Polska architektka pracuje w Dubaju, a jej nazwisko po raz kolejny znalazło się na prestiżowej liście AD100 Middle East

Agata Kurzela prowadzi własne studio projektowe w Dubaju. Jej nazwisko po raz kolejny znalazło się na prestiżowej liście AD100 Middle East. Kolejne realizacje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich składają się na wyrazistą opowieść czerpiącą z lokalnej kultury i sztuki. Projektuje nie tylko budynki, przestrzeń, ale też unikatowe obiekty i instalacje. Z Agatą Kurzelą rozmawiała Agnieszka Gruszczyńska-Hyc, redaktorka naczelna AD Polska.

Autor Agnieszka Gruszczyńska-Hyc

Polska architektka pracuje w Dubaju, a jej nazwisko po raz kolejny znalazło się na prestiżowej liście AD100 Middle East

Loża królewska wyścigów Formuły 1, Dubaj. Projekt: Agata Kurzela

Po studiach architektonicznych i urbanistycznych na Politechnice Gdańskiej Agata Kurzela wyjechała do Paryża i pracowała w biurze Christiana de Portzamparca, a potem w londyńskiej pracowni Zahy Hadid. Duże projekty zagospodarowania przestrzennego i wieżowców stały się dla niej okazją do wyjazdów na Bliski Wschód.

Wizyty na budowach w Dubaju od zamieszkania tam na stałe dzielił jeden krok. Zdobyła doświadczenie na miejscu i założyła własną pracownię. Jej dom, a zarazem studio mieści się nieopodal lotniska, więc – jak mówi – wszędzie ma blisko. Nasza rozmowa toczyła się między kontynentami – w Dubaju, w Warszawie, a potem w Nowym Jorku, dokąd architektka pojechała ze swoim partnerem Yaroslavem Trofimovem, głównym korespondentem zagranicznym „Wall Street Journal”, aby promować jego nową książkę poświęconą wojnie w Ukrainie. Agata zaprojektowała jej okładkę, wykorzystując motyw wyszywanki białoruskiej artystki Rufiny Bazlovej.

Niedługo później para znalazła się w Londynie, gdzie architektka odebrała przyznaną w grudniu prestiżową Dezeen Awards za projekt przebudowy wnętrza dla instytucji rządowej w Abu Zabi.

Agata Kurzela

Agata Kurzela. Zdjęcie: Ingrid Rasmussen

AD: Polka w Dubaju. Co cię skłoniło, żeby osiąść tu na stałe?

Przeprowadziłam się, nie planując, że zostanę na zawsze, ale spotkałam ciekawych ludzi. Jestem świadkiem namacalnych zmian w mieście i w kraju. Każdego roku przybywa budynków, ale też instytucji kultury, galerii. Na początku wzornictwo było importowane, teraz pojawia się coraz więcej lokalnych kontekstów. Te zmiany dają satysfakcję. Dużo podróżuję, mam porównanie i widzę, że w dziedzinie dizajnu nie jesteśmy zaściankiem. Dubaj to miejsce ogromnych możliwości. Zleceń, nad którymi obecnie pracuję, nie dostałabym na początku kariery.

biuro rzadowe dubaj

Biuro rządowej instytucji za klarowną, uporządkowaną przestrzeń zostało nagrodzone w konkursie Dezeen Awards 2023. Projekt: Agata Kurzela. Zdjęcie: Sebastian Böttcher

AD: Czy to, że jesteś kobietą, architektką w odmiennej kulturze, stanowi dodatkowe wyzwanie?

Nie spotkałam się z żadnymi ograniczeniami. Zarówno w rządzie, jak i na kierowniczych stanowiskach w firmach jest wiele silnych kobiet. W architekturze pojawia się zagadnienie autorytetu na budowie, ale to raczej kwestia profesji, a nie kultury, bo kultur miesza się tu wiele.

Wiem, że muszę być dosyć asertywna i wymagająca. Trudno mi to porównać z innymi krajami, bo nie pracowałam w takim zakresie na budowie na przykład w Polsce. We Francji i w Wielkiej Brytanii brałam udział w dużych projektach, ale głównie siedząc w biurze.

Teraz często współpracuję z mężczyznami, spotykamy się, rozmawiamy i nie ma problemów. Może to kwestia osobowości i pewnych predyspozycji. Wszędzie jako kobiety mamy natomiast ten sam uniwersalny problem, jak pogodzić obowiązki rodzinne i karierę.

agata kurzela

Dywan „GAME OF LIFE”, pokazany podczas Dubai Design Week, nawiązuje do tradycyjnych wzorów Sudu, tkanych przez Beduinki. Do jego stworzenia projektantka wykorzystała prosty algorytm z lat 70. Zdjęcie: Sebastian Böttcher

AD: W tym kosmopolitycznym świecie pracujesz przy bardzo prestiżowych, oficjalnych projektach. Co jest potrzebne, by do tego dojść?

Upór, trochę szczęścia plus ciężka praca. Po kryzysie finansowym było bardzo trudno, musiałam się chwytać różnych zleceń, które nie do końca były satysfakcjonujące, ale mam silną potrzebę działania. Zawsze znajduję sobie coś do roboty, jestem pracoholikiem. Niezależnie od projektu szukam nowych rozwiązań i w pewnym momencie zaczęło to procentować, pojawiły się prestiżowe zlecenia. W moim przypadku to przyszło naturalnie. Nie jestem strategiem.

hotel erth dubaj

Hotel ERTH, czyli dziedzictwo, to dawny klub oficerski sił zbrojnych w Abu Zabi. Po przebudowie tworzy komfortowe przestrzenie wypoczynku. Projekt: Agata Kurzela. Zdjęcie: Sebastian Böttcher

AD: To, że takie zlecenie jak loża królewska wyścigów Formuły 1 czy biuro instytucji rządowej trafiły właśnie do ciebie, napawa optymizmem.

Tak, to prawda, ale nie bez znaczenia jest też moje zainteresowanie lokalnymi kulturą i sztuką. Moi klienci bardzo zwracają na to uwagę w projektach, które są ich wizytówkami. Osobistości odwiedzające w tym roku lożę Formuły 1 mogły zobaczyć wiele materiałów i elementów wyposażenia, które są wytwarzane w sposób zrównoważony i etyczny. Co roku ulepszamy ten projekt, dodajemy nowe dzieła sztuki, w zdecydowanej większości pochodzące z Emiratów. Chcemy pokazać na zewnątrz to, co najlepsze, zaimponować, choć nie bogactwem. Chodzi raczej o edukację.

loza krolewska formula 1 dubaj

„Sand Pearls” sióstr Saki, misa Nady Debs dla Irthi i konsola Byblos w loży królewskiej Formuły 1. Zdjęcie: Agata Kurzela

AD: W twoich projektach łączą się różne dziedziny twórczości. Architekturę wypełniają obiekty, które sama projektujesz, i te, które dobierasz do wnętrz. Wplatasz w nie sztukę i rzemiosło. To twoje osobiste wybory i zainteresowania?

Wszystko to stanowi dla mnie całość, nie tylko strona wizualna, ale i narracja. Nie stawiamy granic, a wyzwania, na przykład brzydkie instalacje techniczne, traktujemy jako część naszej pracy. Gdy na czymś mi zależy, chcę mieć nad tym kontrolę. Nie lubię bałaganu w skończonych realizacjach, choć wiem, że ta przestrzeń zacznie żyć własnym życiem. Nie projektujemy pomnika dla siebie, to są przecież miejsca dla ludzi. Staram się skupiać uwagę na potrzebach klienta. Ten proces jest interaktywny, rozmawiamy, robimy prototypy 3D, więc nie ma niespodzianek.

Całą rozmowę znajdziecie w #4 numerze AD Polska.


Czytaj więcej