Pejzaż bardzo prywatny: nowoczesna rezydencja na południu Polski

W miejscu nieużytków i dawnych kopalni odkrywkowych architekci wykreowali od nowa cały krajobraz, zadbali jednak o to, żeby wyraźnie wpisywał się w lokalny kontekst. Wszystko ściśle według wytycznych inwestora, który na projekt swego domu zorganizował konkurs. Wygrała go pracownia JMW Architekci.

Zdjęcia Piotr Krajewski
Pejzaż bardzo prywatny: nowoczesna rezydencja na południu Polski

Wzniesiony na sztucznej wyspie pawilon ogrodowy otaczają tarasy nadwieszone nad taflą wody

Nieczęsto się zdarza, by młodzi projektanci otrzymali podobne zlecenie. Krzysztof Jachowicz i Jakub Wiśniewski z warszawskiego biura JMW Architekci mieli zaprojektować prywatną rezydencję na dziesięciohektarowej działce dla inwestora, który według magazynu „Forbes” należy do pierwszej dziesiątki najbogatszych ludzi w Polsce. Całe przedsięwzięcie okazało się jednak ogromnym wyzwaniem. – Teren, na którym miał powstać dom, choć położony w malowniczej okolicy, był bardzo podmokły i porośnięty gęstymi chaszczami. Gdy przyjechaliśmy tam po raz pierwszy, trudno było po nim przejść bez wysokich woderów – opowiada Jakub Wiśniewski. – Inwestor mógł postawić obiekt gdziekolwiek, w dowolnym miejscu na świecie, ale chciał właśnie tutaj, bo to jego rodzinne strony i najlepiej tu wypoczywa – dodaje architekt.

Najpiękniejsze polskie domy. Reprezentują Polskę na międzynarodowej wystawie

Rezydencja w południowej Polsce

Przy samym domu i na terenie działki posadzono kilkaset drzew rodzimych gatunków, głównie sosen i brzóz. Zdjęcie: Piotr Krajewski

Z wypoczynkiem wiązało się kolejne wyzwanie. Dom miał być spory – w charakterze hotelu z basenem, strefą spa, osobną częścią dla obsługi, a także lądowiskiem dla helikoptera i wielostanowiskowym garażem, ale jednocześnie jego bryła musiała być maksymalnie wkomponowana w krajobraz. To przyroda miała być tu najważniejsza. Na projekt budynku właściciel zorganizował zamknięty konkurs, do którego zaprosił kilka renomowanych pracowni architektonicznych.

Nowoczesna rezydencja w południowej Polsce

Przy budowie pawilonu architektów wspierał zespół specjalistów z warszawskiego ogrodu botanicznego. Zdjęcie: Piotr Krajewski

– Byliśmy wówczas młodym i mało jeszcze doświadczonym biurem, ale znaleźliśmy się w tym gronie, bo inwestor znał nasze projekty i bardzo mu się podobały – wspomina Krzysztof Jachowicz. Ostatecznie, po kilku spotkaniach, właściciel zdecydował się na współpracę właśnie ze studiem JMW Architekci. Ujęła go być może pewna bezkompromisowość i brawura młodych projektantów. – Zaproponowaliśmy uniwersalną, ponadczasową bryłę z płaskim dachem w otoczeniu trzech nowo utworzonych stawów – mówi Jakub Wiśniewski. Tym, co od początku wyróżniało ich projekt, były ogromne przeszklenia, kadrujące widoki na najbardziej atrakcyjne przestrzenie wokół budynku. Te aranżowane były ściśle według wytycznych inwestora. – Nie chodziło o to, żeby stworzyć coś sztucznego, tylko żeby nawiązać do okolicznych lasów i łąk, zaimplementować do projektu wycinki lokalnego krajobrazu, które inwestor nosił w sercu – tłumaczy architekt.

Rezydencja w południowej Polsce

Wokół domu powstały trzy stawy. Zostały tak zaprojektowane, aby woda stale była w ruchu i samoistnie się oczyszczała. Dwa mają charakter naturalistyczny, jeden to staw kąpielowy. Zdjęcie: Piotr Krajewski

Osuszenie i nowe ukształtowanie rozległego terenu stanowiły potężne przedsięwzięcie inżynieryjne. Pracował nad nim cały sztab specjalistów, w tym Enzo Enea, ceniony na świecie projektant zieleni, oraz zespół ogrodników, z których część na co dzień zajmuje się tworzeniem wielkoskalowych parków miejskich.

W konsekwencji powstało zupełnie nowe założenie z trzema stawami o odmiennym charakterze: rybnym, kąpielowym i widokowym. Na tym ostatnim usypano wyspę, na której stanął niewielki pawilon ogrodowy. Sam dom również zajął miejsce na sztucznym wzniesieniu. – Dwukrotnie korygowaliśmy jego wysokość. Przeprowadziliśmy wiele analiz, budując różnego rodzaju platformy, wykorzystując helikopter i podnośniki, aby sprawdzić, skąd roztaczają się najlepsze widoki i czy obiekt nie będzie z daleka zbyt dominujący – zwraca uwagę Krzysztof Jachowicz.

Nowoczesna rezydencja w południowej Polsce

Elewacje parteru oblicowano łupkiem, tarasy, pomosty i mury oporowe natomiast wyłożono naturalnym drewnem. Zdjęcie: Piotr Krajewski

Wpisaniu architektury w krajobraz pomóc miały też wykorzystane materiały, przede wszystkim naturalny łupek i drewno. Piętro wykończono tynkiem i spiekami kwarcowymi, ale uwagę zwracają głów - nie wspomniane wielkie przeszklenia. Cienkoramowe okna w dwukondygnacyjnym holu mają osiem metrów wysokości i ponad trzy metry szerokości każde. – To były wówczas jedne z największych tego typu przeszkleń zastosowanych w prywatnej inwestycji w Polsce. Powstały za granicą na indywidualne zamówienie. Jedna tafla ważyła kilka ton, więc montaż stanowił nie lada wyzwanie. Sam ich transport zajął około miesiąca – opowiada Krzysztof Jachowicz.

W tak dużej rezydencji, zajmującej powierzchnię blisko 2500 metrów kwadratowych, nie mogło zabraknąć proekologicznych rozwiązań. – Udało nam się przekonać inwestora między innymi do pompy ciepła, która wykorzystuje energię geotermalną i w dłuższej perspektywie jest dużo bardziej opłacalna niż tradycyjna kotłownia gazowa. Z przeprowadzonego przez nas bilansu energetycznego budynku wynikało, że będzie pochłaniał tyle energii, ile małe osiedle domów jednorodzinnych – mówi Jakub Wiśniewski.

Nowoczesna rezydencja w południowej Polsce

Pawilon ogrodowy podzielono na dwie strefy: egzotyczną, w środku obiektu, oraz zewnętrzną, dla mniej wymagających roślin. Zdjęcie: Piotr Krajewski

Warto dodać, że wiele z zastosowanych tu rozwiązań pełni nie tylko funkcję estetyczną. Tak jest choćby w przypadku dużej sadzawki na jednym z dachów oraz zielonych tarasów, które odgrywają rolę dodatkowej izolacji obiektu. Cała realizacja zajęła blisko cztery lata. – Stworzyliśmy dla inwestora prywatny świat, ale spójny z tym, co znajduje się dookoła. To jego enklawa, gdzie może dziś nie tylko wypocząć, ale też organizować spotkania biznesowe, promując przy okazji piękno lokalnej przyrody – podsumowuje Jakub Wiśniewski.

Nowoczesna rezydencja w południowej Polsce

Wysokie na osiem metrów cienkoramowe okna powstały za granicą na specjalne zamówienie. Zdjęcie: Piotr Krajewski


Czytaj więcej