Jak autor dystopijnych powieści, mało znany poza chińskim Chengdu, zasłużył na najważniejsze wyróżnienie w dziedzinie architektury? W tekście „Cichy narrator” staramy się wyjaśnić to, co wydaje się tak bardzo nieoczywiste. Tadao Ando już 30 lat temu uhonorowano słynnym pritzkerowskim medalem z brązu. W tym numerze pochylamy się nad jego nadzwyczaj powściągliwym podejściem do przestrzeni zabudowanej. Zaglądamy do prywatnego domu, który wybudował niedawno w Los Angeles (okładka). Nawet w West Hollywood trudno było znaleźć fachowców, którzy byliby w stanie dotrzymać wysokich standardów Japończyka. Budynek powstawał przez dziewięć lat. Betonową bryłę wsparto na 36 palach wbitych w grunt na 18 metrów. To medytacja nad przeciwieństwami: rygorem i łagodnością.
Zdjęcie: © Qian Shen Photography
Kto planuje majowe wycieczki krajoznawcze, może skorzystać z naszego przeglądu najciekawszych punków widokowych ostatnich lat. Ich twórcy odwołują się do fundamentalnych ludzkich potrzeb. Jak bowiem tłumaczy architektka krajobrazu Urszula Forczek-Brataniec, człowiek czuje się najlepiej, gdy może się ukryć, mając jednocześnie przed sobą panoramę najbliższej okolicy. W naszych czasach, z powodu rozprzestrzeniającej się zabudowy, o taki niezakłócony widok naturalnego krajobrazu coraz trudniej. Tym więcej troski należy włożyć w zaprojektowanie punktu widokowego i przemyślenie jego formy. W artykule „Spokój na horyzoncie” zebraliśmy doświadczenia projektantów między innymi ze Słowenii, Portugalii, Belgii i Polski.
Zdjęcie: © Arch-Exist
Do miejskich z kolei wędrówek zachęca Krzysztof Koszewski, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej a prywatnie flâneur i fotograf architektury. W wywiadzie „Kapsuła pamięci” prezentujemy jego zdjęcia z Londynu, Napolu, Wiednia, Wrocławia i Michniowa, i pytamy o to, jak współczesne media społecznościowe zmieniają nasze postrzeganie miast i budynków.
Zdjęcie: © Krzysztof Koszewski
Fotografii jako medium poświęcony jest także tekst „Podszerstek zjawisk”. To sylwetka Pawła Bownika. Zdjęcia tego polskiego artysty powstają na bazie makiet tworzonych w pracowni. Praca fizyczna – wiercenie, szlifowanie, wbijanie gwoździ – poprzedzająca naciśnięcie spustu migawki, to dla Bownika sposób na wyjście poza artystyczne koncepty i czysto intelektualne konstrukcje sztuki najnowszej. – Kiedy zbijam młotkiem makietę, mam poczucie, że jestem tu i teraz – tłumaczy.
Zdjęcie: © Bownik
Z każdej wycieczki trzeba wrócić do domu. Warto wtedy przypomnieć sobie słowa Moniki Szycy-Thomas, z którą rozmawialiśmy na kilka dni przed otwarciem jej trzech wystaw w Mediolanie. W artykule „Własnym głosem” projektantka podkreśla: „Polska jest teraz modna. Zyskujemy niezależność, odpowiadamy na zapotrzebowanie, posługujemy się świetnymi materiałami”.
Zdjęcie: © Tomo Yarmush
O tym wszystkim w #3 numerze AD Polska. A także o nowościach kuchennych, najnowszych trendach, wystawach i jak zawsze o najpiękniejszych domach z Polski i świata.