Aesop, aesop.com
Każdy butik marki Aesop, jest unikalny. Nie ma dwóch jednakowych na świecie. Zdjęcie: Materiały prasowe
Ta australijska marka produktów do pielęgnacji, perfum i zapachów do domu ma chyba najbardziej kreatywne wnętrza swoich butików na świecie. Od samego początku jej twórcy ściśle współpracują z architektami i artystami. Jeden z najnowszych sklepów Aesop otwarto we wrześniu tego roku w stolicy Korei, znajduje się w jednej z najstarszych dzielnic Jongno-gu w Seulu. Zaprojektował go Samuso Hyojadongi. Ma otwartą fasadę i otoczony jest dużym, kamiennym cokołem. Wzorowany na architekturze tradycyjnych koreańskich pawilonów bez ścian, które służą jako miejsca do odpoczynku lub podziwiania widoków.
W całym sklepie kierowała nami chęć zatarcia granic między wnętrzem a zewnętrzem, między tym, co naturalne, a tym, co zostało stworzone przez człowieka – podsumowali projektanci.
Ciekawostką jest charakterystyczna dla sklepu szafa zapachowa wykonana z drewna różanego, jej drzwiczki są niewidoczne do momentu otwarcia a całość przypomina tradycyjne koreańskie pudełko na biżuterię. Marka Aesop otwiera swoje butiki w najróżniejszych lokalizacjach i każdy jest absolutnie unikalny. Sklep w Cambridge definiują ręcznie tkane makaty z sitowia, rosnącego na brzegach pobliskiej rzeki Cam, a ten w Sydney został wyposażony w artykuły gospodarstwa domowego, które przywodzą na myśl australijskie domy z lat 60. XX wieku. Aesop jest czuły na każdą sztukę – od czasu pandemii prowadzi również własną audycję dj-ską Radiomatique-Mixtapes w radiostacji WorldWideFM. Pomimo tego, że marka jest na rynku od niemal 40 lat – nadal potrafi zaskoczyć!
Coreterno, coreterno.com
Na świecach można odnaleźć: ezoteryczne i mistyczne symbole, dziewiętnastowieczne portrety czy antyczne ryciny. Zdjęcie: Materiały prasowe
Coreterno to po włosku „wieczne serce. Marka jest prowadzona przez wizjonerskiego dyrektora kreatywnego Michelangelo Brancato i stylistkę Francillę Ronchi. Wymyślono ją w Rzymie, a narodziła się na ulicach kosmopolitycznego Nowego Jorku w 2015 roku.
Pochodzimy z rodzin alchemików, rytowników, buntowników, mistyków i poetów. Przypominamy to, co zostało zapomniane. Uczono nas, jak mądrze korzystać z zbawczej mocy symboli i pisanych słów. Nasza historia opowiada o prawdziwej miłości, pasji do starożytnej wiedzy i wyjątkowego rzemiosła - deklarują twórcy Coreterno.
Znajdziemy tu więc symbole ezoteryczne, mistyczne, archetypy rocka i popu, dziewiętnastowieczne portrety i antyczne ryciny. Z tego pozornego chaosu, wyłaniają się przepiękne perfumy, kultowe już świece, ilustracje i przedmioty kolekcjonerskie w stylu boho-vintage. Każda kreacja łączy motywacyjne cytaty z graficznymi obrazami, każdy projekt ma budzić emocje bez względu na to czy to zapach, świeca, biżuteria, odzież czy nadruki. Coreterno znajdziemy w najbardziej niszowych, magicznych perfumeriach i butikach w 40 krajach świata.
Rachel Saunders, rachelsaundersceramics.com
Ceramiczne masażery, stworzone przez Rachel Saunders, to piękny sposób na relaks. Zdjęcie: Materiały prasowe
Artystka (pochodzi z Salt Spring Island w Kanadzie), która wychodzi poza schemat myślenia o sztuce jako jednej, konkretnej dziedzinie. Rachel tworzy obiekty ceramiczne do wnętrz, ale także przepiękne notesy, a nawet biżuterię – wszystko z intencją skupienia się na chwili obecnej i bycia bardziej świadomym. Jej styl charakteryzuje się harmonijną równowagą pomiędzy formą i funkcją, każda kreacja ma na celu podniesienie poziomu codziennych doświadczeń. Jednym z ostatnich projektów wkracza do świata beauty i wellness – zaprojektowane przez nią ceramiczne masażery to nowy sposób na relaks. Ręcznie wykonane i stworzone z myślą o uważnym, uzdrawiającym i zabawnym dotyku. Każdy masażer składa się z lekkiego, wydrążonego korpusu z 3 przymocowanymi punktami nacisku. Przeszklony na górze, aby umożliwić gładki i miękki poślizg, może być używany z olejkami czy masłem do masażu. Kiedy nie pracuje nad dobrostanem właściciela – jest obiektem artystycznym, który buduje wyjątkową atmosferę w każdym miejscu.
Diptyque, diptyqueparis.com
Perfumy tej marki mają tajemnicę. Każdy zapach zawiera nutę niespodziankę, akord, który zupełnie zmienia jego oblicze. Zdjęcie: Materiały prasowe
Tę markę zna każdy miłośnik perfumowanych świec. Stworzyły ją trzy wyjątkowe postacie: Christiane Montadre-Gautrot, Yves Coueslant i Desmond Knox-Leet. Christiane ukończyła l’Ecole des Arts Décoratifs, Desmond był malarzem a Yves Coueslant uniknął sukcesu w bankowości, aby podążać za głosem serca i pracować... w teatrze. Zaczęło się od projektów ekskluzywnych tkanin i tapet. W 1961 roku otworzyli niezwykły butik z odważnym planem: słuchać intuicji i robić tylko to, co kochają. Miejsce przy 34 Boulevard Saint-Germain w Paryżu wstrząsnęło tradycyjną paryską dzielnicą, tworząc zachwycająco nowe i wspaniałe doświadczenie: sklep koncepcyjny lub bazar, jak go nazywano w przeszłości. Teatr, muzyka, malarstwo, a także ogrodnictwo, tkanina, pikniki, wiele potężnych emocji, delikatnych przyjemności i sztuki. I tak jest do dziś – każda nowa ekscentryczna, kolorowa, artystyczna kolekcja tej marki przyciąga fanów do butików. Kto raz zajrzał do świata Diptyque, nie będzie już chciał go opuścić. Ciekawostka: wszyscy znają świece Diptyque, ale nie każdy wie, że perfumy tej marki mają tajemnicę. Każdy zapach zawiera nutę niespodziankę, akord, który zupełnie zmienia jego oblicze. Na przykład kultowy już L’Ombre dans l’Eau łączy kuszący aromat róż i jagód czarnej porzeczki z niespotykanym akordem suchych liści porzeczkowych. Jest kwiatowy, ale jednocześnie zielony, totalnie uzależniający. Jak cały Diptyque.
Olivier Durbano, olivierdurbano.com
Minerały i zapachy opowiadają tę samą historię. Dlatego perfumiarz łącząc je stworzył kolekcję Parfums de Pierres Poéms. Zdjęcie: Materiały prasowe
Mistyk wśród perfumiarzy, Oliwier Durbano urodził się w Cannes, ale sam siebie uważa za nomada. Z wykształcenia dekorator i projektant, od zawsze pasjonował się kamieniami i ich tajemniczym wpływem na człowieka. Zdaniem Oliviera Durbano minerały i zapachy opowiadają tę samą historię w sposób naturalny stworzył więc kolekcję Parfums de Pierres Poéms - zapachów opowiadających o kamieniach. Wszystko począwszy od nut zapachowych używanych w kompozycji po kaligrafię na flakonie – ma znaczenie. W każdej butelce zatopione są naturalne minerały, które dodają perfumom niezwykłej mocy. Durbano jest także poetą, tworzy oryginalną biżuterię i jedwabne szale, których desenie są inspirowane właśnie kryształami, perłami, minerałami. To współczesne talizmany dla świadomych i otwartych na nieznane.
Big Beauty, big-beauty.co.uk
Naturalne składniki stosowane w produktach Big Beauty, zostały wykorzystane także we wnętrzu nowo otwartego butiku marki. Zdjęcie: Materiały prasowe
Lisa Targett Bolding stworzyła Big Beauty jako miejsce łączące czyste kosmetyki z najbardziej skutecznymi, naturalnymi terapiami. Jej autorski zabieg – akupunktura jak botoks - stał się prawdziwym hitem. Latem tego roku poszła o krok dalej i razem ze studiem projektowym Nina+Co powołały do życia pierwszy sklep tej marki w Hackney w Londynie. W jego wnętrzu wykorzystano materiały oparte na składnikach stosowanych w naturalnych produktach do pielęgnacji skóry. Surowe kamienne krawędzie, patynowany metal i ziemiste odcienie zostały zmieszane z miękkimi, zaokrąglonymi formami, aby stworzyć uspokajający efekt w całej przestrzeni, gdzie oprócz powierzchni handlowej znajduje się gabinet zabiegowy. Wiele z wybranych do stworzenia wnętrza materiałów zostało opartych na minerałach i składnikach kosmetyków takich jak: glinka, ekstrakty z wodorostów i grzybów. Przy użyciu gatunku reishi hodowano grzybnię w celu uformowania cokołów i nóg stołu w przestrzeni handlowej. Grzyby i glinę wykorzystano także do pigmentowania zasłon z biotekstyliów z wodorostów. Są w nich maleńkie pęcherzyki powietrza, które sprawiają, że całość wygląda jak piana kąpielowa.
Naszym celem jest ograniczenie marnotrawstwa w branży kosmetycznej – a, by to osiągnąć, aby zmienić zachowania klientów, trzeba inspirować ludzi, a nie ich dręczyć — powiedziała w jednym z wywiadów Lisa Targett Bolding. Tu można czuć się pięknie bez wyrzutów sumienia!
The House Of Oud, thoo.it
Piękne opakowanie jest równie ważne jak zapach, który się za nim kryje. Taką zasadę wyznaje założyciel marki The House of Oud. Zdjęcie: Materiały prasowe
THoO to marka perfumeryjna, ale stawiająca na kreatywność, naturę oraz sztukę. Najnowsze zapachy marki powstały dzięki pomysłom dwóch włoskich artystek: Domitilli Biondi i Iris Roth. Ich eleganckie dzieła z papieru i gliny dbają o równowagę ze środowiskiem i naturą i doskonale pasują do flakonów THoO utrzymanych w kolorach ziemi. Domitilla Biondi jest włoską artystką (jest też terapeutką pracującą z dźwiękiem), która tworzy wyjątkowe, miniaturowe płaskorzeźby z porcelany (przeniosła swoją osobliwą innowacyjną technikę rzeźbienia z papieru właśnie na porcelanę). Ulubione nuty Domitilli, które zainspirowały zapach Sacred Groove to mimoza, jaśmin, helichrysum, lawenda i biała trufla. Z kolei przy zapachu Hidden Shades pracowała Iris Roth, mediolańska artystka ceramiki i projektantka wnętrz. Punktem wyjścia w jej pracy jest ziemia i jej ciepłe kolory oraz odwołania do naturalnych minerałów. Jej dzieła charakteryzują czyste i proste formy. Koncepcja Andrei Casottiego, założyciela marki The House of Oud to niesamowity miraż wiedzy inżyniera nuklearnego, który jednocześnie jest wizjonerem i oczywiście perfumiarzem.