Fascynacja architekturą
– Naprawdę fascynuje mnie to, jak budują ludzie. W różnych okolicznościach i na całym świecie. Jak tworzą dla siebie specyficzne i niepowtarzalne przestrzenie. Patrzę na pełne spektrum, od wielkich architektów po tych, którzy nie mają środków, ale wciąż szukają czegoś odpowiadającego na ich potrzeby, właściwego dla ich środowiska. Interesuje mnie to, jak budynek, miejsce, miasto zakorzeniają się w swoim otoczeniu niczym drzewa – opowiada Iwan Baan.
Iwan Baan zrewolucjonizował i zhumanizował fotografię architektury, wyjmując ją z ram idealnych przedstawień. Vitra Design Museum prezentuje pierwszą dużą retrospektywę jego twórczości. Zdjęcie: Mark Niedermann / Vitra Design Museum
Anna-Mea Hoffmann, kuratorka wystawy zatytułowanej „Iwan Baan: Momente der Architektur”, zaznacza, że te fotografie wyróżnia humanistyczne podejście autora do architektury. Nie przedstawia jej jako wyidealizowanego, statycznego dzieła sztuki, ale raczej jako tło codziennego życia, ewoluujący i zmieniający się organizm. Jego zdjęcia koncentrują się na ludziach i ich relacjach z krajobrazem zbudowanym. Portretuje żywe doświadczenie: co się dzieje, gdy architekt odchodzi, a kontrolę przejmuje codzienność.
TORRE DAVID w stolicy Wenezueli, z nagradzanej serii zdjęć będących studium społecznym mieszkańców surowej betonowej konstrukcji. Zdjęcie: Iwan Baan
Budowa siedziby Chińskiej Telewizji Centralnej (CCTV; proj. OMA). Zdjęcie: Iwan Baan
Kim jest Iwan Baan?
Iwan Baan jest wizualnym gawędziarzem. Podkreśla specyfikę każdego miejsca. Dlaczego budynek znajduje się w tej konkretnej lokalizacji? Co sprawia, że jest wyjątkowy?
Podejście ma zawsze takie samo, niezależnie od tematu, czy jest to nowoczesny wieżowiec, czy domostwo wzniesione ręcznie. Szczególnie interesujący jest szeroki zakres jego prac; to, jak śledzą zmienność kondycji ludzkiej oraz sprzeczności i złożoność życia w XXI wieku. W fotografii dokumentalnej Baan przejawia antropologiczne podejście do architektury. Jako outsider bez formalnego wykształcenia w dziedzinie budownictwa obserwuje różne momenty życia, dostrzegając w nich humor, ale także trudności i nierówności współczesnego świata.
O festiwalu Kumbh Mela w Indiach Baan mówi: – Ciekawi mnie, jak ludzie tworzą dla siebie specyficzne i niepowtarzalne przestrzenie. Zdjęcie: Iwan Baan
Zdjęcia Torre David w Caracas
Jeden ze swoich najgłośniejszych projektów zrealizował w Torre David w Caracas. Czterdziestopięciopiętrowy betonowy kolos miał być nowoczesnym biurowcem i hotelem, ale budowę przerwano z powodu kryzysu finansowego w 1994 roku.
Nazwany „najwyższym slumsem świata”, w szczytowym okresie zasiedlany był przez 5 tysięcy osób. Trudno mi ukryć ciekawość, jak fotografowi udało się dostać do środka i zdobyć zaufanie mieszkańców, którzy zajęli pustostan i przez lata tworzyli tam własną, znakomicie funkcjonującą społeczność.
– Rozmawiasz, pokazujesz swoje prace, to, co cię interesuje w innych realizacjach na całym świecie. Podkreślasz wyjątkowość miejsca, które stworzyli. Traktujesz ich podobnie jak architektów. Mieszkańcy Torre David, tak jak projektanci zapraszający mnie do fotografowania swoich dzieł, byli podekscytowani, że budują to wszystko własnymi rękami. A gdy już tam byłem, mówili: „Och, powinieneś zobaczyć mieszkanie sąsiada, zrobił coś naprawdę niesamowitego”. I powoli wszystkie drzwi się otwierały, ludzie zapraszali mnie wszędzie – opowiada. – Życiowa konieczność zmusiła ich do stworzenia dla siebie zupełnie wyjątkowych przestrzeni. Zobaczyli plac budowy i zdali sobie sprawę z jego potencjału, choć właściwie nic tam nie było. Żadnych wind, ścian działowych, wykończeń. Tylko kompletne klatki schodowe, nic więcej. A oni wewnątrz tego czterdziestopięciopiętrowego biurowca zbudowali pionowe miasto. Jest tam wszystko, co masz w zwykłym mieście – podkreśla.
Budynek Mikimoto w Tokio. Baan ukazuje momenty interakcji między ludźmi a architekturą. Zdjęcie: Iwan Baan
Wystawa prac Iwana Baana w Vitra Design Musem
Vitra Design Musem w niemieckim Weil am Rhein zalicza się do najlepszych muzeów wzornictwa na świecie, na swoim terenie ma budynki zaprojektowane przez najznakomitszych współczesnych twórców.
Wystawa w Vitrze jest bardzo osobista, pokazuje najważniejsze momenty kariery Iwana Baana i różne aspekty jego pracy. Momente der Architektur - tytułowe „momenty” w nazwie wystawy, jak wyjaśnia artysta, odnoszą się do jego sposobu fotografowania: – Nie jest to typowa fotografia architektury, która przekazuje ponadczasowy obraz budynku. U mnie to raczej konkretny moment w czasie, konkretne miejsce. To, co się tam wtedy działo, co ludzie tam robili, ma zasadnicze znaczenie.
– Iwan dąży do uchwycenia nieprzewidzianych chwil – dodaje Anna-Mea Hoffman i wyjaśnia, że zaprezentowane fotografie oferują w zasadzie archiwalny i selektywny przegląd rozwoju architektury w XXI wieku na całym świecie; od boomu budowlanego w Chinach na początku nowego tysiąclecia i roli architekta gwiazdora po aktualne pytania dotyczące współpracy, demokratyzacji i zrównoważonego rozwoju.
Najciekawszy dla Iwana Baana jest czynnik ludzki w architekturze. Proces budowania. Życie od podszewki, ukryte niedoskonałości i realizm. Baan nie czeka na idealne warunki oświetleniowe czy pogodowe, dla niego dobra architektura sprawdza się w każdych okolicznościach.
Zainspirowany pustynną różą budynek Muzeum Narodowego Kataru w Dosze (proj. Ateliers Jean Nouvel). Zdjęcie: Iwan Baan
Poetycki wymiar Elbphilharmonie w Hamburgu (proj. Herzog & de Meuron). Zdjęcie: Iwan Baan
Gdzie można zobaczyć wystawę zdjęć Iwana Baana?
Na miejsce prezentacji około 700 fotografii z prawie dwudziestu lat pracy wybrano w kampusie budynek projektu Franka Gehry’ego. Zamysłem kuratorskim było zintegrowanie go z ekspozycją. Do wnętrza wpuszczono mnóstwo naturalnego światła, którego dostęp na co dzień się ogranicza ze względów konserwatorskich. Kuratorzy obiecują kolejne odsłony wystawy w innych miastach i obiektach. Wystawa będzie miała finisaż 3 marca 2024 roku. Później wyruszy w międzynarodową trasę, najpierw do madryckiego Museo ICO (5.06–8.09.2024).
Artykuł z najnowszego wydania AD Polska.
Poznajcie więcej niesamowitych artystów:
- Laurids Gallée: nie obchodzi mnie funkcjonalność, a powtarzalność jest nieciekawa
- Projektant Bartek Brylewski o swoich niecodziennych obiektach sztuki użytkowej
- Aleksander Małachowski: "Dużą frajdę przynosi mi pokazywanie koloru"
- Dariusz Jasak o swojej fotografii miast: „Architektura nas otacza i przytłacza też”