Mieszkanie mieści się w bloku z lat 70., w samym sercu Bydgoszczy, przy pięknej historycznej ulicy, pełnej dorodnych kasztanowców i uroczych kamienic. Dla Magdy i Artura bardzo ważne było zachowanie naturalnej, pierwotnej tkanki tego miejsca. Jak najwięcej miało przetrwać i jak najwięcej rzeczy miało dostać drugie życie. Odrestaurowano parkiet, dokonano renowacji drzwi, zamówiono u zaprzyjaźnionego stolarza z Borów Tucholskich nowe, wzorowane na pierwotne, listwy przypodłogowe. Ściany otrzymały lifting tylko w miejscach koniecznych, a fotele, krzesła i sofa dostały nowe obicia.
Oryginalne parkiet i drzwi starannie odrestaurowano, a meble, dzięki nowym obiciom również dostały drugie życie. Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Poszanowanie tego co zastane
W podejściu do remontu od samego początku właścicielom przyświecał ogromny szacunek do tego miejsca. Zależało im bardziej na adaptacji niż modernizacji, na akceptacji starego, poszanowaniu tego co zastane, mówi Sylwia z Pracowni Duży Pokój.
Projektanci doskonale rozumieli tę ideę, sami mieszkają w kamienicy i prywatnie wyznają podobną filozofię remontowania tego typu wnętrz. Właścicielka mieszkania z ogromnym zaangażowaniem brała udział w projekcie i miała ogromny wkład w ostateczny efekt.
Magda jest niesamowicie wrażliwą osobą, bardzo uzdolnioną i dzielił ją krok od studiów interior design w UK. Współpraca z nią była dla nas pozytywnym zaskoczeniem i dużą przyjemnością, wspomina Sylwia.
Koralowy sufit w przedpokoju jest jak powiew letniego powietrza na plaży. Jego odcień przypomina ciepłe promienie zachodzącego słońca, które delikatnie odbijają się od każdego centymetra powierzchni. Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Zależało im bardziej na adaptacji niż modernizacji, na akceptacji starego, poszanowaniu tego co zastane. Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Każde pomieszczenie z nową funkcją
Remont zaczął się od zmiany funkcjonalnego układu. Oprócz łazienki, przedpokoju i dwóch garderób, każde pomieszczenie zmieniło swoją funkcję. W dawnej niedużej kuchni jest teraz pokój syna właścicieli, tam, gdzie był salon, jest teraz przestronna kuchnia z jadalnią. W obecnym salonie przed tym znajdowała się sypialnia właścicieli z garderobami, a w sypialni mieścił się wcześniej pokój syna. Garderoby zostały na swoim miejscu, a drzwi do nich postanowiono zaakcentować ciekawym motywem i kolorem.
Tapeta na suficie, kolorowe drzwi i miks odrestaurowanych mebli nadają wnętrzu charakteru. Delikatne wzory tapety przypominają włoskie terrazzo, co w połączeniu z drzwiami w intensywnych odcieniach turkusu daje trochę wrażenie starej śródziemnomorskiej willi. Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Słoneczny odcień żółtego
Właściciele mieszkania kochają życie towarzyskie. Ważna w nowym układzie była wygodna, otwarta kuchnia, z ogromnym wręcz blatem roboczym. Kuchnia otwarta na salon musiała być wyjątkowa. Po kilku próbach poszukiwania koloru zabudowy kuchennej, wybór padł na słoneczny odcień żółtego. Można powiedzieć, że po tej decyzji, reszta ułożyła się naturalnie i dość szybko.
Pomysł tapety na suficie został przyjęty z entuzjazmem, a koralowy sufit w przedpokoju to takie dopełnienie wcześniejszych decyzji aranżacyjnych. Mieszkanie zaskakuje mnogością kolorów oraz swobodą wyborów, emanuje autentycznością i dobrą energią. Historię tego projektu wieńczy plakat wiszący w salonie, przedstawiający miasto Brighton, ogromną miłość i tęsknotę właścicieli.
Kuchnia gotuje się pozytywną energią. Światło wpadające przez okna tylko potęguje efekt słonecznego wnętrza, sprawiając, że kuchnia jest miejscem, w którym chce się spędzać czas i cieszyć każdą chwilą. Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Sylwia z Pracowni Duży Pokój. Zdjęcie: INKADR Natalia Kaczmarek
Zobacz też:
- Wnętrze, które wyróżnia odwaga i kolory. Zaglądamy do 55-metrowego krakowskiego mieszkania
- Nic nie jest tu jak w typowym mieszkaniu. Architekci z biura Estimental od początku wiedzieli, że będą tworzyć w dość szalonej stylistyce mediolańskiej grupy Memphis
- Soczysta czerwień, granat, róż, pomarańcz i błękit pod jednym dachem – to po prostu gra w tym wnętrzu!
- Sycylijski dom z tropikalnym twistem. Dawny klasztor ożywa dzięki energii nowej właścicielki