Nieuchwytne ogrody Erum Aamir

Erum Aamir porzuciła karierę fizyczki, aby się zająć tworzeniem zagadkowych obiektów z porcelany. Powtarza za swoim XIX-wiecznym mistrzem: „Człowiek nie stoi ponad przyrodą, lecz jest jej częścią”.

Nieuchwytne ogrody Erum Aamir

Erum Aamir trzyma „Fasciculum” z kolekcji „Hortus Ignota” (Nieznany ogród). Zdjęcie: H. Hassan

Natura pod mikroskopem

Gdy je po raz pierwszy zobaczyłam, zahipnotyzowały mnie egzotycznymi kształtami i grą kolorów szkliwa, mimo ograniczonej palety odcieni – bieli, czerni, czerwieni oraz niebieskiego. Czy to rośliny czy zwierzęta? Kwiaty czy ukwiały? Nie znalazłam odpowiedzi. I nic dziwnego, bo te formy z założenia mają balansować na granicy rzeczywistości i fantazji.

„W mojej filozofii twórczej łączę sztukę i naukę, by móc cieszyć się pięknem natury i uruchamiać wyobraźnię. Chcę przenosić widzów do urzekających krain, zachęcać ich do refleksji, rozbudzać zainteresowanie cudami istnienia” – wyjaśnia mi Erum Aamir, która mieszka i pracuje w Manchesterze, ale pochodzi z Pakistanu. Tam skończyła studia na wydziale fizyki i jakiś czas kontynuowała karierę naukową. Opowiada jednak, że to sztuka zawsze była jej pasją.

Erum Aamir

Nazwę „FASCICULUM” można wiązać z funkcjonującym w anatomii określeniem wiązki nerwów, mięśni lub ścięgien. Łacińskie terminy Aamir to autorska reinterpretacja tradycyjnego systemu klasyfikacji organizmów. Zdjęcie: Erum Aamir

„Przeprowadzka do Wielkiej Brytanii pozwoliła mi zrealizować marzenie o ceramice i zdobyć tytuł magistra sztuki” – wspomina artystka.

Ale naukowe korzenie nie dały o sobie zapomnieć. Dziś biblioteczne archiwa, szczegółowe analizy zasobów przyrodniczych i badania roślin w mikroskali są dla niej największą inspiracją. Zdarzało się, że godzinami siedziała w Herbarium w Manchester Museum, instytucji skupionej na archeologii, antropologii i historii naturalnej. Przeglądając przechowywane tam zbiory: wiekowe szkiełka mikroskopowe, preparaty oraz stare ryciny, odkrywała historyczne okazy z ubiegłych stuleci. Idealnie łączyła miłość do nauki i sztuki.

Erum Aamir

„SOLITUDINEM”, jak cała seria „Hortus Ignota”, to amalgamat elementów wymyślonych i występujących w naturze. Tu przed nałożeniem szkliwa. Zdjęcie: Erum Aamir

Piękno świata przyrody tkwi w szczegółach

„Lubię się zagłębiać w świat maleńkich organizmów, poznawać ich skomplikowane wzory, doceniać skrupulatną pracę dawnych botaników” – tłumaczy. Jednym z nich jest Ernst Haeckel, XIX-wieczny niemiecki biolog, filozof oraz podróżnik, ale i genialny rysownik. Jego litografie – pierwotnie zawarte w monumentalnym dziele „Kunstformen der Natur” – to sztuka sama w sobie.

Finezyjne, nieludzko dokładne i niezwykle barwne tablice o symetrycznej kompozycji, choć przedstawiają faunę i florę, są obecnie wydawane w albumach właśnie z zakresu sztuki, a nie biologii. Są wśród nich ilustracje okazów całkiem sporych, ale i mikroskopijnych, prawie niewidocznych, choć doskonałych w formie, jak na przykład żyjące w planktonie promienice. I właśnie te ukryte przed ludzkim okiem skarby wydobywa na światło dzienne Aamir. W swojej pracowni ceramicznej kieruje się ekologiczną z ducha sentencją mistrza Haeckla: „Człowiek nie stoi ponad przyrodą, lecz jest jej częścią”. „Natura pod mikroskopem ujawnia swoje cuda w inny sposób artyście, a w inny naukowcowi” – stwierdza ceramiczka. Badacz widzi świat takim, jaki ten jest w rzeczywistości, i tak go przedstawia.

Erum Aamir

Elementy na co dzień mikroskopijne w porcelanowych rzeźbach zmieniają skalę. Trudno się wyzbyć złudzenia, że żyją, rozwijają się, kwitną. Zdjęcie: Erum Aamir

Wzorem Matki Natury

Artysta zaś nigdy nie może się powstrzymać od wplatania wyobraźni do obserwacji, a to z kolei prowadzi go do „krain zaczarowanych, pełnych osobliwości”. „Piękno świata przyrody tkwi w szczegółach” – ten cytat z Natalie Angier, wybitnej pisarki i reportażystki, propagatorki nauki i zdobywczyni Nagrody Pulitzera, widnieje w samym centrum strony internetowej Erum. Tak, żeby odwiedzający nie mieli wątpliwości, co zaraz zobaczą. „Jestem zafascynowana tym, jak natura konstruuje coś atom po atomie, komórka po komórce. Jak wzory, które leżą u podstaw żywych organizmów, tworzą ich nieregularne formy i kształty” – wyjaśnia artystka. „Zawsze chciałam być częścią takiego procesu tworzenia, a nie tylko jego obserwatorką”.

Erum Aamir

Zawiłości form i prawa fizyki obserwowane w naturze są istotną inspiracją w mojej pracy. Pokazują, że otaczający nas świat jest w jakimś stopniu zaprojektowany. To sprawia, że czuję związek z czymś wielkim, — mówi Erum Aamir. Zdjęcie: Erum Aamir

Wzorem Matki Natury artystka tworzy swoje prace powoli, systematycznie, kawałeczek po kawałeczku. Pracuje bezpośrednio z gliną porcelanową, przy bardzo ograniczonym użyciu narzędzi i maszyn, by nie zakłócać komunikacji z materiałem i czuć w dłoniach spontanicznie powstające kształty. Kiedyś powiedziała, że zamiast projektować ostateczny efekt, pozwala raczej, aby pomysły przychodziły same podczas pracy, a ta jest dla niej rodzajem medytacji.

Stara się, żeby ścianki rzeźby były bardzo cienkie, uwodziły kruchością. Pytam, czy pozostanie przy stosowanej obecnie technice, czy może zamierza spróbować innych, skoro lubi podróże w nieznane. „Jestem entuzjastycznie nastawiona do odkrywania nowych ścieżek badawczych i eksperymentowania z innowacyjnymi technikami czy materiałami” – słyszę w odpowiedzi.

A czy pokaże kiedyś kolekcję inspirowaną rodzinnym krajem? Tego Aamir też nie wyklucza: „Wielka bioróżnorodność Pakistanu może mnie w przyszłości zainspirować do stworzenia wystawy, która podkreśli piękno naturalnego dziedzictwa mojego kraju”.

Erum Aamir

Zdjęcie: Erum Aamir


Czytaj więcej