Doskonała sztuka w centrum handlowym
Dwuznaczność słowa „galeria” zwykle jest pretekstem do żartów. Tymczasem na jednym z głównych placów Warszawy, właśnie w galerii handlowej nową przestrzeń ekspozycyjną dla swojej kolekcji otworzyła Fundacja Sztuki Polskiej ING. To wywrócenie stolika – zastawienie semantycznej pułapki na przypadkowych widzów i zagranie na nosie środowisku, które wykorzystuje tę ambiwalencję jako lubiany językowy gag.
Postanowiliśmy twórczo zinterpretować tę lokalizację – tłumaczy prezeska Fundacji Kamila Bondar, która wpadła na pomysł, żeby w jednej z witryn od strony ulicy Waryńskiego zaaranżować „Podgląd”, czyli galerię jednego obrazu. Są w niej pokazywane pojedyncze dzieła ze zbioru.
PRZESTRZEŃ FUNDACJI rozlewa się na zewnątrz, do centrum handlowego. Zapraszają sofy Tacchini i stoliki z blatami lastryko od Miniforms. Obok instalacja ze stali „Red Giants / Tall Totem” autorstwa Zuzy Golińskiej. Zdjęcie: MOOD AUTHORS
Wewnątrz centrum handlowego klientów mają natomiast zaskoczyć wielkoformatowe ekrany ustawione w przestrzeni wspólnej. Zamiast reklam wyświetlane są na nich prace wideo, na przykład Oskara Dawickiego czy Agnieszki Polskiej. Magnesem dla odwiedzających ma być przede wszystkim doskonała sztuka.
To 120 prac – współczesnych klasyków, takich jak Zbigniew Libera, Zofia Kulik, Katarzyna Kozyra czy Jarosław Modzelewski, ale i przedstawicieli młodszych pokoleń, jak Agata Bogacka, Karolina Jabłońska, Cezary Poniatowski czy Tomasz Kręcicki. W otoczeniu ich dzieł można się napić kawy, spotkać w interesach czy popracować. To nowatorskie podejście.
Instalacja Mikołaja Moskala stała się sercem wnętrzarskiego krajobrazu stworzonego z okalającego ją blatu i hokerów, a także dużego lustra. Na pierwszym planie meble od Muuto i Gubi oraz lampy „Flowerpot” marki &Tradition. Rzeźbiony stolik wykonano na zamówienie. W głębi fotografie Maurycego Gomulickiego. Zdjęcie: MOOD AUTHORS
Nie interesowały nas sztywne formaty, które narzucają dystans. To nie jest historia o budowaniu muzeum, powielaniu konwencji white cube, ale o jej przełamywaniu, pokazywaniu, jak sztuka może działać i ile wnosi do naszego codziennego życia – podkreśla Bondar.
Prowadzona przez nią Fundacja już dała się poznać jako instytucja, która buduje mosty między środowiskiem artystycznym a publicznością, zamiast zamykać się w bańce ekskluzywności. Wydaje książki, edukuje, walczy ze stereotypem sztuki współczesnej jako niezrozumiałej i trudnej.
Projekt galerii sztuki
Zaprojektowaniem przestrzeni 1500 metrów kwadratowych zajęła się pracownia MIXD specjalizująca się w przestrzeniach hotelowych.
Spodobało nam się wyzwanie w postaci pracy pod dyktando sztuki, a nie odwrotnie. Nasz pomysł polegał na odzwierciedleniu charakteru tkanki miejskiej – mówi założyciel studia Piotr Kalinowski. Na ruchomych schodach, którymi wjeżdżamy na pierwsze piętro, pozostajemy flaneurami i flaneurkami. Salki konferencyjne mijane po drodze do agory, przestrzeni zorganizowanej wokół dużego stołu i kawiarni PrzeLew, przypominają skalą warszawskie sklepiki.
Odwiedzający ekspozycję mogą napić się kawy i przekąsić co nieco w kawiarni PrzeLew. Zdjęcie: MOOD AUTHORS
Materiały zastosowane na podłogach i ścianach: płytki lastryko z dużymi okami, ceramiczne kafle przypominające okładziny modernistycznych willi czy fikuśny „baranek” typowy dla architektury lat 80. XX wieku, podtrzymują wrażenie bycia na zewnątrz. Rytm i architektoniczny język narzucane są jednak przez zróżnicowane dzieła: płótna, fotografie, rzeźby i instalacje site-specific.
Do każdej pracy staraliśmy się podejść indywidualnie – zaznacza Kalinowski. A więc specjalnie dla rzeźby Mikołaja Moskala przypominającej stalaktyty i stalagmity powstał okalający ją blat, przy którym można przyjrzeć się detalom. Drapieżne prace Maurycego Gomulickiego, który jest mistrzem mocnych środków i żonglowania tym, co wysokie, i tym, co popkulturowe, celowo powieszono na ścianie przypominającej zwierzęcy print – dodaje Bondar.
Fotografia Marty Deskur w otoczeniu wzorniczych ikon – sofy „Soriana” marki Cassina i lampy „Chiara” od Flos. Zdjęcie: MOOD AUTHORS
Pomysłów na aranżację prac MIXD szukało w historycznej architekturze wystawienniczej, wyciągając z niej choćby charakterystyczne pałacowe łuki. Tak oto fotografia Zofii Kulik „Wspaniałość siebie III”, na której artystka przypomina wizerunek królowej Elżbiety II, zyskała oprawę przywołującą na myśl wnętrza Zachęty. Nie bez przyczyny we wnętrzu dominuje pomarańcz w różnych odcieniach. MIXD zastosowało tu sporo ciepłego drewna. Ale też oryginalne materiały: blaty stołów wykonano ze zmielonych banerów reklamujących usługi banku. Poszczególne strefy zaaranżowano meblami i oświetleniem polskich i światowych marek, takich jak Pani Jurek, Salak, Noom Design, HAY, Thonet, Flos, Miniforms czy &Tradition.
Galerię FUNDACJI SZTUKI POLSKIEJ ING, przy placu Unii Lubelskiej, można zwiedzać od poniedziałku do piątku od 9.00 do 17.00, bez wcześniejszej rezerwacji. Zdjęcie: MOOD AUTHORS
Cały artykuł przeczytasz w najnowszym numerze AD Polska.