Trzynaście pokoi, trzynaście światów
W hotelu znajduje się zaledwie trzynaście pokoi gościnnych, a każdy z nich jest zupełnie inny. To podróż przez kultury, epoki i materiały: ręcznie malowane azulejos z Setúbal, marmurowe kominki, freski greckiego artysty Konstantinosa Kakaniasa, rzeźby Giuseppe Ducrota, sufity przypominające marokańskie riady i żyrandole z indyjskiego szkła. To miejsce, gdzie artystyczna wizja nie zna kompromisów – luksus nie jest tu definiowany złotem i metrażem, lecz duszą i detalem.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Xtian – kulinarna opowieść o Alentejo
Restauracja Xtian (Uwaga! Nazwa to nietypowy zapis imienia słynnego kreatora) to kulinarne serce Vermelho. Menu inspirowane jest tradycją regionu Alentejo, ale interpretuje ją na nowo – z francuskim wyczuciem, delikatnością i odrobiną teatralności. Produkty pochodzą od lokalnych dostawców, a każde danie podawane jest na ceramice wykonanej specjalnie dla hotelu. Kolacja przy czerwonych drzwiach, w sali z freskami i miękkimi aksamitami? Czysta przyjemność.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Ogród, który oddycha ciszą
W ogrodzie, zaprojektowanym przez słynnego Louisa Benecha, rosną cytrusy, zioła, dzikie trawy i lawenda. W samym centrum czeka na gości basen otoczony kamiennymi płytami, z marmurowym Neptunem czuwającym nad spokojem kąpiących się. Tutaj czas spowalnia – śniadania trwają długo, a popołudnia przesuwają się miękko między cieniem oliwki a kieliszkiem vinho verde.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Spa z alabastru i snów
Hotelowe spa to jedna z najbardziej zmysłowych przestrzeni Vermelho. Ukryte niczym kaplica o alabastrowych ścianach, inspirowanych świątyniami Luksoru, zapewnia intymność i atmosferę odosobnienia. Goście mogą korzystać z gabinetów masażu, łaźni, sauny oraz strefy relaksu z dostępem do naturalnego światła i aromaterapii. W ofercie są zarówno zabiegi na bazie francuskich kosmetyków luksusowych marek, jak i masaże inspirowane technikami orientalnymi: ajurwedyjskie rytuały, relaksujące masaże olejkami, a także spersonalizowane terapie ciała i twarzy. Można tu przyjść na szybki zabieg przed kolacją, ale najlepiej pozwolić sobie na kilkugodzinną regenerację z winem i ciszą w tle.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Melides – portugalska Toskania bez tłumów
Melides to miasteczko niemal zapomniane przez turystyczne przewodniki. Małe, białe domki, brukowane uliczki, ciche kawiarenki. A zaledwie kilka kilometrów dalej – dzikie atlantyckie plaże, piniowe lasy i niekończące się winnice. To tutaj Louboutin zakochał się przypadkiem – podczas podróży samochodem, która zakończyła się... awarią. Przypadek? Być może, ale jakże piękny.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Informacje praktyczne:
Dojazd
Melides położone jest ok. 130 km na południe od Lizbony (ok. 1,5 godziny jazdy samochodem). Najłatwiej wynająć auto na lotnisku w Lizbonie. Alternatywą jest transfer prywatny lub pociąg do Grândoli, skąd można dostać się taksówką do Melides (ok. 15–20 min).
Ceny
Za noc w sezonie w pokoju dwuosobowym ze śniadaniem trzeba zapłacić ok. 500-800 euro. Ceny apartamentów i suit ustala się po prywatnym kontakcie z hotelem. Warto rezerwować z wyprzedzeniem – hotel ma tylko 13 pokoi i cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zdjęcie: materiały prasowe.
Zobacz także:
Znudziła ci się Toskania? Wybierz się do Umbrii – zielonej, urokliwej i pełnej niespodzianek
Astroturystyka. 7 miejsc do podglądania gwiazd
Piękno i historia. Oto 7 najbardziej klimatycznych starówek w Polsce