Wystawa „O czym wspólnie marzymy? Globalne związki — porzucone przyjaźnie” to unikalna okazja, by przypomnieć i poddać analizie postawę jednaj z najważniejszych polskich instytucji wobec sztuki krajów afrykańskich czy Globalnego Południa i zastanowić się, jak wyglądała ona naprawdę w czasach „przyjaźni narodów” – tych zawieranych pod wpływem ideologicznej presji.
Zespół kuratorski – Taras Gembik, Joanna Kordjak i Antonina Stebur – przez półtora roku badał ślady dawnych ekspozycji organizowanych przez Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, które w czasach PRL miało swoją siedzibę w gmachu Zachęty. Do tworzenia wystawy zaproszono też innych badaczy i artystów, by w różnorodny sposób spojrzeć na historię relacji przed 1989 rokiem, i pokazać je w kontekście współczesnym.
Tak o koncepcji „O czym wspólnie marzymy? Globalne związki — porzucone przyjaźnie” mówi Joanna Kordjak: „(…) przede wszystkim zastanawiamy się wspólnie z zaproszonymi artystkami, artystami i badaczkami co (…) możemy zrobić dzisiaj, i jak te idee można realizować bez obciążenia presją ideologiczną. Przykładem może tu być bardzo ważna dla nas praca Ahmeta Oguta, który sięga do historii wystaw sztuki palestyńskiej w Zachęcie oraz wystawy solidarności z Palestyną, w której brali też udział polscy artyści. Ogut przygląda się mechanizmom pamięci i pokazuje, w jaki sposób możemy pracować z historią, archiwum, a jednocześnie wykorzystywać sztukę jako narzędzie solidarności”.
Marina Naprushkina, What Are Our Collective Dreams?, 2025, fragment instalacji. Fot. dzięki uprzejmości artystki.
Oksana Briukhovetska, W solidarności z kobietami świata, 2021,kolaż tekstylny. Fot. dzięki uprzejmości artystki.
W wystawie przygotowywanej przez zespół kuratorski Zachęty, odniesienie się do archiwum, nie jest zabiegiem pomocniczym, jest ono motorem całej koncepcji. „Spędziliśmy półtora roku w archiwach Zachęty, badając wystawy organizowane przez Centralne Biuro Wystaw Artystycznych z udziałem artystów z Globalnego Południa – Indii, Meksyku, Palestyny, Syrii, Indonezji itd. Dla Polski »przyjaźń między narodami« miała często charakter skomplikowany i ograniczający. Nawet w naszym zespole kuratorskim używamy określenia »solidarność pomiędzy podporządkowanymi«, ponieważ te wymiany kulturalne były często częścią – a może raczej przykrywką – różnych praktyk eksploatacyjnych: dostępu do tanich surowców i siły roboczej”, wyjaśnia Antonina Stebur.
Do współpracy przy „O czym wspólnie marzymy? Globalne związki – porzucone przyjaźnie” zaproszono między innymi Marysię Lewandowską, która w projekcie „Proszę o głos” sięga do archiwalnych zapisów dźwiękowych Zachęty, by rekonstruować języki oraz głosy artystek i artystów z krajów Globalnego Południa, którzy w latach 50.–80. XX wieku prezentowali tu swoje prace. „Proszę o głos” się słucha, a nie ogląda. „Dokonując wyboru pięciu wystaw – sztuki wietnamskiej z 1959 roku, Kuby z 1962 roku, Indii z 1978/79 roku, meksykańskiej twórczości kobiet z 1980 roku i malarstwa palestyńskiego z 1981 roku – przywołuję kulturową i duchową obecność artystek i artystów poprzez tytuły ich prac, odczytywane ze stron towarzyszących im katalogów”, wyjaśnia Marysia Lewandowska.
Wymieniając współtwórców wystawy, nie można pominąć Oliwii Bosomtwe, która w pracy „Mizeria archiwum” przygląda się śladom relacji Polski z krajami afrykańskimi, wydobywając z archiwów CBWA i Zachęty katalogi, fotografie i zaproszenia. Bosomtwe jest też autorką książki „Jak biały człowiek. Opowieść o Polakach”, a jej ojciec był ghańskim studentem, który właśnie dzięki ówczesnym międzynarodowym kontaktom uczył się w Polsce i w niej został.
Amy N. Muhoro, Rana staje się lekarstwem, 2025, kadr wideo.
W dyskursie wystawy przewija się wątek sztuki jako aktu aktywizmu społecznego lub politycznego. Działaniem aktywistycznym jest bez wątpienia projekt Marty Romankiv i Weroniki Zalewskiej, które wraz z grupą kurierów przygotowały instalację wideo. Stworzyły przestrzeń, w której osoby migranckie mogą same opowiedzieć o swoich doświadczeniach. „Chciałybyśmy, aby dzięki tej wspólnej pracy zaproszone przez nas osoby mogły poczuć, że galerie sztuki mogą stać się miejscem, w którym wybrzmiewa ich głos” – podkreślają twórczynie.
Niezwykle efektowna praca afrykańskiego artysty Ibrahima Mahamy trafiła do Zachęty dzięki mecenatowi OmenaArt Foundation. Instalacja Ibrahima Mahamy jest dziełem monumentalnym – jego powierzchnia to ponad 200 m². Ibrahim Mahama jest jednym z najwybitniejszych współczesnych artystów z Ghany. Monumentalna instalacja „Sika Asem” (2013–2025) stanowi centralny punkt wystawy „O czym wspólnie marzymy? Globalne związki – porzucone przyjaźnie”. Dzieło powstało z setek importowanych z Ghany worków jutowych, które pierwotnie służyły do transportu węgla, kakao czy produktów rolnych.
Sika Asem, Ibrahim Mahama, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki. Zdjęcie: Kuba Celej.
Sika Asem, Ibrahim Mahama, detal. Zdjęcie: Kuba Celej.
Omenaa Mensah, założycielka OmenaArt Foundation, Agnieszka Pindera – dyrektorka Zachęty Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie na tle dzieła. Zdjęcie: Kuba Celej.