W stylu wabi sabi najbardziej liczy się autentyczność! Drewno wykorzystywane do produkcji mebli nie może być w żaden sposób upiększane. Takie meble tworzy Przemek Czarny Dwilewicz, rzemieślnik z Dolnego Śląska. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris
Japońska filozofia wabi sabi
Wabi sabi, czyli japońska filozofia życia, która każe szukać piękna w niedoskonałości. Wabi, po japońsku, najpierw oznaczało biedę czy porzucenie wygodnego życia, by zostać pustelnikiem. Później słowa zaczęto używać na określenie wewnętrznego piękna osób i przedmiotów. Sabi określa przemijanie, a także akceptację niedoskonałości.
Połączone wabi sabi zatem oznacza sposób życia skoncentrowany na naturalności i docenianiu tego, co proste i dalekie od perfekcji.
Japońska filozofia bliska jest polskiemu rzemieślnikowi, Przemkowi Czarnemu Dwilewiczowi - Nikki D`Ville-Vitch Studio. Na dolnośląskiej wsi, w swoim warsztacie, tworzy meble, które charakteryzują się prostotą i skromnością. Jednak każdy ich element wypracowany jest z dbałością i pietyzmem.
Drewniane meble w stylu wabi sabi. Projekt i wykonanie: Przemek Czarny Dwilewicz, Nikki D`Ville-Vitch Studio. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
Drewniane meble w stylu wabi sabi. Projekt i wykonanie: Przemek Czarny Dwilewicz, Nikki D`Ville-Vitch Studio. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
Meble Nikki D`Ville-Vitch Studio
- Nim powstanie mebel, oglądam dokładnie każdy kawałek drewna, niemal wsłuchując się, aż mi powie, w jakiej formie chciałby trwać przez kolejne dziesięciolecia. Choć zrobiony z twardego drewna, dzięki moim zabiegom, mebel staje się miękki i bardzo wygodny. Każdy z moich mebli otrzymuje imię, a dzięki temu nową tożsamość i osobowość, zaczyna swoją opowieść rzemieślnik.
Droga do rzemiosła, i do tego co tworzy obecnie, była długa i kręta. Odkąd skończył 10 lat, drewno było stale obecne w jego życiu. Stolarki uczył się w Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Francji, Anglii, Szwecji. Pracował na budowach i w warsztatach lokalnych rzemieślników. Budował tarasy i domki dla lalek. Cały czas poznawał i uczył się drewna.
Przemek Czarny Dwilewicz, Nikki D`Ville-Vitch Studio. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
Dzięki domkom dla lalek został odkryty i zaproszony do współpracy przy renowacji antyków. Miłość do drewna przerodziła się w miłość do antyków, szczególnie w stylu gustawiańskim. Jego prace trafiały do antykwariatów na całym świecie. Meble gustawiańskie charakteryzują się ogromną ilością zdobień i drobnych detali. Problemy ze wzrokiem uniemożliwiły mu dalszą pracę przy renowacji.
Meble w stylu wabi sabi
- Paradoksalnie musiałem utracić wzrok, by dostrzec urok i niepowtarzalność każdego kawałka drewna, mówi Przemek Czarny Dwilewicz.
Od starych, średniowiecznych mebli, które odtworzył na prośbę przyjaciela, zaczęła się podróż do odnalezienia wewnętrznego piękna. Drewno z zawalonych szop, starych schodów czy ogrodzeń, deski z powalonego przez wichurę dębu trafiały do jego warsztatu, tak samo jako okazyjnie kupione piękne sękate i spękane odpady, których najlepsze części zostały wykorzystane do produkcji parkietu, i które niechybnie skończyłyby w piecu.
Drewniane meble w stylu wabi sabi, wykonane bez gwoździ, łączone tradycyjną techniką. Projekt i wykonanie: Przemek Czarny Dwilewicz, Nikki D`Ville-Vitch Studio. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
Drewniane meble w stylu wabi sabi. Projekt i wykonanie: Przemek Czarny Dwilewicz, Nikki D`Ville-Vitch Studio. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
- Do swoich prac wykorzystuję niemal wyłącznie drewno z recyklingu. Nieidealne i niepowtarzalne. Nie używam wkrętów, śrub ani gwoździ, poszczególne elementy łączę ze sobą, stosując tradycyjne techniki. Do impregnowania swoich mebli używam wosku, szelaku lub oleju, a także często wykorzystuję tradycyjną metodę japońską Shou Sugi Ban.
Metoda ta polega na kontrolowanym spalaniu wierzchniej warstwy tkanek miękkich, szczególnie narażonych na wilgoć, pleśń i pasożyty. Drewno poddane obróbce tą techniką, staje się odporne na działanie szkodników, warunków atmosferycznych, a także ognia i wody. Jednak największą zaletą Shou Sugi Ban jest jej walor artystyczny. Drewno dopiero po spaleniu wierzchniej warstwy celulozy, odkrywa przed nami piękno swojej faktury. Słoje, które nie ulegają spaleniu – tworzą wówczas swoiste linie papilarne, które jak mapy można czytać, odkrywając wiek drzewa czy warunki, w jakich niegdyś rosło. Artyzm i piękno natury, dzięki metodzie Shou Sugi Ban, podziwiać mogą także osoby, które utraciły wzrok.
Tradycyjna metoda japońska Shou Sugi Ban, czyli kontrolowane spalanie wierzchniej warstwy drewna. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
Drewniane meble w stylu wabi sabi. Projekt i wykonanie: Przemek Czarny Dwilewicz, Nikki D`Ville-Vitch Studio. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
Drewniane meble w stylu wabi sabi. Projekt i wykonanie: Przemek Czarny Dwilewicz, Nikki D`Ville-Vitch Studio. Zdjęcie: Iwona Champlewska, Iris Fotografia
- W życiu kieruję się filozofią minimalizmu. Kocham rzeczy proste, niejednolite i niedoskonałe. Lubię też zestawiać ze sobą wykluczające się przeciwieństwa, moim mottem jest: doskonała - niedoskonałość. Dlatego uważam się za szczęśliwego i spełnionego człowieka, mogąc tworzyć doskonale-niedoskonałe meble, wpisujące się w nurt wabi sabi, kończy rozmowę artysta.