Naturalne światło wydobywa miodowe usłojenie fornirów i rysunek przestrzennej kompozycji na ścianie. Miękkie fotele zachęcają do odpoczynku i przejrzenia rozłożonych na półkach albumów o architekturze i sztuce, a w powietrzu unosi się zapach świeżo parzonej herbaty. To nie lobby butikowego hotelu, lecz poczekalnia kliniki stomatologicznej na warszawskim Mokotowie. Od 2012 roku prowadzi ją Adrian Łuba, przedstawiciel trzeciego już pokolenia lekarzy dentystów w rodzinie. Jak tłumaczy, zawsze chciał stworzyć miejsce przyjazne i po prostu piękne, w którym dbałby nie tylko o uzębienie pacjentów, ale też o ich komfort.
Przestrzenna kompozycja z fornirowanych dębem geometrycznych modułów stanowi tło dla foteli „Little Petra” projektu Vigga Boesena z oferty &tradition oraz dwóch stolików: białego z kolekcji „Pedestal” projektu Eera Saarinena (Knoll) i marmurowego, polskiej marki NG Design. Zdjęcie: Tomo Yarmush
Projekt metamorfozy wnętrza powierzył pracowni Paweł Jurkiewicz Studio. – Założenie było jasne. Ta poczekalnia miała być tym, czym obecnie poczekalnie nie są. Mieliśmy stworzyć przestrzeń w klimacie przytulnego apartamentu albo eleganckiego, niszowego butiku – opowiada architekt. Na pierwszym miejscu była jakość. Projektant postawił na szlachetne materiały i kontrasty. Ciemne, matowe drewno zestawił ze szkłem i powierzchniami wykończonymi na wysoki połysk, a regularne, kanciaste formy z obłościami.
Ławkę „Civil” z drewna orzecha i rattanu zaprojektował Pierre Jeanneret (dziś jest ona w ofercie Cassiny). Zdjęcie: Tomo Yarmush
Elementy specjalnie zaprojektowane do tego wnętrza, jak lada recepcyjna z patynowanego mosiądzu, wisząca gablota na kosmetyki i ścienna kompozycja z fornirowanych dębem modułów, zostały skonfrontowane z ikonami dizajnu – fotelami „Little Petra” autorstwa Vigga Boesena czy rattanową ławką Pierre’a Jeannereta. Jurkiewicz podkreśla, że przestrzeń jest intensywnie użytkowana, a na co dzień pracuje tu kilkunastoosobowy zespół. – To nie są meble i wykończenia, które kojarzą się z wnętrzami publicznymi, ale o to właśnie chodziło. Właściciel doskonale zdaje sobie sprawę, że one będą się zmieniać w czasie, pokrywać się patyną. Właśnie na tym polega ich piękno – tłumaczy.
Fotografia autorstwa Robby’ego Cyrona wisi nad fornirowanymi półkami projektu Pawła Jurkiewicza. Cokoły wykonano z marmuru Arabescato Corchia. Zdjęcie: Tomo Yarmush
Wspólnie z inwestorem zadbał tu o detale, dobierając wyposażenie gabloty, dekoracje na blatach, a nawet filiżanki i spodki. – Obaj przywiązujemy dużą wagę do szczegółów. A przy okazji mieliśmy świadomość, że tworzymy architektoniczną wizytówkę, która przez długi czas będzie reprezentować poziom świadczonych tu usług – podkreśla.
Detal lady recepcyjnej z woskowanego, patynowanego mosiądzu według projektu architekta wykonała firma Ślusarstwo Friedrich. Zdjęcie: Tomo Yarmush
Autorska gablota z wystawką kosmetyków i produktów dentystycznych. Zdjęcie: Tomo Yarmush
Zobacz też:
- Buongiorno Italia! Witajcie w restauracji Amici na warszawskiej Woli
- Doble w Gdańsku. Eksperymentalna, wyrazista przestrzeń, w której spróbujesz starożytnych słodkości
- Laboratorium doświadczeń. Strefa aktywności w Sankt Pölten projektu Polaków
- Nowy salon Jil Sander w Tokio. Luksus i piękno zaklęte w kamieniu