Święta geometria, czyli jak zrozumieć czy dom ma dobrą energię?

Jeśli domy to nowe świątynie, dlaczego przy ich budowie nie wykorzystać starożytnych technik, rodem z  Partenonu czy Katedry w Santiago de Compostela?

Autor Maria Noval-Quilez

Święta geometria, czyli jak zrozumieć czy dom ma dobrą energię?

Święta geometria może pomóc w ocenie, czy dom ma dobrą, czy złą energię. Zdjęcie: Del Rio Bani

Przemiana domu w świątynię za pomocą świętej geometrii

O nowej koncepcji domu powiedziano już wiele: przestał być jedynie zwyczajnym dachem nad głową, stał się schronieniem i sanktuarium. Nowe spojrzenie na dom wymusiło na nas redefinicję wszystkiego, co z nim związane: począwszy od rozmiaru przestrzeni, aż po naszą relację z naturą, użyte materiały czy funkcję każdego z pomieszczeń. 

Oddając się tej refleksji, zmieniliśmy też podejście do otoczenia i zrozumieliśmy, że jesteśmy jego częścią: im bardziej jesteśmy z nim związani, tym bardziej harmonijne będzie nasze życie. 

Zastosowanie zasad świętej geometrii sprzyja lepszemu rezonowaniu z otoczeniem - na poziomie komórkowym i świadomym. "Niektóre formy lub przedmioty, przez wzgląd na ich proporcję czy geometrię, działają na nas bardzo pozytywnie" - mówi Bernhard Rustige, architekt i założyciel studia IBIZA LIVING. Zdjęcie: © IBIZA LIVING

Relacja między ludźmi a kosmosem

To właśnie dzięki tej relacji, mocy nabrały terminy i metodologia z pogranicza tradycji i mistycyzmu, takie jak święta lub naturalna geometria. 

Obliczenia sięgające starożytności, miały na celu znalezienie punktu zbieżności nieba i ziemi. Mierzono cykle słońca i księżyca oraz ruchy wody, dzięki czemu określano najlepsze położenie i konfigurację świątyń i innych świętych miejsc. 

Budowle megalityczne, piramidy i katedry. Od Partenonu w Grecji, po Katedrę w Santiago de Compostela. Wszystkie te konstrukcje mają wspólny mianownik - wyjątkową energię. To przestrzenie sprzyjające refleksji, uniesieniu i wyrażaniu emocji. Miejsca, które Le Corbusier nazwał „przestrzeniami  nie do opisania”, powstały właśnie w wyniku obliczeń opartych na założeniach świętej geometrii.

"Wszystko ma swoją częstotliwość i wibrację, również przestrzeń, na której powstaje dom" - dodaje Andrea Arqués. Zdjęcie: © Del Río Bani

Mistycyzm dzisiaj

Wróćmy do pierwotnego zagadnienia, które bezpośrednio nas dotyczy: Czy zastosowanie świętej geometrii ma sens również w budynkach mieszkalnych? 

W rzeczywistości - choć niewielu się do tego przyznaje - stosuje ją wielu architektów, mniej lub bardziej inspirując się starożytną wiedzą. Axel Vervoordt oświadczył, że używał jej podczas projektowania przestrzeni wystawienniczych Kanaan. Również konsola będąca owocem pracy Giacomo Garzianiego oraz Roche Bobois zawdzięcza kształty dawnym obliczeniom.

Niemiecki architekt Bernhard Rustige, twórca studia projektowego Ibiza Living, nie ma wątpliwości, że święta geometria jest niezbędna w projektowaniu domu, który ma być oazą spokoju: „Kiedy w architekturę i przedmioty codziennego użytku wciela się zasady uniwersalnej harmonii, dodają nam one energii, zamiast ją odbierać - budynki, w których żyjemy, odżywiają nasze dobre samopoczucie. W ten sposób dom może stać się prawdziwym sanktuarium”. 

"Środek pomieszczenia nie powinien być zablokowany przez meble i przedmioty, aby energie mogły swobodnie przepływać, od góry do dołu, we wszystkich kierunkach - także wertykalnie" - mówi Rustige. © IBIZA LIVING

"W prostokącie, punkcie wyjścia do obliczeń, tworzy się swoistą "mapę" kręgów, które nawiązują do kosmosu i nieba oraz kwadratów, które odzwierciedlają materię i ziemię. Stopniowo nadają kształt projektowi" - mówi Rustige. Zdjęcie: © IBIZA LIVING

W poszukiwaniu pozytywnej energii

Rustige, projektując mieszkania, stosuje obliczenia świętej geometrii, razem z innymi podobnymi zasadami, jak Vastu, od ponad trzydziestu lat. „Bierzemy pod uwagę nie tylko aspekty sensoryczne, estetyczne i praktyczne, ale przede wszystkim energetyczną interakcję pomiędzy przestrzenią mieszkalną, a jej mieszkańcami. Naszym celem jest stworzenie wspierającej przestrzeni, w której żyje się zgodnie z prawami natury. Przykładowo, sypialnia powinna sprzyjać relaksowi, podczas gdy w biurze chcemy pobudzić kreatywność i efektywność”.

Pochodzący z katalonii achitekt Andrea Arques z A Studio również wykorzystuje świętą geometrię w swoich projektach, stawia jednak granice: „Dla mnie, święta geometria jest jak akupresura dla ziemi - trzeba wiedzieć, które punkty nacisnąć, aby otrzymać porządane energie. Proszę o zgodę ziemię, dom, który zamierzam budować, harmonizuję się z tym miejscem. Pierwszą rzeczą, jaką robię, jest obliczenie prostokąta przesileń - to rodzaj schematu opartego na cyklach słonecznych. Nie zawsze jednak trzymam się tych obliczeń, uważam, że są punktem odniesienia, który jednak nie powinien Cię ograniczać podczas tworzenia”. 

"To nie tylko kwestia świętej geometrii. Istnieje wiele rzeczy, które definiują nasze dobre samopoczucie w danym miejscu, takie jak: krajobraz czy kształty, ale każdy nowy projekt - nie zawsze, kiedy robię renowację - zaczynam od stworzenia obliczeń na bazie prostokąta" - dodaje Andrea Arqués. Zdjęcie: © Del Río Bani

Ograniczenia umysłu

Święta geometria, Feng Shui, Vastu, neuroarchitektura… Zgadzamy się co do tego, że tendencja projektowania domów, za pomocą technik wykraczających poza te czysto konstrukcyjne, się umacnia. Są to jednak zjawiska wciąż mało znane. „Większość moich klientów ich nie zna i nie wybiera mnie z tego powodu , ale mimo wszystko, nadal używam tych metod w swojej pracy” - przyznaje Arques”.

Rustige natomiast, idzie o krok dalej - uważa, że powodem niewielkiej powszechności tych mistycznych praktyk, jest mało uduchowiona i racjonalna kultura europejska: „ W starożytnych Chinach, domy budowano zgodnie z zasadami Feng Shui. Do dziś, w miejscach, takich jak: Hongkong, Tajwan, Japonia czy Korea zwykło się konsultować z mistrzem przed budową. Europejczyków bardzo trudno przekonać do pozytywnego wpływu energii i świętej geometrii”. 

"Wiele podróżuję i zawsze napotykam na te same formy, wzory i detale, zarówno w budynkach mieszkalnych, jak i w naturze prawie wszystkich krajów, począwszy od starożytnych świątyń w Indiach i Himalajach, po Włochy czy Peru" - wyjaśnia Rustige. Zdjęcie: © IBIZA LIVING

 

Materiał oryginalnie ukazał się w AD Espana

Czytaj więcej