Bliżej stąd do Bratysławy i Wiednia niż do stolicy Polski. Przez stulecia w tutejsze góry uciekali nie tylko banici z różnych części Europy Środkowej, ale też wszelkiej maści nonkonformiści i kontestatorzy ustalonych porządków. Dziś Beskid Żywiecki wciąż kusi dziewiczym krajobrazem, gdzie trudno dostępne szczyty sąsiadują z gęstymi lasami i rozległymi halami. Swoje miejsce do życia znalazło tu niedawno młode małżeństwo z dwójką dzieci.
Różnicę terenu wykorzystano do utworzenia strefy wejściowej z garażem poniżej strefy mieszkalnej. Zdjęcie: Tomasz Zakrzewski / Archifolio.pl
Na zboczu w otoczeniu starych smreków postanowili zbudować dom wakacyjny. Mają jednak dużą rodzinę. Chcieli zapraszać bliskich, organizować przyjęcia. Sam stół w jadalni planowany był na 16 osób. Szybko się okazało, że 120-metrowy obiekt nie pomieści rozbudowanego programu. Ostatecznie inwestorzy zweryfikowali założenia, decydując się na dwa razy większy dom całoroczny i przeprowadzkę.
Od południa powstał zadaszony taras, otwierający się na ścianę gęstego lasu. Zdjęcie: Tomasz Zakrzewski / Archifolio.pl
– Zaproponowaliśmy budynek składający się z trzech segmentów różnej wysokości, pokrytych grafitową blachą i lokalnym drewnem świerkowym. Drewno zostało tylko zabezpieczone olejem, więc będzie się pięknie starzało i naturalnie zmieniało w czasie – podkreśla współautor realizacji Robert Skitek. Przestronna strefa dzienna w centralnej części domu dużymi przeszkleniami otwiera się na dwie strony – północną, ze spektakularną panoramą gór, i południową, z widokiem na ścianę lasu. W niższych segmentach usytuowano pokoje dzieci i sypialnię rodziców z łazienkami. Nowoczesna bryła o jednospadowych, naprzemiennie ułożonych dachach zapisuje kolejny rozdział w wielowątkowej historii polsko-słowackiego pogranicza.
Świerkowe elewacje, zabezpieczone jedynie olejem, nabiorą z czasem szlachetnej patyny. Zdjęcie: Tomasz Zakrzewski / Archifolio.pl
Boczne elewacje oraz dach pokryto grafitową blachą na rąbek. Zdjęcie: Tomasz Zakrzewski / Archifolio.pl
Wysoką przestrzeń części dziennej we wnętrzu przeznaczono na antresolę. Zdjęcie: Tomasz Zakrzewski / Archifolio.pl
Strefa dzienna z otwartą kuchnią. Dominuje tu naturalne drewno i czarne wykończenia. Zdjęcie: Tomasz Zakrzewski / Archifolio.pl
W łazience, tak jak w całym domu, posadzkę wykonano z mikrocementu. Zdjęcie: Tomasz Zakrzewski / Archifolio.pl
Zobacz też:
- Wymarzony domek na działce. Ruchoma ściana budynku otwiera wnętrze na okoliczną przyrodę
- To jedyny dom na świecie, w którym można podziwiać jednocześnie zachód słońca i wschód księżyca. Glass House projektu Philipa Johnsona
- Niezwykłe domy Césara Manrique, czyli surrealizm na Lanzarote
- Dom w Portugalii. „Nie zawracajcie sobie głowy dziełami sztuki. Tu sztuką jest sam widok"