Aranżacja nowoczesnej willi w Krakowie
Bryła budynku została wyraźnie podzielona na dwa poziomy. Ciemniejszy, masywniejszy moduł górny kontrastuje z lekkim, przeszklonym parterem. Wrażenie lekkości potęgują pionowe panele, które nie tylko podkreślają rytm elewacji, ale też chronią prywatność domowników. Część z nich to czarne, ruchome żaluzje – niewidoczne na pierwszy rzut oka. To przykład świadomego projektowania – łączenia estetyki, funkcji i najnowszych technologii.
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Każdy centymetr działki został wykorzystany z myślą o komforcie użytkowników. Ogród stał się naturalnym przedłużeniem architektury – miejscem relaksu, spotkań i obserwacji zmieniających się pór roku. Wejście akcentuje reprezentacyjna ścieżka z płyt betonowych wrysowanych w zieleń; to świadomy „prolog” do estetyki środka. Centralnym punktem tej kompozycji jest brzoza, symbolicznie włączona w układ przestrzeni, widoczna z większości pomieszczeń.
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
„Zaprojektowaliśmy przestrzeń tak, by z każdego miejsca w domu można było dostrzec zieleń – niezależnie od pory roku. Dzięki temu mieszkańcy mają poczucie bliskości natury nawet w sercu miasta” – podkreśla Anna Lorenz.
Taras na piętrze i przeszklony salon tworzą otwartą strefę, którą można w pełni zintegrować z zewnętrzem. Z kolei basen, którego tafla niemal „wpływa” pod budynek, staje się elementem kompozycyjnym, odbijającym światło i bryłę domu. To rozwiązanie wymagało dużej precyzji technologicznej, ale efekt — jak mówi architektka — był tego wart.
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Dom o powierzchni użytkowej 400 m² mieści przemyślany układ stref – od prywatnych po wspólne. Na piętrze znalazły się strefa dzienna, sypialnia master z garderobą i własną łazienką oraz pokój gościnny z łazienką. Decyzja o przeniesieniu strefy dziennej na piętro została podjęta po to, aby maksymalnie wykorzystać najpiękniejszy widok od strony północnej. Światło południowe wprowadzono do środka poprzez „przecięcie” bryły. Dzięki temu wnętrza zyskały sporo naturalnego światła oraz dodatkowy taras zewnętrzny na piętrze, z którego możemy dostać się na dach, będący fantastycznym punktem widokowym na krakowskie zabytki i punkty turystyczne. Parter natomiast to imprezowo-wypoczynkowa przestrzeń. Otwarta jest nie tylko na ogród, ale także na przeszklony garaż.
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
„Otwarcie na garaż z przestrzeni wypoczynkowej i imprezowej to było marzenie właściciela - takie man cave. Garaż jest podzielony na dwie strefy – codzienny, schowany za przesuwnymi drewnianymi lamelami oraz okazjonalny, przeszklony na salon” - mówi architektka.
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Charakter wnętrz budują duże przeszklenia, naturalne światło i płynne przejścia między funkcjami. Wszystko podporządkowane jest idei wygody – tu każdy detal, od wysokości pomieszczeń po rozmieszczenie oświetlenia, został precyzyjnie przemyślany, tak aby przestrzeń „prowadziła” użytkownika w naturalny sposób.
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Wnętrze utrzymano w stonowanej palecie barw inspirowanej naturą – beżach, szarościach, ciepłych odcieniach drewna i kamienia. Minimalistyczne formy mebli równoważą się z miękkimi tkaninami i subtelnymi detalami, które budują atmosferę spokoju. Dużą rolę odgrywa światło – zarówno naturalne, jak i sztuczne. Linowe i ukryte źródła oświetlenia pozwalają kreować nastroje, a duże przeszklenia sprawiają, że wnętrze zmienia się w rytmie dnia. Każda strefa – od salonu, przez taras, po prywatne łazienki – zachowuje własny charakter, ale wspólnie tworzą spójną opowieść o domu, który jest nie tylko miejscem do życia, ale codziennym rytuałem komfortu i estetyki.
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek
Zdjęcie: Tom Kurek