Kuba Tomaszczyk architekturę studiował na The Bartlett School of Architecture w Londynie. Mówi, że miał szczęście, mógł zgłębiać wybrany przez siebie kierunek myślowy w projektowaniu. Projekt magisterski „In Search of Kashubia” był tego zwieńczeniem. Założona w 2020 roku praktyka z siedzibą w Bazylei działa na arenie międzynarodowej, obecnie skupiając się na projektach wiejskich na małą skalę w Polsce, Szwajcarii i Danii. Kuba już wyrobił sobie reputację, dzięki skromnym i pełnym szacunku do historii projektom, które zyskują międzynarodowe uznanie poprzez publikacje i nagrody.
Jaki masz sposób na udany projekt?
Kuba Tomaszczyk: Dążę do poznania historii każdego klienta. Jego osobowość, pochodzenie, pasje i marzenia – wszystko to wpływa na moje propozycje. Godziny rozmów często dotyczą tego, co mogłoby się wydawać niezwiązane z architekturą. Moimi narzędziami są: filozofia, kultura i historia.
Lokalizacja projektu, jego naturalne otoczenie oraz lokalne zasoby definiują i kształtują moje pomysły. Czerpię z przeszłości, reinterpretując zapomniane artefakty, przyglądając się tradycjom z nowej perspektywy oraz celebrując dziedzictwo poprzednich pokoleń. Architektura to coś więcej niż tylko mury. Moja filozofia polega na tworzeniu projektów, które mają potencjał przenoszenia narracji w przyszłość.
We wszelkich pracach używam fotografii, zarówno do dokumentacji, jak i wyjątkowego narzędzia do patrzenia głębiej i dokładniej.
Co jest najważniejsze w procesie tworzenia?
Kuba Tomaszczyk: Kiedyś zostałem zapytany, jaki jest mój największy talent. Bez wahania odpowiedziałem, że jest to moja intuicja. To ona prowadzi mnie w procesie twórczym.
Nie jestem teoretykiem. Kieruję się przede wszystkim doświadczeniami empirycznymi. Jestem wnikliwym obserwatorem i pilnym słuchaczem. Ponadto, projekty Studio Onu obrazują tworzenie w naturze i z natury, w tradycji i z tradycji, w historii i z historii. To taka gra polegająca na poszukiwaniu właściwych punktów odniesienia, holistyczny proces twórczy w mikro- i makroskali.
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Co ludzie mają zobaczyć w Twoich projektach?
Kuba Tomaszczyk: Myślę, że przede wszystkim chodzi o prawdę i szczerość przekazu oraz materiałów. Tworzenie w zgodzie i z poszanowaniem natury, kultury oraz historii.
Mieszkasz i pracujesz w Szwajcarii. Dlaczego?
Kuba Tomaszczyk: Wyjeżdżając z Polski miałem 18 lat. Moja droga prowadziła przez Anglię, Niemcy, USA, a kolejnym celem miała być Kanada. Wysłałem aplikację do Herzog & de Meuron w Bazylei. I tak trafiłem do Szwajcarii, gdzie mieszkam od pięciu lat.
Bazylea to wyjątkowe miejsce. Jest to centrum szwajcarskiej architektury, designu i sztuki. To tutaj raz w roku, w czerwcu, cały świat przyjeżdża na Art Basel i Design Miami. To wyjątkowy tydzień w roku, w którym można zanurzyć się w świecie architektury i designu. Inspiracje i znajomości, które się rodzą, często prowadzą do niezwykłych przyjaźni czy projektów.
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Który projekt jest najbliższy sercu?
Kuba Tomaszczyk: Jest to zdecydowanie Dom Las, projekt dla mojego dziadka. To od niego wszystko się zaczęło. Była to bardzo osobista podróż w głąb naszej rodzinnej historii i kaszubskich korzeni, a następnie przekładanie przeszłości na współczesne realia.
Dom to wariacja na temat tradycyjnej kaszubskiej chaty – jej formy, materiałów oraz, jakże ważnej, funkcji ognia. Projekt składa się z domu (65 mkw.), rolniczego warsztatu (25 mkw.) oraz wpisanego pomiędzy budynki paleniska. Piękna cegła, której postanowiłem użyć do wykończenia elewacji, zasługiwała na wyjątkowe traktowanie. Efekt jest wynikiem pracy utalentowanego lokalnego rzemieślnika. Kaszuby to wzory, hafty, ceramika, zabawa, taniec, muzyka oraz bogactwo kolorów i tekstur – fasada domu to gliniany haft szyty nićmi flamandzkich, kowadełkowych, płytkowych i wózkowych wiązań. Dość oczywistą inspiracją był Dom Eksperymentalny Muuratsalo autorstwa Alvara Aalto.
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Wnętrze domu, kolorystycznie i materiałowo, nawiązuje do otoczenia budynku – dominują tu zielenie i drzewo sosnowe. Dom Las pełni funkcję przystani, do której rozsiani po Polsce i Europie członkowie rodziny przyjeżdżają w poszukiwaniu ciszy i spokoju.
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Innym ważnym dla mnie projektem jest dom Hus 42 w małej wiosce Glenstrup w północnej Jutlandii. Dom stał pusty przez ponad 10 lat, doprowadzenie go do obecnego stanu zajęło 5 lat. Zbudowany w 1931 roku, był domem rolnika pracującego dla dużego właściciela ziemskiego, którego majątek jest sąsiednią posesją. Tchnęliśmy światło w ten zapomniany wiejski dom. Zaprzyjaźniliśmy się z sąsiadami, dzięki którym poznaliśmy historię miejsca. To przesądziło o tym jak dom się zmienił. Wyeksponowano oryginalne drewniane belki stropowe, a część okien wymieniono na większe.
Dom Hus 42, Glenstrup, Dania. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Hus 42, Glenstrup, Dania. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Materiały i wyposażenie wnętrz w całym domu zostały zainspirowane próbą uchwycenia istoty Jutlandii – tradycyjnego rzemiosła i wpływu na Danię innych krajów. Klasyczne krzesła Windsor, które jakimś cudem trafiły do Danii i zostały odkryte w jednym z lokalnych second-handów, ozdobny żelazny piec, wyprodukowany w 1875 roku w Niemczech przez Burger Eisenwerke, służy teraz jako misterna rzeźba. Abażury zostały wykonane z gliny przez współczesnego polskiego projektanta. Len tworzy teksturę w prostej przestrzeni i przypomina o tym co jest tuż za oknem.
Dom Hus 42, Glenstrup, Dania. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Hus 42, Glenstrup, Dania. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Czy zaprojektowałbyś dom dla siebie?
Kuba Tomaszczyk: To moje marzenie z dzieciństwa. Projekt jest w trakcie realizacji. Mój dom powstanie właśnie w Glenstrup, w dziś zrujnowanym ceglanym domu z 1930 roku naprzeciw projektu Hus 42. Przestrzeń nie jest duża. Będzie skromnie, cicho, z widokiem na jezioro. To tam planuję stworzyć swoją bazę i siedzibę Studio Onu, miejsce otwarte na wszelką kreatywną energię.
Nad czym obecnie pracujesz?
Kuba Tomaszczyk: Bardzo doceniam to, że przyciągam ludzi o podobnej do mojej wrażliwości. Mam przywilej pracowania z klientami, których sposób odczuwania jest mi bliski, mówimy tym samym językiem. Razem tworzymy przestrzeń przez pryzmat tego, czego uczymy się o sobie nawzajem.
Obecnie pracujemy nad kilkoma wyjątkowymi domami. Opracowujemy również innowacyjny koncept dla posiadłości w Górnicy, gdzie niegdyś tworzył sam Walter Gropius – wyzwanie z wielkim potencjałem.
Dom Hus 42, Glenstrup, Dania. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Hus 42, Glenstrup, Dania. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Hus 42, Glenstrup, Dania. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka
Dom Las, dom na Kaszubach. Projekt: Kuba Tomaszczyk. Stylizacja sesji: Anna Salak. Zdjęcie: Martyna Rudnicka