Wystawa Hasiora na Zamku Królewskim w Warszawie
Twórczość Władysława Hasiora budzi zachwyt, ale i gwałtowny sprzeciw. Łączy przeciwstawne żywioły i jednocześnie jest wymownym świadectwem doświadczeń egzystencjalnych i poszukiwań artystycznych XX wieku. Wystawa „Hasior. Twórczość przeżycia” na Zamku Królewskim nikogo nie pozostawia obojętnym.
Na ekspozycji znajdziemy najznakomitsze spośród obecnie dostępnych dzieł Władysława Hasiora, wypożyczone z polskich muzeów i ze zbiorów prywatnych. Pod względem formy i treści, prace zgromadzone na wystawie ukazują szerokie spektrum poszukiwań twórczych artysty.
Władysław Hasior, "Ofelia z Białego Dunajca", 1990, Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem, fot. materiały prasowe Zamku Królewskiego w Warszawie
Pokoleniowe traumy (wojenne i nie tylko) mechanizmy społecznej opresji, relacje pomiędzy człowiekiem i przyrodą, jednostką a zbiorowością, sacrum i profanum – wszystkie te wątki znajdują odzwierciedlenie w doborze prac, tworząc fascynujący i głęboki dyskurs nad kondycją ludzką. Każda z charakterystycznych dla Hasiora form ekspresji, jak asamblaż, sztandar czy rzeźba betonowa odlewana w ziemi, mają swoją reprezentację na wystawie.
Władysław Hasior, "Portret sąsiadki", 1980, Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem, fot. materiały prasowe Zamku Królewskiego w Warszawie
Władysław Hasior to artysta posługujący się własnym językiem w sztuce. Dokonując nieoczywistych, ale przemyślanych zestawień obiektów materialnych, gotowych lub nieznacznie przetworzonych, nadaje im wtórne znaczenia i wplata w nadrzędne konstelacje semantyczne. Znaczącym jest nie tylko sam przedmiot, ale i jego kształt, barwa oraz wszystkie cechy materii, z której jest stworzony. Gest artysty umożliwia migrację znaczeń i odważne przewartościowania: istotnym staje się pozornie nieistotne, wartościowym bezwartościowe, wiecznym tymczasowe, eksponowanym niewidoczne, obcym swojskie etc.
Władysław Hasior, "Monte Cassino", 1963–1964, fot. Kolekcja Teresy i Andrzeja Starmach
Gdy Hasior tworzy formę rzeźbiarską od początku, istotną rolę pozwala odegrać pierwiastkowi przypadkowości, a uzyskany efekt dla niego samego bywa zaskoczeniem i odkryciem. Mimo rozmachu swych przedsięwzięć, artysta nie pretenduje do statusu demiurga sprawującego pełną kontrolę nad procesem twórczym. Szuka dialogu z odbiorcami, pozwala uobecnić się czynnikowi naturalnemu, np. w postaci żywiołu. Wymiar etyczny takiej postawy współbrzmi ze współczesną wrażliwością, dlatego Władysław Hasior bez wątpienia zalicza się do artystów, których warto odkryć na nowo.
Zobacz też:
- Będzie się działo na Zamku Królewskim w Warszawie. 5 wystaw, których nie możesz przegapić w 2024
- Sztuka czas start! Oto 9 najciekawszych wystaw w Polsce w 2024 roku
- 13 wystaw w Polsce i Europie, które musisz zobaczyć w te wakacje. Łempicka, impresjoniści, Kandinsky