Mieszkanie zlokalizowane jest w samym sercu starego miasta Filadelfii, kilka kroków od domu Betsy Ross i Elfreth’s Alley, najstarszej ulicy mieszkalnej w Ameryce.
- Klient zafascynowany był moim charakterystycznym stylem projektowania, w którym warstwowo dokładam vintage elementy. Spodobało mu się zwłaszcza eksponowanie prac uznanych włoskich i francuskich artystów z połowy XX wieku. Matthew powierzył mi zadanie wypełnienia jego nowego gniazdka historią, charakterem i duszą - opowiada architektka wnętrz.
Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Design z pchlich targów i domów aukcyjnych
Przestrzeń, zgodnie z oczekiwaniami właściciela, wypełniły starodawne elementy pozyskane z europejskich pchlich targów i domów aukcyjnych.
Nie zabrakło także starannie wyselekcjonowanych dzieł sztuki uznanych włoskich i francuskich artystów z połowy XX wieku, a także młodych artystów i designerów, którzy wnętrze ożywili swoimi pracami. Wśród nich kilka nowych dzieł sztuki, sofy w salonie: jedna autorstwa artysty z Brooklynu, J.M. Szymanskiego, a druga autorstwa australijskiego artysty Grazia & Co i stół do gry od Andrei Tognon.
W jadalni zawisła lampa autorstwa Hannesa Peera, w duecie ze stołem stoworzonym przez Samuela Accoceberry’ego. W salonie zamontowano dwie imponujące oprawy sufitowe z lat 60., rzucające hipnotyzujące światło otulające przestrzeń ponadczasową elegancją.
- To wszystko elementy, które stały się istotne w projekcie. Jednak to odkrycie wysokich florenckich paneli ze stali nierdzewnej i skóry węgorza, uchwyciło istotę pomieszczenia w stu procentach. Początkowo panele używane były w klubie nocnym. W przestrzeni domowej te niezwykłe artefakty nie tylko wnętrzu dodały szczyptę wyrafinowania, ale też nadały ton całej przestrzeni.
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Gościnny azyl dla ukochanych sióstr
Kluczowym elementem pracy projektowej było stworzenie gościnnego azylu dla ukochanych sióstr właściciela. Za tylną, wykonaną na zamówienie, łóżkową tapicerką, wznoszą się ciężkie kamienne panele autorstwa francuskiego artysty Wilfreda Rouissi. Ta kontrastująca mieszanka materiałów nadaje przestrzeni głębi i charakteru, tworząc efekt warstwowości, w którym struktury twarde i miękkie spotykają się obok siebie.
Azyl gościnny ozdobiony jest starannie dobranymi włoskimi lampami z lat 60. Dodają one przestrzeni nostalgiczny urok. Obok znajduje się krzesło autorstwa Kwok Hoi Chana z lat 70., ponownie tapicerowane w luksusowej tkaninie Casamance. Znajduje się tu także wysoki lustrzany obrotowy panel z lat 60., który architektka znalazła na pchlim targu w Bolonii. Lustrzana część jest postarzana i ma ciepłą różową patynę.
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Intymny urok mimo ogromnej przestrzeni
Efektem prac architektki jest wnętrze o ciepłym klimacie, w którym każdy element opowiada swoją historię. - Pomimo swoich rozległości, dom emanuje intymnym urokiem, oferując ukojenie od zgiełku zewnętrznego świata - komentuje efekt swojej pracy Alisa Bloom.
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra
Projekt: Alisa Bloom. Zdjęcie: Isabel Parra