Aranżacja posiadłości na Florydzie
Dwupoziomową rezydencję na Florydzie wkomponowano w rozległą działkę otoczoną wodą i bujnymi ogrodami. Główny budynek o powierzchni ponad 2700 m2 łączy w sobie monumentalny rozmach z nastawieniem na komfort i wygodę. Oprócz prywatnych przestrzeni i pięciopokojowej garderoby, która przypomina luksusowy butik, właścicielka domu i jej goście mogą korzystać z takich udogodnień jak prywatny salon fryzjerski, kino domowe z najnowocześniejszym sprzętem, prywatne studio nagrań czy tajny salon degustacji whisky, do którego prowadzą ukryte drzwi.
Do rezydencji należy także domek gościnny o powierzchni blisko 300 m2 z trzema dodatkowymi sypialniami (w głównej posiadłości jest ich 7) i altaną ogrodową służącą właścicielce również jako miejsce do medytacji i wyciszenia, a także prywatna hala sportowa i treningowa z boiskiem do koszykówki.
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Przy niemal 7-metrowych sufitach, dużych oknach i monumentalnych przestrzeniach otwartych, dla projektantki kluczową kwestią było zaaranżowanie wnętrz tak, by nie przytłaczały swoją skalą, ale emanowały domowym ciepłem i spokojem. Pomocne w osiągnięciu celu były pieczołowicie dobrane elementy wyposażenia wnętrz, dodatki i dzieła sztuki, a także kojąca paleta kolorystyczna i różnorodne materiały, od naturalnego drewna, przez kamień, na miękkich, naturalnych tekstyliach kończąc.
Wyposażenie wnętrz to mozaika wyjątkowych elementów i artystycznego rzemiosła z całego świata: meble pochodzą z Portugalii, Danii, Włoch i Ameryki Południowej; oświetlenie z Kanady a ręcznie tkane dywany sprowadzono z Nepalu.
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Jak podkreśla Shanna Gatanis, główną inspiracją dla tego projektu były nowojorskie korzenie właścicielki oraz jej zamiłowanie do hip-hopu i koszykówki. - Spokojne, neutralne tło wzbogaciłam o ciepłe tony, ekspresyjne elementy i sztukę, która porusza. Chodziło przede wszystkim o oddanie kreatywnej energii Nowego Jorku, miasta koszykówki i hip-hopu, w którym wychowała się właścicielka domu – mówi projektantka.
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Wnętrza opierają się na ciepłych, neutralnych barwach – odcieniach kości słoniowej i czekolady. Głębokie czernie wprowadzają kontrast do jasnych tonów, a akcenty mocnych kolorów ożywiają przestrzeń. W gabinecie liliowa tapicerka i barwne akcenty łączą się z pastelowym dywanem. Salon whisky zmienia nastrój, otulając przestrzeń ciepłymi tonami. Z kolei sala gier prezentuje głębokie odcienie indygo, stawiając na nastrojową i jednocześnie dynamiczną atmosferę. W głównej strefie dziennej wyraziste dzieła sztuki na tle neutralnych ścian przykuwają wzrok i odzwierciedlają żywiołową naturę właścicielki. Subtelne nuty różu, fioletu i błękitu podkreślają delikatność, ale i dodają „pazura”. Na uwagę zasługuje również salon fortepianowy poświęcony historii hip-hopu, gdzie każdy detal opowiada fascynującą opowieść o muzyce i inspirujących artystach.
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zdjęcie: Nick Johnson
Zobacz też:
- Metamorfoza stuletniego domu nad jeziorem
- Apartament w berlińskiej kamienicy – współczesna aranżacja w starych murach
- Dwupoziomowe mieszkanie, w którym króluje naturalny dąb