10. edycja Festiwalu Fotografii „W Ramach Sopotu” będzie wyjątkowa nie tylko ze względu na swój jubileuszowy charakter. Dlaczego warto przyjechać do Sopotu 6-22 września?
Powód 1 – pierwsza w Polsce wystawa artystów z Helsińskiej Szkoły Fotografii
Podczas jubileuszowej edycji FFWRS po raz pierwszy w Polsce zostaną pokazane prace dziewiątki wybitnych współczesnych artystów fińskich, należących do uznanej na świecie Helsińskiej Szkoły Fotografii: Elina Brotherus, Sanna Kannisto, Eeva Karhu, Milja Laurila, Janne Lehtinen, Anni Leppälä, Niko Luoma, Santeri Tuori czy Niina Vatanen. Na wystawie zobaczymy zarówno wielkoformatowe, barwne zdjęcia, jak i mniejsze formaty połączone z wideo i photobookami.
Powód 2 – wystawa trójki tegorocznych rezydentów
Rezydencje artystyczne to stały element każdej edycji Festiwalu Fotograficznego „W Ramach Sopotu”. W tym roku kurator Maciej Stępiński zaprosił do Sopotu Sarę Ahde, Jacka Porembę i Antoninę Gugałę. Artyści w kwietniu przez 10 dni poszukiwali inspiracji do swoich prac, mających być interpretacją tegorocznego hasła festiwalu – „Północ”. Efekty tych poszukiwań zobaczymy podczas wystawy rezydentów, która otworzy Festiwal w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie.
Jacek Poremba "Północ". Zdjęcie: materiały prasowe FFWRS
Powód 3 – premiera projektu Szymona Rogińskiego „Alkohole 24”
Podczas Festiwalu warto zajrzeć do Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie również, by zapoznać się z najnowszym cyklem fotografii Szymona Rogińskiego, będącego kontynuacją wcześniejszych serii „Internety”, „Nagrobki” i „Kebab”. Na premierowy projekt „Alkohole 24” składa się kilkadziesiąt fotografii powstałych w różnych rejonach Polski, w których artysta przygląda się architekturze miejskich punktów usługowych.
Powód 4 – wystawa prac legendarnego fotografa Jana Bułhaka i jego syna
Jubileuszowej edycji Festiwalu Fotograficznego „W Ramach Sopotu” towarzyszyć będzie wystawa prac Jana Bnułhaka i jego syna Janusza, eksponowana w Dworku Sierakowskich, siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. Fotografie prezentowane na wystawie zatytułowanej „Jan Bułhak i syn – Sopot odzyskany 1945-1949” powstały podczas powojennej wędrówki po ziemiach odzyskanych, w którą w połowie lat 40. udał się znany fotograf razem z synem. Zdjęcia ukazują odradzające się życie w powojennym Sopocie: sielski klimat fotografii stanowią silny kontrast do brutalnych obrazów właśnie zakończonej wojny.
Jan Bułhak "Molo w Sopocie, 1948". Zdjęcie: Muzeum Fotografii w Krakowie
Powód 5 – prezentacja młodych talentów
Jak zawsze, Festiwal jest okazją do spojrzenia na prace młodych artystów. W tym roku w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie będzie można zobaczyć plenerową wystawę studentów Szkoły Filmowej w Łodzi, a w Sopot Centrum najciekawsze prace fotograficzne autorstwa studentów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Natomiast w przestrzeni klubokawiarni Dwie Zmiany pojawią się prace absolwentów Sopockiej Szkoły Fotografii WFH.
Powód 6 – prezentacja bogatych zbiorów archiwum FFWRS
Dziesiąta edycja FFWRS to doskonała okazja, by zaprezentować festiwalowe archiwum, do którego przez ostatnich 10 lat trafiały prace wybitnych artystów z Polski i ze świata, m.in. Rafała Milacha, Elis Hoffman, Ilony Szwarc, Tadeusza Rolke, Diany Lelonek, Kacpra Kowalskiego, Weroniki Gęsickiej, Magdy Wunsche i Agi Samsel, Konstancji Nowina-Konopki, Sorena Lilholta. W czasie trwania Festiwalu fotografie będą prezentowane w przestrzeni miejskiej.
Szymon Rogiński "Alkohole 24". Zdjęcie: materiały prasowe FFWRS
Zobacz też:
- Weekend Architektury w Gdyni 2024. W programie dyskusje z czołowymi polskimi architektami, wystawy, projekcje filmowe
- Wystawa Ryszarda Gieryszewskiego. „Chcę przekazać piękno, które jest nieokreślone i nieosiągalne”
- Warszawa lat 50. i 60. w obiektywie Zbyszka Siemaszki. Wystawa w Domu Spotkań z Historią