Aranżacja restauracji Roppongi w La Jolla
Roppongi to projekt Sami’ego Ladeki’ego, doświadczonego restauratora, który spędził wiele lat w branży hotelarskiej. Projekt Roppongi zaczął się od pytania: jak restauracja może przywrócić spokój w niespokojnym świecie? Koncepcja miejsca rozwijała się powoli, oscylując wokół kreowania uważności poprzez doświadczanie przestrzeni. Chodziło o stworzenie miejsca, które zachęci gości do zwolnienia, wzięcia głębszego oddechu i zatopienia się w chwili obecnej. Kojącą atmosferę wnętrza zainspirowały m.in. klify i oceaniczny krajobraz La Jolla, a także kolekcja posągów Buddy należąca do właściciela lokalu.
Zdjęcie: Fred Licht
Zdjęcie: Fred Licht
Stephanie Parisi, która odpowiada za aranżację wnętrz, wykorzystała też zasady biofilnego projektowania (biophilic design), by osiągnąć jeszcze pełniejsze połączenie z naturą i sprzyjający rozluźnieniu klimat. Mamy więc w Roppongi spokojną paletę barw z przewagą kolorów ziemi, delikatnych brązów i beżów. Uwagę zwracają też zaokrąglone, pofalowane ściany pokryte ręcznie nakładanym weneckim tynkiem.
Zdjęcie: Fred Licht
Zdjęcie: Fred Licht
We wnętrzu wykorzystano materiały o różnorodnej fakturze, co jeszcze bardziej potęguje immersyjne doświadczanie przestrzeni. Oprócz tynku, który w zależności od światła zmienia ton niczym piasek o zachodzie słońca, mamy tu również elegancki, ponadczasowy kwarcyt, plecione ekrany ścienne z brązu przywodzące na myśl nadbrzeżne trawy, a także drewno, które ociepla przestrzeń.
Zdjęcie: Fred Licht
Zdjęcie: Fred Licht
Wnętrza Roppongi to również celebracja sztuki i rzemiosła. Tu w pierwszej kolejności należy wymienić rzeźbiarkę Mirei Monticelli z Mediolanu, która stworzyła sufitową instalację przypominającą chmury. Sharon Ladeki, żona właściciela, stworzyła specjalnie dla tego wnętrza abstrakcyjną pracę inspirowaną twórczością sufickiego poety Rumiego, a Valentine Vinnay opracowała warstwowe wykończenia ścian, dodając im miękkości i wizualnej głębi. Nie można zapomnieć też o kolekcji rzeźb Buddy właściciela, które wkomponowano w specjalnie przygotowane wnęki.
Zdjęcie: Fred Licht
Zdjęcie: Fred Licht
Zdjęcie: Fred Licht
Światło pełni funkcję niewidzialnej architektury w Roppongi. Ukryte oświetlenie w owalnych wnękach sufitowych podkreśla miękkość unoszących się chmur Mirei Monticelli, a ciepłe, rozproszone światło otula gości przytulną, kojącą poświatą. Oświetlenie razem z fakturami i zaobleniami kreuje jedyny w swoim rodzaju teatr światła i cienia, wprowadzając do przestrzeni odrobinę dramatyzmu.
Zdjęcie: Fred Licht
Zdjęcie: Fred Licht
Zobacz też:
- 70-metrowe mieszkanie w Krakowie. Minimalistyczną przestrzeń ociepla m.in. czekoladowa czeczota
- Mieszkanie w stylu modern city cottage na warszawskim Kamionku
- Zamek Łeba – ponad stuletni kurort przeszedł gruntowną rewitalizację