Sycylijski dom z tropikalnym twistem. Dawny klasztor ożywa dzięki energii nowej właścicielki

Willa położona w oddalonym o 40 km od Syrakuz sycylijskim miasteczku Noto, powstała w miejscu dawnego klasztoru. Nieruchomość ożyła dzięki energii i kolorom właścicielki - brazylijskiej artystki Julii Martins Mirandy. W tym niezwykłym miejscu historia, tradycja i rzemiosło Sycylii splatają się z brazylijskim temperamentem. 

Autor Olivia Fincato

Sycylijski dom z tropikalnym twistem. Dawny klasztor ożywa dzięki energii nowej właścicielki

Dom pochodzącej z Brazylii artystki, Julii Martins Mirandy, jest mieszanką silnych emocji. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

Sycylisjki dom z tropikalnym twistem

Historia, tradycja i rzemiosło Sycylii splatają się z brazylijską energią. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

Dom pochodzącej z Brazylii artystki, Julii Martins Mirandy, jest mieszanką silnych emocji. Historia, tradycja i rzemiosło Sycylii splatają się tu z brazylijską energią. 

Artystka poszukiwała odpowiedniego miejsca, daleko od zgiełku miasta, blisko morza i natury. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

„Po opuszczeniu mojego rodzinnego miasta Belo Horizonte, mieszkałam w wielkich metropoliach, takich jak Mediolan czy Nowy Jork. Przeprowadzka do małego miasteczka, jakim jest sycylijskie Noto, pozwoliła mi zwolnić tempo, rozwijać różnorodne projekty twórcze oraz poświęcić się zarówno muzyce, jak i malarstwu” - opowiada w swoim lofcie Julia Martins Miranda. Artystka zaczęła od wyboru odpowiedniego miejsca, daleko od zgiełku miasta, blisko morza i natury.

Dom w ciepłych barwach

„Czas, który spędziłam na wsi, w ciszy, przyniósł mi dużo nowych pomysłów. W Noto powstały różne projekty, w tym seria Pindorama” - opowiada Julia, stojąc przy jednym ze swoich obrazów w intensywnych barwach. „Ta seria to powrót do korzeni, kiedy natura była wszechobecna, a relacje między ludźmi harmonijne (…)” - tłumaczy.

„Czas, który spędziłam na wsi, w ciszy, przyniósł mi dużo nowych pomysłów. W noto powstały różne projekty, w tym seria Pindorama”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

Dom otaczają mięsiste rośliny, nasłonecznione tarasy i historyczne budowle - w tym miejscu relacja między wnętrzem, a otoczeniem jest kluczowa. „Aby pobudzić zmysły i emocje”, Julia i jej partner Mimmo osobiście zaprojektowali wnętrze willi. „Początkowo był to klasztor, który przekształcono w budynek mieszkalny” - opowiadają.

Dawny klasztor, który łączy współczesność z tradycją

Dla właścicieli ważnym było zachowanie oryginalnego wyglądu starego klasztoru - świadectwa dalekiej przeszłości. Dzięki renowacji, przestrzeń zyskała nowe życie, tworząc synergiczne połączenie współczesności z tradycją. 

„Po opuszczeniu mojego rodzinnego miasta Belo Horizonte, mieszkałam w wielkich metropoliach, takich jak Mediolan czy Nowy Jork. Przeprowadzka do małego miasteczka, jakim jest sycylijskie Noto, pozwoliła mi zwolnić tempo, rozwijać różnorodne projekty twórcze oraz poświęcić się zarówno muzyce, jak i malarstwu”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

„Renowacja miała na celu przywrócenie pierwotnego stanu budynku. Chcieliśmy żeby był połączeniem domu, loftu i studio" - wyjaśnia artystka. Z zewnątrz triumfuje barok, ale wewnątrz wszystko jest ograniczone do minimum. Minimalistyczne meble podkreślają dzieła sztuki i bogactwo otaczającego dom krajobrazu. 

„Współpracowaliśmy ze znakomitymi lokalnymi rzemieślnikami, którzy stworzyli meble z naszych wyobrażeń. Wszystkie elementy wewnątrz zostały zaprojektowane i wykonane dla nas”. „W Noto światło odbija się od barokowych pałaców w ciepłych odcieniach złota. Wiedzieliśmy, że dom będzie pełen roślin i obrazów” - opowiadają właściciele.

„W Noto światło odbija się od barokowych pałaców w ciepłych odcieniach złota. Wiedzieliśmy, że dom będzie pełen roślin i obrazów”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

Domowa dżungla w sercu Noto

Efekt? Domowa dżungla, w której można doświadczać natury i kolorów przez cały rok. Sceneria, która iskrzy się ciekawymi fakturami. Ciepłe, zmysłowe serce, które pobudza neutralne ściany. „Kolory pobudzają wyobraźnię. W Brazylii dorastałam w otoczeniu różnorodnych odcieni. Staram się przenieść wspomnienia mojego dzieciństwa na swoje obrazy. Mam nadzieję, że moje płótna przywołują smak podróży i przygody (…)”.

Domowa dżungla, w której można doświadczać natury i kolorów przez cały rok. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

Dom ma silny charakter, dlatego para zdecydowała się umieścić w nim tylko niezbędne meble. "Przesadziliśmy tylko z roślinami i lustrem!" - śmieje się Julia Martins Miranda, podkreślając, jak istotne było dla niej to wnętrze, podczas tworzenia serii Pindorama. "Ciepłe kolory, jak te na miejscowych kamiennych ścianach i złocisty mosiądz, były inspiracją dla moich obrazów. Wysokość sufitu pozwala mi tworzyć prace o wymiarach dokładnie takich, jakie chcę".

„Współpracowaliśmy ze znakomitymi lokalnymi rzemieślnikami, którzy stworzyli meble z naszych wyobrażeń. Wszystkie elementy wewnątrz zostały zaprojektowane i wykonane dla nas”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

„Kolory pobudzają wyobraźnię. W brazylii dorastałam w otoczeniu różnorodnych odcieni. Staram się przenieść wspomnienia mojego dzieciństwa na swoje obrazy. Mam nadzieję, że moje płótna przywołują smak podróży i przygody (…)”. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Iuta Farm

 

Materiał oryginalnie ukazał się w AD IT

Zobacz też:

 


Czytaj więcej