała także swój doktorat. To była jedenastometrowa tkanina przestrzenna, której temat był związany z zabawą z językiem i tym, jak posługujemy się nim, kiedy jest dla nas obcy. W tej pracy poruszyła problemy imigrantów związane z komunikacją i wyobcowaniem” – wyjaśnia promotorka artystki. Najbardziej znane prace Moniki Drożyńskiej to te, które PKP określiły jako wandalizm i pociągnęły artystkę do odpowiedzialności przed sądem, a był to przecież „haft edukacyjny” w środkach lokomocji mający na celu… propagowanie czytelnictwa. PKP nie podeszło do tego ze zrozumieniem, nie dostrzegło w akcji sposobu na promowanie siebie i doprowadziło głównie do zainteresowania twórczością Moniki Drożyńskiej i kuriozalną sprawą sądową. Artystka zapowiedziała odwołanie się od wyroku, zgodnie z którym powinna zapłacić PKP 510,04 złotych kary. My jesteśmy w drużynie, którą cieszyłoby nawet znacznie więcej haftów w pociągach. A na razie prezentujemy Wam prace artystki dostępne w warszawskiej HOS Gallery. 

Praca „ Day Boom Boom B-Day”, 2022, haft, 38 x 52 cm. Zdjęcie: dzięki uprzejmości HOS Gallery.

Praca „Stworzenie Świata”, 2016, rysunek na tkaninie, 240 x 310 cm. Zdjęcie: dzięki uprzejmości HOS Gallery.

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Monika Drożyńska (@monika_drozynska)