Nowe, a mimo to już charakterystyczne punkty na kulinarnej mapie Warszawy. Oto kilka adresów do odkrycia tej wiosny.
Rugs & More Coffee
Minimalistyczny butik kawiarniany Rugs & More to jak sama nazwa wskazuje - dywany (dostępne w ofercie marki Rugs and More) i coś więcej. Mowa o kawie i świeżych wypiekach. A wszystko to w czystej przestrzeni monochromatycznych barw i prostych linii, idealnej do ekspozycji perskich dywanów od Rugs and More. Lokal przy Cecylii Śniegockiej 13 już stał się rozpoznawalny na Instagramie.
Blisko Bar
Casualowy klimat, muzyka z winyli, do tego najlepsze wina naturalne. Nowy wine bar na warszawskiej Pradze to koncept Macieja Sondija, byłego architekta, producenta i importera win, od 15 lat związanego z branżą gastonomiczną (jest m.in. współwłaścicielem restauracji Dyletanci). Na pozycji top w menu Blisko Baru znajdziemy znakomite wina naturalne od małych europejskich producentów, pizzę neapolitańską, ale w karcie nie mogło zabraknąć też modnych „talerzyków”.
Oma
Oma, czyli z niemieckiego czy śląskiego - babcia. Nowa restauracja Janka Paszkowskiego przenosi nas do beztroskich lat dzieciństwa i uczciwej domowej kuchni, o której wszyscy marzymy. To najwyższej jakości, nostalgiczny, babciny comfort food. Tu dietetycznie nie jest i być nie musi. Nowy koncept kulinarny skupia się na emocjach, jakie wywołują w nas babcine posiłki sprzed lat. Wnętrze Omy to też nie typowy restauracyjny lokal, a przytulne gniazdko, zupełnie jak u babci.
Pizzeria Sole Powiśle
Kiedyś w tym lokalu funkcjonowała kultowa kawiarnia Czuły Barbarzyńca Teraz to adres do ponownego odkrycia. I to z wielu powodów. Po pierwsze: zachwycające wnętrze, wypełnione kształtami i kolorami. (miłośnicy designu skupią tu uwagę na każdym detalu). Poza tym serwowana jest tu znakomita pizza prosto z oryginalnego, designerskiego pieca, a w menu także kombucha w najróżniejszych smakach i wiele wiele innych pyszności.
Ahaan
Ahaan to nie nowość, ale sporo nowego zadziało się w menu i przede wszystkim po kilku miesiącach intensywnych przygotowań, lokal ma swój nowy adres - Plac Unii Lubelskiej 1 pożegnano, teraz trzeba zapisać sobie ten - Zwycięzców 21 na Saskiej Kępie. W ofercie kulinarnej w dalszym ciągu znajdziemy tu regionalną kuchnię tajską, opowiadającą historię starych, pachnących przyprawami i kadzidłem królestw Syjamu i tętniących tyglem mieszających się kultur nocnych ulic Bangkoku. W nowej odsłonie Ahaan prezentuje się pięknie, a właściciele przekonują, że będzie wspaniale. Wkrótce wypatrujcie tu także ogródka.