Pustynne uzdrowisko. Z otwartej na niebo sypialni można tu oglądać gwiazdy

„Czas na refleksję to dziś luksus” – uważa architekt Malek Alqadi, który na pustyni Mojave stworzył kameralny ośrodek inspirowany bezkresem krajobrazów Kalifornii i starożytną mądrością mieszkańców Petry. Goście mogą tam odbyć kolejną podróż – w głąb siebie.

Zdjęcia Johnny Prehn
Pustynne uzdrowisko. Z otwartej na niebo sypialni można tu oglądać gwiazdy

Ogromne okna kadrują spektakularny widok. Poszczególne apartamenty, rozrzucone na 80-hektarowym obszarze, ustawiono w taki sposób, by zapewnić użytkownikom maksymalną prywatność.

Nie potrafię opisać tego miejsca. Wygląda jak oaza na Marsie – pisze Jack z San Diego na jednym z popularnych portali noclegowych. – Nie ma nic wspanialszego niż oglądanie gwiazd w ogrzewanym, wygodnym łóżku – dodaje Sarah z San Francisco. – To coś więcej niż ucieczka od codzienności. To doświadczenie poruszające duszę – wtóruje im Adrian z Chicago. Niewielki ośrodek Folly Mojave otwarto zaledwie przed rokiem, ale wśród umęczonych wiecznym pośpiechem amerykańskich mieszczuchów cieszy się już ogromną popularnością. Doba dla dwóch osób w jednym z czterech domów położonych w surowym, pustynnym krajobrazie kosztuje ok. 13 tys. zł, ale chętnych nie brakuje.

Krajobraz pustyni Mojave tworzy ascetyczną scenerię dla czterech domów i pawilonu odnowy biologicznej z zewnętrznym, podgrzewanym basenem, sauną i łaźnią parową. Zdjęcie: Johnny Prehn

Na gości czekają tu nie tylko otwarte na niebo sypialnie na dachu, prywatne baseny z ciepłą wodą i w pełni wyposażone kuchnie, ale też osobny pawilon odnowy oferujący m.in. zajęcia jogi i kąpiele dźwiękowe. Za całym projektem stoi pochodzący z Jordanii architekt Malek Alqadi. – Urodziłem się w Ammanie. Pierwszym miejscem, które zapamiętałem z wczesnego dzieciństwa, był jeden z siedmiu cudów świata: wykute w skale miasto Petra. Większość moich wspomnień z tego czasu wiąże się z odkrywaniem starożytnych ruin – opowiada na swojej stronie internetowej. Poczynione wówczas obserwacje i przemyślenia wykorzystał w koncepcji ośrodka.

Na szczycie każdego budynku znalazł się taras z dużym łóżkiem i rozsuwanym dachem umożliwiającym podziwianie nocnego nieba. Wylewaną na miejscu betonową konstrukcję skontrastowano z elementami z oksydowanej stali i recyklingowanego drewna opalanego metodą shou sugi ban. Zdjęcie: Johnny Prehn

Poszczególne obiekty powstały z najbardziej popularnego kamienia nowoczesnej architektury – wylewanego na miejscu betonu, trwałego i odpornego na trudne warunki klimatyczne pustyni. Zespół zabudowań jest w pełni samowystarczalny. Prąd zapewniają panele fotowoltaiczne, a woda pochodzi z podziemnego źródła, poddawana jest recyklingowi i ponownie wykorzystywana. – Folly Mojave to synteza mądrości przodków i współczesnych innowacji. Najbardziej zależy mi na zasypywaniu przepaści między starożytnymi zasadami architektury a nowoczesnymi technologiami – podkreśla projektant.

Powściągliwa architektura stanowi wyraziste tło dla nielicznych dekoracji, jak głaz w niszy pod schodami. Zdjęcie: Johnny Prehn

Wyroby zamieszkujących pobliskie tereny rdzennych Amerykanów. Zdjęcie: Johnny Prehn

Malek Alqadi urodził się w Ammanie w Jordanii. Dziś mieszka i pracuje w Los Angeles. Zdjęcie: Johnny Prehn

Cynamonowy odcień betonu uzyskano poprze dodanie do mieszanki pustynnego piasku. Dzięki temu bryły obiektów lepiej wkomponowują się w otoczenie. Zdjęcie: Johnny Prehn

Proste, zgeometryzowane formy i surowe wykończenia nawiązują do reliktów starożytnych miast na pustyni: Al-Uli w Arabii Saudyjskiej i jordańskiej Petry, której architekturę projektant eksplorował w dzieciństwie. Zdjęcie: Johnny Prehn

Całą energię elektryczną dla ośrodka zapewniają panele fotowoltaiczne. Architekt umieścił je na specjalnie zaprojektowanych stojakach obok każdego z budynków. Zdjęcie: Johnny Prehn

Artykuł ukazał się w 13. numerze „AD Polska”, wrzesień/październik 2025.

Zobacz też:

 


Czytaj więcej