Żywia Nowicka i jej meble „Kollekti”. Od projektantki wnętrz do twórczyni designu użytkowego

Trzy lata temu, podczas podróży do toskańskiej Carrary, projektantka Żywia Nowicka zobaczyła w kamieniołomie sterty marmurowych elementów, przeznaczonych na przemiał. Pomyślała wtedy: „Serio?".  Później te kilkaset kilogramów niechcianego już budulca z Włoch trafiło do… rzeszowskiej pracowni Żywii Nowickiej. Cel był konkretny: niechcianym i porzuconym surowcom dać nowe życie, ocalić ich piękno i stworzyć z nich coś unikatowego. Tak narodziła się marka "Kollekti".

Żywia Nowicka i jej meble „Kollekti”. Od projektantki wnętrz do twórczyni designu użytkowego

Obiekty Kollekti tworzone są rzemieślniczo, w pojedynczych egzemplarzach lub niewielkich seriach, a także na indywidualne zamówienie. Zdjęcie: Materiały prasowe

Żywia Nowicka na rynku sztuki użytkowej zadebiutowała niedawno, ale jako dojrzała projektantka wnętrz, tworzy produkty świadome swojego przeznaczenia i o wysokich walorach estetycznych. - Obiekty, które projektuję, nazywam funkcjonalnymi rzeźbami, to meble o zrozumiałej formie i pełnowartościowych funkcjach  - podkreśla Żywia Nowicka, projektantka wnętrz, dekoratorka, homestagerka, stylistka wnętrzarskich sesji zdjęciowych i autorka marki meblowej Kollekti.

Debiut marki meblowej Kollekti poprzedzony był długim procesem twórczej pracy i testów technologicznych. Zdjęcie: Svitlana Turko 

"Z niechcianego w pożądane"

Wizja projektowania Żywii Nowickiej skupia się na poszukiwaniu materiałów odrzuconych, które tylko pozornie straciły dawną świetność.  - Szukam miejsc, gdzie mogę „uratować” surowce i nadać im ponownie zasłużoną wartość i znaczenie - mówi projektantka, która kolekcjonuje dębowe drewno zalegające w stolarniach, taśmy mosiądzu, które utraciły funkcję, czy niewymiarowy marmur porzucony w kamieniarskiej pracowni.

- Te zapomniane skarby stają się inspiracją do tworzenia użytecznych, a zarazem pięknych form, które później trafiają  w troskliwe ręce współczesnych, świadomych kolekcjonerów – czułych na twórczość człowieka i natury zarazem - opowiada Żywia Nowicka. Proces tych twórczych transformacji projektantka nazywa „alchemią sztuki”, która sprawia, że miks kreatywności, uważności i matematycznej precyzji zamienia niechciane surowce w obiekty pożądania i troski.

Żywia Nowicka projektuje stoliki, ale też mniejsze formy dekoracyjne, m.in. tace i kilimy. Zdjęcie: Svitlana Turko 

Ryflowany marmur i kilimy 

Prezentowane na Artshow obiekty Kollekti bazują na ryflowanym marmurze z Carrary, kilimach tkanych z naturalnej wełny przez pracownię Tartaruga oraz dębowych i mosiężnych elementach. Cała kolekcja jest też otwartą manifestacją projektantki, dotyczącą tego, jak rozumie sztukę.  - Sztuka to emanacja aktualnych emocji społecznych, a Kollekti to odpowiedź na to, co dzieje się aktualnie na świecie. Problemy klimatyczne rzucają wyzwania również artystom. Dlatego tak ważne jest, by korzystać z niechcianych surowców, z całkowitą dbałością o jakość, trwałość i wielofunkcyjność powstających prac, które sprawdzą się we wnętrzach prywatnych i publicznych - podkreśla projektantka.

Meblom "Kollekti" towarzyszą także dekoracyjne kilimy o wzorach korespondujących z dekoracyjnymi wykończeniami blatów stolików kawowych. Zdjęcie: Svitlana Turko 

 

Stoliki projektu Żywii Nowickiej. Zdjęcie: Svitlana Turko 

Każdy obiekt Kollekti jest dopracowywany w długim procesie projektowym i rzemieślniczym, który dodatkowo poprzedzony jest poszukiwaniem materiału i oceną jego potencjału. Dopiero później rozpoczyna się etap twórczej pracy nad każdym detalem powstającego przedmiotu. - Wierzę, że takie podejście do sztuki użytkowej jest dziś drogowskazem dla współczesnych kolekcjonerów sztuki – wrażliwych koneserów oraz świadomych inwestorów w jednym - podkreśla Nowicka.

Żywia Nowicka pracuje jako projektantka wnętrz i stylistka sesji zdjęciowych od 2013 roku. W tym roku powstała jej marka mebli "Kollekti".  Zdjęcie: Karolina Sikorska
 

 

Czytaj więcej