XIX-wieczna wiejska posiadłość. Sielankowe wnętrza z nutą nowoczesności

Wystrojem wnętrz ten angielski dom nawiązuje do czasów, w których powstał – zabytkowe meble, stare obrazy, klasyczne tapety doskonale oddają klimat wiejskiej posiadłości z początku XIX wieku. By jednak właścicielom żyło się tu komfortowo, projektantka Henriette von Stockhausen zadbała o szereg nowoczesnych, funkcjonalnych rozwiązań.

XIX-wieczna wiejska posiadłość. Sielankowe wnętrza z nutą nowoczesności

Projekt wnętrz: Henriette von Stockhausen, Zdjęcie: Paul Massey

Klimat angielskiej wsi

Dom należący do 6-osobowej rodziny leży w niewielkiej miejscowości niedaleko Tisbury na południu Anglii. Stąd do słynnego Stonehenge jest zaledwie 25 minut drogi samochodem. Wiejska posiadłość została zbudowana na początku XIX wieku w stylu regencji, będącym niejako zapowiedzią dekoracyjnego rokoka.

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Simon Brown

Zdjęcie: Paul Massey

Projektantka Henriette von Stockhausen, którą właściciele poprosili o pomoc w urządzeniu domu, odrestaurowała część zabytkowych detali architektonicznych, m.in. ozdobny kominek czy sztukaterie. Na ich życzenie zaprojektowała wnętrza w stylu klasycznym, podkreślając historyczne dziedzictwo posiadłości.

Poszczególne pomieszczenia zyskały więc ozdobne tapety inspirowane tymi z epoki, gobeliny ścienne, dywany znalezione w sklepach z antykami oraz zabytkowe meble z rzeźbiarskimi detalami. We wnętrzach nie zabrakło też stylowych dodatków i tekstyliów, które nadały im przytulnego, sielskiego charakteru.

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Simon Brown

Zdjęcie: Simon Brown

Zdjęcie: Paul Massey

Mimo swojego zamiłowania do tradycji i przeszłości, wystrój domu sięga również do współczesnej estetyki i funkcjonalnych rozwiązań ułatwiających codzienne życie. Ciekawym przykładem jest kuchnia, którą projektantka urządziła w specjalnie skonstruowanej dobudówce. Nowa kuchenna przestrzeń zyskała aż 3 wolnostojące wyspy oraz oddzielną strefę do gotowania z płytą indukcyjną i okapem sprytnie schowanym we wnęce zakończonej łukiem. Miejsca w kuchni jest tyle, że nawet gdyby każdy z 6 członków rodziny zdecydował się w tym samym momencie przyrządzić dla siebie coś do przekąszenia, nie musiałby martwić się brakiem przestrzeni roboczej.

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

Zdjęcie: Paul Massey

 

Zobacz też:


Czytaj więcej