Ines De Cominges i jej szykowny paryski apartament
„Paryż to zawsze dobry pomysł” mawiała Audrey Hepburn w jednym z jej kultowych filmów „Sabrina”. Dla potwierdzenia tej tezy, spotykamy się z ekspertką od mody, Ines De Cominges, którą pytamy, czy stolica Francji to faktycznie dobry pomysł. Ines, bez chwili wahaniam odpowiada: „Oczywiście, to moja codzienność”. Żyjąc w romantycznym Paryżu, uważa się za „szczęściarę, która mieszka w uroczym i pełnym niezmiennego piękna mieście”. Jej hiszpańskie korzenie dodają temu paryskiemu doświadczeniu jeszcze większego smaku - pozwalają na eksplorację własnej kultury, w pulsującej i kosmopolitycznej Francji.
Jednak bogactwo kulturowe to nie jedyne, co fascynuje Ines. Codzienne życie w Paryżu jest pełne zabawy i niekończących się przygód. Każdy zakątek miasta oferuje coś nowego do odkrycia - czy jest to spacer wzdłuż Sekwany, wizyta w muzeum czy kolacja w tradycyjnym bistro. Dla Ines Paryż to znacznie więcej niż tylko „miejsce zamieszkania”.
„Paryż to zawsze dobry pomysł” mówiła Audrey Hepburn w jednym z jej kultowych filmów „Sabrina”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Kim jest Ines De Cominges?
„Przeprowadziłam się do Paryża dwanaście lat temu, skuszona obietnicami piękna i możliwości. Kiedy otrzymałam ofertę pracy w renomowanym wydawnictwie Condé Nast, nie wahałam się ani chwili. Od tamtej pory, przez ponad siedem lat, zagłębiałam się w gorącą atmosferę paryskich domów mody, poznając ich wspaniałą pracę. Cztery lata temu, rozpoczęłam nową, ekscytującą ścieżkę zawodową u boku mojego męża, Francoisa du Chastel, w firmie Chatelles, naszej marce obuwniczej. Tworzymy w niej kreacje, które odzwierciedlają ponadczasowy styl i paryską elegancję” - opowiada Ines.
Poza karierą, jest też mamą dwóch małych chłopców. Dodaje: „Nie kończę w tym miejscu. Moja kreatywność znajduje wyraz również w tworzeniu treści na moje kanały w mediach społecznościowych, pokazuje w nich piękno Paryża i świata mody. To podróż pełna wyzwań i nagród, ale nie ma nic, co sprawiałoby mi większą radość, niż dzielenie się moją pasją z otoczeniem”.
„Początkowo miejsce, które teraz nazywamy domem, miało być naszym showroomem. Kiedy jednak weszłam do niego po raz pierwszy, od razu porwał mnie jego paryski urok.Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Codzienne życie w Paryżu jest pełne zabawy i niekończących się przygód. Każdy zakątek miasta oferuje coś nowego do odkrycia - czy jest to spacer wzdłuż Sekwany, wizyta w muzeum czy kolacja w tradycyjnym bistro. Dla Ines Paryż to znacznie więcej niż tylko „miejsce zamieszkania”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Zaglądamy do paryskiego apartamentu modowej ekspertki
„Pięć lat temu podjęłam decyzję, która zmieniła moją codzienność” - wyznaje Ines. „Początkowo miejsce, które teraz nazywamy domem, miało być naszym showroomem. Kiedy jednak weszłam do niego po raz pierwszy, od razu porwał mnie jego paryski urok. Ponadczasowe piękno wyrażało się w każdym kącie apartamentu, od ścian po okna. Widok, światło, przytulna atmosfera. Wszystko sprawiało, że od pierwszych chwil czułam się tu jak w domu. Nie chciałam, żeby to urocze wnętrze było jedynie showroomem, już wtedy zrozumiałam, że tam będzie mój dom”.
Rok później, małżeństwo z francuskim przedsiębiorcą Francoisem du Chastelem dodatkowo wzmocniło jej plan. „Podjęłam decyzję o przeprowadzce. Teraz, patrząc wstecz, mieszkam tu od pięciu lat i nie było ani jednego dnia, w którym żałowałabym swojego wyboru. To miejsce jest nie tylko domem, to odzwierciedlenie moich marzeń i wizji życia przepełnionego pięknem i inspiracjami”.
"Widok, światło, przytulna atmosfera. Wszystko sprawiało, że od pierwszych chwil czułam się tu jak w domu". Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Hiszpańskie wpływy i zabytkowe akcenty wystroju
Serce domu bije w salonie. Każdy element wydaje się mieć specjalne znaczenie: książki strzegące nieśmiertelnych historii, miękkie, dodające przytulności poduchy od Westwing i płonący w kominku ogień, który zapewnia ciepłą atmosferę. Jednak to, co najważniejsze, to „stoły, które kiedyś należały do mojej prababci i przyjechały do nas z Hiszpanii”. Wszystko przesiąknięte jest tutaj historią i hiszpańską tradycją, namacalnie łącząc się z korzeniami Ines.
Ten paryski apartament to nie tylko schronienie dla znanej modowej ekspertki i jej męża, to również miejsce, w którym rośnie dwójka małych dzieci. „Z przyjściem na świat drugiego syna, pokój dziecięcy uległ znaczącej zmianie - teraz mieści łóżko i kołyskę” - opowiada. „Wybrałam relaksujące kolory, takie jak zieleń i beż, które harmonijnie współgrają z atmosferą domu. Znajdujący się tu fotel to część mojego dzieciństwa, kawałek historii, która teraz należy do świata moich dzieci. Słonie nawiązują do naszego ślubu w Indiach, podczas gdy obrazki z imionami dzieci to osobisty akcent”.
Serce domu bije w salonie. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Każdy element wydaje się mieć specjalne znaczenie: książki strzegące nieśmiertelnych historii, miękkie, dodające przytulności poduchy od Westwing i płonący w kominku ogień, który zapewnia ciepłą atmosferę. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
„Podjęłam decyzję o przeprowadzce. Teraz, patrząc wstecz, mieszkam tu od pięciu lat i nie było ani jednego dnia, w którym żałowałabym swojego wyboru. To miejsce jest nie tylko domem, to odzwierciedlenie moich marzeń i wizji życia przepełnionego pięknem i inspiracjami”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Ten paryski apartament to nie tylko schronienie dla znanej modowej ekspertki i jej męża, to również miejsce, w którym rośnie dwójka małych dzieci. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Wszystko przesiąknięte jest tutaj historią i hiszpańską tradycją, namacalnie łącząc się z korzeniami Ines. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Westwing
Materiał oryginalnie ukazał się w AD IT
Zobacz też: