Odwiedzić Wyspę Matki Boskiej na Skale
Mam sentyment do malowniczo położonych wysepek. Ta położona jest w Zatoce Kotorskiej, w Czarnogórze, u wybrzeża miejscowości Perest. To sztuczna wyspa – tu, gdzie powstała, wystawała wcześniej jedynie pojedyncza skała. Obok jest jeszcze druga, maleńka wyspa naturalna Sveti Dorde. To po prostu piękne miejsce, które działa na wyobraźnię i może być częścią letniej wyprawy do Czarnogóry.
Zdjęcie: Google Image.
Biel od Bizzarto
Kolekcja Mist w bieli to asymetryczne elementy i miękkie krągłości. Kojarzy mi się z odpoczynkiem, spokojem i relaksem. Czasem warto poszukać wyrafinowanej prostoty, która świetnie sprawdzi się zarówno w nowoczesnym miejscu, jak i wśród eklektycznej mieszanki antyków i współczesnych dodatków. W tej kolekcji można zdecydować się na model ze schowkiem, a także dodatkowe wyposażenie – opcję z łączem USB czy ładowarką indukcyjną.
Kolekcja Mist od Bizzarto. Zdjęcie: Tom Kurek.
Detal kolekcji Mist od Bizzarto – praktyczna ładowarka indukcyjna. Zdjęcie: Tom Kurek.
Biblioteka w Wiblingen
Zobaczyć na żywo najefektowniejszą rokokową bibliotekę na świecie to jest coś! Mowa o bibliotece w klasztorze Wiblingen w Badenii-Wirtembergii. Przepych tego miejsca przyprawia o zawrót głowy. Sala biblioteki powstała w drugiej połowie XVIII wieku. Rzeźby, malowidła – jest tu wszystko. Właściwie książki zauważamy na końcu, a zresztą po tym jak klasztor stał się budynkiem świeckim, większość księgozbioru trafiła do niemieckich bibliotek – naukowych i uniwersyteckich.
Czasometr w dobrym stylu
Ten zegarek uważni mogli wypatrzeć na nadgarstku Nicole Kidman, która założyła go do oversizowego garnituru na 30. ceremonię wręczenia nagród Critics Choice Awards w Los Angeles. Kidman jest ambasadorką marki Omega, a na ten wieczór wybrała model De Ville Mini Trésor z 18-karatowego złota Moonshine, na prostym, ale eleganckim czarnym pasku z tkaniny. Tak wyobrażam sobie dodatki ponadczasowe.
Nicole Kidman na ceremonii w Los Angeles. Z zegarkiem Omega De Ville Mini Trésor z 18-karatowego złota Moonshine. Zdjęcie: serwis prasowy Omega.
Zegarek Omega model De Ville Mini Trésor z 18-karatowego złota Moonshine. Zdjęcie: serwis prasowy Omega.
Zamek należący niegdyś do Rothschildów
Właśnie teraz wystawiony jest na sprzedaż! I nie, nie marzę o tym, by ktoś kupił mi The Château d’Armainvilliers za 180 milionów euro. Chętnie zwiedziłabym jednak tę kuriozalną budowlę, w której znajduje się 127 pokojów. Wzniesiony został w XII wieku, a w 1877 zakupiony przez barona Edmunda de Rotschilda, wyglądem kojarzy się bardziej z pruskimi miasteczkami. Naprawdę ciekawie robi się po wejściu do środka, bo wnętrza są w stylu zdecydowanie orientalnym. Dlaczego? Zamek w latach 80. kupił król Maroka Hassan II i wyremontował tak, jak chciał. Uwielbiam oglądać tak dziwne miejsca.
Kreatywne kwiaty for ever!
Z okazji Walentynek mogliśmy uczestniczyć w warsztatach LEGO Botanicals, podczas których nie tylko poznaliśmy niezwykłą kolekcję kwiatów z klocków, ale też razem je układaliśmy i przygotowaliśmy bukiety według własnych pomysłów. Współcześnie spędzamy o wiele za dużo czasu przed ekranami, w samotności lub tylko pozornie razem, bo każdy pochłonięty jest innym skrawkiem wirtualnej rzeczywistości. Wspólne układanie LEGO Botanicals to okazja, by zrobić coś szalenie przyjemnego i relaksującego wspólnie – z ukochaną osobą, z przyjaciółmi albo z rodziną. Oczywiście to świetny pomysł nie tylko w Walentynki. I jeszcze jedno: kwiaty z kolekcji LEGO Botanicals to jedyne sztuczne kwiaty, które akceptuję w moim mieszkaniu!
Organizatorzy warsztatów naprawdę nas zaskoczyli. Można było poczuć się jak w prawdziwej kwiaciarni. Zdjęcie: serwis prasowy LEGO Polska.
Różne kolory i gatunki – z klocków mogą powstawać bukiety mieszane lub jednokolorowe. Czy ktoś poszedł już do ślubu z bukietem z kwiatów z kolekcji LEGO Botanicals? Zdjęcie: serwis prasowy LEGO Polska.
Mebel z potencjałem walentynkowym
Sofa Bocca w kształcie ust została zaprojektowana ponad 50 lat temu przez Franka Audrito dla włoskiego Studio 65, którego był współzałożycielem. Sam twórca przyznawał, że inspirował się projektem surrealisty Salvadora Dalego. Czy chciałabym mieć tę sofę na stałe? Niekoniecznie. Ale chętnie cieszyłabym się nią kilka tygodni w roku. Raz na jakiś czas. Do sofo-selfie idealne.
Obcowanie ze sztuką
W wyjątkowym, śnieżnym wydaniu Simona Becka, Brytyjczyka, z wykształcenia inżyniera kartografa, który zdecydował się zamieszkać w Alpach i tworzyć wyszukane wzory na śniegu. Jestem zachwycona jego pomysłem na efemeryczne zdobienie śnieżnych powierzchni, które w czasach topniejących lodowców i znikającej zimy, staje się wyjątkowym świadectwem przemijania.
Zobacz także:
Luksus na stole w najbardziej wyrafinowanym wydaniu
Płytki, które pobudzą wyobraźnię. Królik to nowa inicjatywa Aleksandry Żeromskiej i Kaflarni Karny