Tapety w stylu angielskim - jak nadać wnętrzu brytyjskiej elegancji

Anglię można wręcz nazwać ojczyzną tapet. Ten kraj do dziś skutecznie zaraża swoim zamiłowaniem do bogatych, głównie kwiatowych deseni resztę świata. Klasyczne angielskie tapety nie tylko odzwierciedlają obsesję Brytyjczyków na punkcie pięknych ogrodów i sielskich pejzaży. Znajdziemy w nich też wpływy hinduskie, chińskie i japońskie ornamenty czy wreszcie bogate dziedzictwo ruchu Arts and Crafts.

Tapety w stylu angielskim - jak nadać wnętrzu brytyjskiej elegancji

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Designers Guild

Angielska prowincja zaskakuje różnorodnością i pięknem krajobrazu. Majestatyczne wzgórza, malownicze doliny, cieniste lasy i pełne kwiatów łąki. A do tego wyjątkowo wiele gatunków roślin i zwierząt. Trudno się dziwić, że tamtejsi artyści i rzemieślnicy zawsze chętnie sięgali po motywy zaczerpnięte z przyrody i inspirowali się jej bogactwem. Znajduje to swoje odbicie także na ścianach.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Designers Guild

Orientalne skarby

Kiedy myślimy o angielskich wnętrzach trudno wyobrazić je sobie bez tapet o bogatych, ornamentalnych kompozycjach, pełnych kwiatów, liści łodyg, postaci zwierząt, ptaków, owadów. To część wielowiekowej tradycji, sięgającej czasów Tudorów, kiedy to najbogatsi dekorowali ściany swoich siedzib kobiercami i gobelinami.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ House of Hackney 

Potem, w epoce baroku, ich miejsce zajął jedwab i welwet, a wreszcie, gdy w XVII wieku angielscy żeglarze i kupcy dotarli na Daleki Wschód, pojawiły się importowane stamtąd tapety papierowe. Kompania Wschodnioindyjska sprowadzała je wraz z innymi luksusowymi towarami: porcelaną i herbatą. Początkowo pojawiały się więc w siedzibach najbogatszych: pałacach i wielkomiejskich rezydencjach. Ówczesne pochodzące z Chin tapety zdobione były raczej krajobrazami, a nie powtarzalnymi wzorami. Często były też w całości lub częściowo malowane ręcznie, a nie drukowane.

Luksusowe wzory XXL

Szybko, bo w drugiej połowie XVII wieku, podjęto też produkcję tapet w Anglii. Był to skomplikowany proces: papier dostępny był jedynie arkuszach, a do drukowania używano masywnych drewnianych stempli (potrafiły ważyć nawet kilkanaście kilogramów). Do dziś można znaleźć w Anglii zachowane oryginalne tapety z tamtego pierwszego, pionierskiego okresu.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ House of Hackney 

Głównym ośrodkiem produkcji tapet był Londyn i choć nadal uznawane były za dobro luksusowe (i jako takie opodatkowane) to stopniowo zyskiwały coraz większą popularność, jako łatwiejsza w montażu i tańsza alternatywa dla drewnianych boazerii i paneli. Tapety w XVIII i XIX wieku nie tylko dekorowały wnętrza, ale też mówiły o statusie materialnym właścicieli. Producenci starali się stworzyć propozycje na każdą kieszeń: najbogatsi wybierali wielokolorowe, bogate wzory, mniej zamożni – skromniejsze, subtelne „łączki”, drukowane dwoma lub trzema kolorami.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ House of Hackney

Produkcja tapet przypominających te, które znamy dzisiaj, rozpoczęła się w XIX wieku, kiedy to wynaleziono maszynę do produkcji papieru w rolkach. Jednocześnie rozwinęły się techniki druku i zaczęto powszechnie używać metalowych cylindrów z grawerowanymi wzorami. To pozwoliło uzyskać tapety o subtelniejszych detalach i efekcie światłocienia. Cena tapety nie zależała już w tak dużym stopniu od złożoności wzoru, a w większym od jakości papierowego podłoża.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Farrow and Ball

Bardziej spektakularne, bogatsze wzory wybierano do pomieszczeń reprezentacyjnych: salonów i holi, skromniejsze i prostsze do sypialni i pokoi służby. Obok najpopularniejszych realistycznych wzorów kwiatowych zaczęły pojawiać się imitacje cegieł czy kamienia.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Designers Guild

Tapety dla królowej

Kiedy myślimy o angielskich tapetach od razu nasuwa nam się na myśl nazwisko Williama Morrisa. Współtwórca ruchu Arts and Crafts miał zostać duchownym, jednak spotkanie podczas studiów w Oxfordzie prerafaelickiego malarza Edwarda Burne-Jonesa i wspólna wyprawa do Francji w celi studiowania tamtejszej architektury, doprowadziła go do odkrycia, że woli poświęcić swoje życie sztuce niż kościołowi.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ House of Hackney

Morris głęboko wierzył, że rzemiosło gwarantuje lepszą jakość niż masowa, maszynowa produkcja. Bardzo chciał też stworzyć społeczność artystów i rzemieślników podzielających jego przekonania. Założył swój warsztat rzemiosła użytkowego w 1861 roku, ale jego pierwszymi produktami wcale nie były tapety, a meble, gobeliny i witraże. Swój pierwszy wzór tapety, Trellis, zaprojektował w 1862 roku – był przeznaczony do drukowania za pomocą drewnianych bloków. Morris uważał, że ta dawna technika daje lepsze efekty i jakość.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Farrow and Ball

Był jednym z pierwszych projektantów, którzy pojmowali wagę nadawania swoim wzorom nazw i promowania ich w ten sposób. Jego firma świadczyła też usługi projektowe: bogaci klienci mogli zamówić całościowy projekt wnętrza z dopasowanym, unikalnym wzorem tapety.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ House of Hackney

Kwiatowe, naturalistyczne projekty Morrisa były popularne, jednak nie wszyscy mogli sobie na nie pozwolić, no i miały konkurencję w postaci bogatych wzorów francuskich. Jednak gdy w 1887 roku królowa Wiktoria zamówiła u Morrisa tapety do swojej rezydencji Balmoral, jego marka zyskała ogromny rozgłos i bezkonkurencyjną pozycję.

Brytyjska dominacja

Morris zaprojektował ponad 50 wzorów tapet i niezliczoną ilość tkanin. Prowadził studia nad roślinami i przyrodą, które stanowiły bazę jego projektów. Stworzył prawdziwe dzieła sztuki i trudno się dziwić, że jego projekty mimo upływu lat nadal są popularne w Anglii i poza nią. Jego styl naśladowało później wielu producentów i projektantów, stworzył też swoistą modę na współpracę przemysłu z artystami.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Farrow and Ball

Jednak wraz z upływem czasu trendy wnętrzarskie się zmieniały i choćby w latach 20. XX wieku tapety uważano za niemodne – ściany malowano i co najwyżej naklejano na nie ozdobne bordiury lub girlandy. Tapety nadal produkowano, ale tradycyjne kwiaty łączono w duchu Art Deco z motywami geometrycznymi. Po II wojnie światowej tapetowe mody zaczęły zmieniać się jeszcze szybciej: od fascynacji abstrakcją, poprzez op-art, aż po sentymentalne, „kapuściane” róże w latach 70. i 80.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Designers Guild

Dziś angielskie marki, bazując na tych wspaniałych tradycjach, nadal dominują w tapetowym świecie, a same tapety są nieodzownym elementem wnętrz nawiązujących do angielskich wiejskich rezydencji i stylowych pałaców tamtejszej arystokracji. Bogactwo wyboru wzorów jest oszałamiające – od historycznych deseni, niezmiennych od wielu dekad (!), po propozycje odzwierciedlające najnowsze trendy, stworzonych we współpracy z artystami, designerami czy projektantami mody.

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Farrow and Ball

 

Zdjęcie: Materiały prasowe/ Designers Guild

Czytaj więcej