Romuald Miller: radykalny postępowiec

Należał do pokolenia pierwszych polskich modernistów kształtujących nową tożsamość niepodległego państwa. A przy tym głęboko wierzył, że nowoczesna architektura, służąc społeczności, może być jednocześnie piękna. Właśnie ukazała się pierwsza monografia poświęcona Romualdowi Millerowi.

Romuald Miller: radykalny postępowiec

Sklepienie sali posiedzeń Związku Zawodowego Kolejarzy (ZZK) w Warszawie z 1928 roku. Charakterystyczne srebrne i białe trójkąty zmniejszają się ku górze, przez co pomieszczenie wydaje się wyższe

Syn kolejarza, współautor pierwszej siedziby polskiego Sejmu i eksperymentalnych tanich domów, projektant licznych dworców w stylu tzw. narodowego historyzmu, ale też żarliwy modernista. Społecznik i mason, który współtworzył Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP), a później przez trzy kolejne kadencje pełnił funkcję prezesa tej organizacji. Biografia Romualda Millera z pewnością stanowi materiał na pasjonującą opowieść o środowisku architektonicznym nowo kształtującego się państwa. Zadania tego podjął się architekt Michał Dudkowski. Książka „W stronę modernizmu” (Centrum Architektury, 2024) powstała na podstawie jego pracy doktorskiej, obronionej na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej.

Blisko czterystustronicowa książka zawiera kilkaset ilustracji, w tym zdjęcia Marcina Wojdaka, fotografa i twórcy instagramowego profilu Cosmoderna, które przedstawiają wybrane budynki Millera w stanie z 2003 roku. Zdjęcie: Centrum Architektury

Wydaje się, że Dudkowski był na Romualda Millera skazany. W portfolio ma między innymi projekty remontów dworców kolejowych w Modlinie i Radziwiłłowie autorstwa tego architekta. Od 2016 roku zajmuje się przygotowaniem gruntownej modernizacji zabytkowego gmachu warszawskiego Teatru Ateneum, uznawanego za przełomowe dzieło w twórczości Millera. Publikacji miejscami bliżej więc do niepozbawionej dygresji gawędy niż do naukowej rozprawy. Autor sięga nie tylko do rozproszonych materiałów archiwalnych, licznych tekstów samego Millera, które ukazywały się w branżowych periodykach dwudziestolecia, ale też do niepublikowanych dokumentów znajdujących się w zbiorach rodzinnych. Na podstawie własnych analiz i badań podejmuje też próbę atrybucji kilku realizacji architekta, wśród nich domu Związku Zawodowego Kolejarzy w Stanisławowie (dziś Iwano-Frankowsku) czy dworca kolejowego w Modlinie.

Dworzec w Pruszkowie

Dworzec w Pruszkowie. Zdjęcie: Szymon Zgorzelski

Romuald Miller urodził się w Łodzi w 1882 roku jako poddany cara Aleksandra III. Studia architektoniczne ukończył w Petersburgu, w Instytucie Inżynierów Cywilnych. W ciągu blisko czterdziestoletniej kariery projektował zarówno budynki publiczne, jak i mieszkalne, głównie na zlecenie kolei i wojska, ale też różnych organizacji społecznych. Do najważniejszych należą wspomniane już dworce.

Dworzec w Radziwiłłowie

Dworzec w Radziwiłłowie zrealizowany w 1919 roku w stylu tzw. narodowego historyzmu. Miller odwołał się tu do architektury XVIII-wiecznych dworów polskich, proponując choćby wysoki dach wielospadowy, narożne szkarpy i „manierystyczny” ornament okuciowy (na attyce). Zdjęcie: Marcin Wojdak

Poza tym obiekty warszawskie: przebudowa Instytutu Wychowania Panien przy Wiejskiej na tymczasową siedzibę Sejmu (z Kazimierzem Tołłoczką), gmach Związku Zawodowego Kolejarzy, pomyślany jako prawdziwy dom ludowy, z częścią biurową, ale też klubową, mieszczącą bibliotekę, kręgielnię, salę gier towarzyskich i teatr (obecnie Ateneum), oraz Klinika Chorób Dziecięcych przy Litewskiej.

Teatr Ateneum

Gmach ZZK w Warszawie (dziś Teatr Ateneum). Motyw heksagramu w dekoracji sztukatorskiej holu został zaczerpnięty prawdopodobnie z symboliki masońskiej. Zdjęcie: Marcin Wojdak

Na osiedlu Związkowiec na Bielanach architekt rozwinął swoją koncepcję drewnianego obiektu jednorodzinnego, przygotowaną na wystawę „Tani Dom Własny” (1932). Jego styl ewoluował od historyzmu przez ekspresjonizm po dojrzały modernizm. Przemiana ta, jak udowadnia biograf, była typowa dla wielu reprezentantów pierwszego pokolenia polskich modernistów, wciąż poszukujących innowacji w zakresie funkcji, konstrukcji i formy. Oprócz Millera do generacji tej należeli między innymi Antoni Dygat, Romuald Gutt, Marian Lalewicz, Zdzisław Mączeński, Edgar Norwerth, Oskar Sosnowski, Czesław Przybylski i Tadeusz Tołwiński. Rozpoczęli działalność zawodową jeszcze przed pierwszą wojną i byli związani ze szkołą warszawską.

Projekt domu ZZK dla Kół do tysiąca członków

Miller stosunkowo szybko stał się zaprzysięgłym modernistą, przekonanym o słuszności społecznych, architektonicznych i technicznych założeń nowego nurtu. „Podłożem takiego podejścia było prawdopodobnie środowisko kolejarsko-robotniczej Łodzi, w którym wyrastał” – tłumaczy autor. Pod koniec lat 30., sprzeciwiając się antysemickim wystąpieniom na wyższych uczelniach, w tym na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, i popierającym je członkom SARP, Miller zrezygnował ze stanowiska prezesa.

Z czasem jego poglądy zradykalizowały się. Rozczarowany sytuacją polityczną, przystąpił do Stronnictwa Demokratycznego. Pod koniec wojny, jako przewodniczący tej partii, dołączył do Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, a w 1945 roku przez niespełna dwa miesiące pełnił funkcję zastępcy prezydenta Bolesława Bieruta. Trochę szkoda, że autor nie rozwinął bardziej tego wątku. Romuald Miller zmarł 29 lipca 1945 roku na skutek powikłań po obrażeniach, jakich doznał w powstaniu warszawskim.

Widownia sali teatralnej ZZK

Ściany sali posiedzeń ZZK w Warszawie wykończono dębową boazerią z jodełkowym, zakopiańskim motywem. W podobnej stylistyce utrzymano drewniany, ośmioboczny żyrandol i kinkiety. Zdjęcie: album „Dom Związku Zawodowego Pracowników Kolejowych Rzeczypospolitej Polskiej w Warszawie”, 1928

Więcej znajdziecie w najnowszym numerze magazynu AD Polska.

Czytaj też:


Czytaj więcej