Nic nie jest tu jak w typowym mieszkaniu. Architekci z biura Estimental od początku wiedzieli, że będą tworzyć w dość szalonej stylistyce mediolańskiej grupy Memphis

Nic nie jest tu jak w typowym mieszkaniu. Betonowy sufit i charakterystyczne dla obiektów publicznych winylowe wykładziny na podłodze. Ślepa kuchnia, a jednocześnie ogromny salon, który dodatkowo powiększają lustra na całą wysokość pomieszczenia.

Zdjęcia Mood Authors
Nic nie jest tu jak w typowym mieszkaniu. Architekci z biura Estimental od początku wiedzieli, że będą tworzyć w dość szalonej  stylistyce mediolańskiej grupy Memphis

W warszawskim wnętrzu architekci z biura Estimental wprowadzili zupełnie nowy układ i liczne odniesienia do stylu Memphis. Zdjęcie: Mood Authors

Architekci z warszawskiego biura Estimental stworzyli to wnętrze w ścisłej współpracy z inwestorami.

Stawiamy na warsztatowy sposób projektowania. Spotykamy się z klientami, rozmawiamy i na bieżąco tworzymy model 3D mieszkania. Co ważne, zajmujemy się też wykończeniem. Mamy własnych wykonawców, stolarzy, elektryków, więc jesteśmy ze zleceniodawcą od początku do końca – opowiada Maciej Trzciński, współprowadzący studio.

architekci Estimental

Pracownię Estimental Maciej Trzciński i Bolesław Klimkiewicz założyli w 2020 roku. Biuro zajmuje się nie tylko projektowaniem, ale też wykańczaniem wnętrz. Na ścianach w salonie wiszą plakaty holenderskiego artysty streetartowego Pietera „Parry” Janssena. Centralną przestrzeń zajmuje zestaw wypoczynkowy „Magnelio” marki Bogart, na podłodze dywan „Stockholm” z Ikei w asymetryczne czarno-białe pasy. Zdjęcie: Mood Authors

W tym przypadku właścicielami było młode małżeństwo z dwójką dzieci. Pracują w branży IT, trochę w Polsce, trochę za granicą, jednak ostatnio zdecydowali się na Warszawę. Są bardzo kreatywni i otwarci. Mają wyczucie dizajnerskich przedmiotów, ale kochają też rozwiązania z Ikei.

Mieszkanie na warszawskiej Woli

Mieszkanie mieści się w bloku z lat dwutysięcznych na warszawskiej Woli. Architekci całkowicie je przebudowali, dostosowując układ funkcjonalny do potrzeb czteroosobowej rodziny. Centralną przestrzeń zajmuje salon, wokół którego rozplanowano pozostałe pomieszczenia. Znalazła się tu przestronna strefa dzienna z wydzielonym aneksem jadalnym i niewielka, otwarta kuchnia, którą doświetlono poprzez gabinet poziomym oknem z szybą z mlecznego, ryflowanego szkła.

W głębi mieszkania urządzono część prywatną, z sypialnią rodziców, pokojami dzieci i łazienką, a przy głównym wejściu pomieszczenie gospodarcze, w którym właściciele przechowują wózki i rowerki dziecięce.

Klienci cenią styl Memphis, więc staraliśmy się zaproponować jak najwięcej nieoczywistych elementów, geometrycznych kształtów i intensywnych barw, ale wbrew pozorom to wnętrze jest bardzo spokojnie – zapewnia Maciej Trzciński. Kolor, choć wprowadzony radykalnym gestem, gra tu tylko rolę uzupełniającą. Podkreśla podział na strefy i porządkuje wnętrze. Wiele pomysłów pojawiało się już w trakcie prac. Tak było choćby z pozostawieniem odsłoniętego betonowego sufitu. – Podczas wykonywania nowej instalacji elektrycznej odsłoniliśmy część oryginalnego stropu. Uznaliśmy, że odkryty żelbet wygląda naprawdę dobrze, że będzie stanowił wartość dodaną. Jego powierzchnia została więc przeszlifowana, odświeżona i zaimpregnowana – tłumaczy architekt.

mieszkanie w stylu Memphis

Gabinet wydzielono za pomocą stalowych ścianek wypełnionych ryflowanym szkłem. Okrągły stolik z limitowanej serii „Ikea PS 2014” to jeden z wielu mebli kupionych przez właścicieli na aukcjach internetowych. Zdjęcie: Mood Authors

mieszkanie w stylu Memphis

W sypialni uwagę zwraca geometryczny wzór namalowany na ścianie za wezgłowiem łóżka. Inspiracji dostarczył motyw z kubka, który właścicielka przyniosła na jedno ze spotkań (stoi na szafce nocnej). W całym mieszkaniu architekci wykorzystali kuliste kinkiety marki Artera. Pojawiają się w różnych konfiguracjach zarówno na ścianach, jak i sufitach, oferując możliwość tworzenia zmiennych scenariuszy świetlnych. Wszystkie kotary i firanki pochodzą z kolei z firmy Home Collection. Zdjęcie: Mood Authors

Multimedialny salon dla pożeraczy seriali

Ostatecznie część instalacji projektanci ukryli w ścianach i postawili na rozwiązania inteligentne.

Klient jest technologicznym geekiem, więc zależało mu na różnych nowoczesnych systemach. Przez długi czas nie byliśmy entuzjastami rozwiązań smart w mieszkaniach, ale ostatnio weszło na rynek wiele fajnych propozycji, które faktycznie są bardzo wygodne dla użytkowników – przyznaje Trzciński. Wspólnie z właścicielem architekci opracowali między innymi różne scenariusze oświetleniowe mieszkania. Inne elementy podświetlają się po południu, inne wieczorem, więc wnętrze cały czas się zmienia.

To rozwiązanie oparte na stosunkowo prostym protokole ZigBee, przeznaczonym do zdalnej obsługi niewielkich urządzeń, jak inteligentne gniazdka czy czujniki ruchu. Można go dowolnie rozbudowywać. Tu system chroni wnętrze nie tylko przed włamaniem, ale też przed zalaniem czy zadymieniem – wyjaśnia architekt. Smart są nawet jarzeniówki w kuchni, których zasilacze ukryto w szafkach.

Ponieważ właściciele są pożeraczami seriali, salon można szybko zmienić w nowoczesny pokój multimedialny. Pod sufitem zawieszony jest projektor, a za maskownicą zasłon schowano duży elektryczny ekran. Wszystkie zabudowy, stalowo-szklane ścianki działowe i regały powstały według autorskiego projektu architektów w zaprzyjaźnionych manufakturach.

mieszkanie w stylu Memphis

Pojemna szafa w korytarzu mieści bogatą kolekcję sneakersów właścicieli. Zabudowy meblowe wykonano na zamówienie, ale dostosowano do ikeowskich systemów przechowywania, które w zależności od potrzeb będzie można wymienić lub rozbudować. Czarno-biały motyw na narożach stanowi nawiązanie do dywanu w salonie. Zdjęcie: Mood Authors

mieszkanie w stylu Memphis

Hol z wejściem do jednej z łazienek. Przestrzeń komunikacyjną zaznaczono odcieniem błękitu, który pojawia się na ścianach i suficie. Przy lustrze kolejny ikeowski klasyk: stołek „Uri” autorstwa Pera Ivara Ledanga z 1995 roku. Zdjęcie: Mood Authors

mieszkanie w stylu Memphis

Meble szwedzkiego producenta właściciele sami często przerabiają, nadając im indywidualny charakter. Blat stolika „Ry” z 1989 roku oklejono specjalną folią dichroiczną, zmieniającą kolor w zależności od kąta patrzenia oraz natężenia światła. Świetnie koresponduje on z obrotowym fotelem „Swivel” zaprojektowanym w latach 70. przez Terence’a Conrana dla Habitat. Zdjęcie: Mood Authors

IKEA HACKS

Wolno stojące meble to w większości nabytki inwestorów. Szukają ich na wyprzedażach i aukcjach internetowych, kierując się raczej użytecznością i własnym gustem niż obowiązującymi trendami. Przy lustrze obok wejścia uwagę zwraca stołek „Uri”, zaprojektowany w 1995 roku przez Pera Ivara Ledanga dla Ikei, a w salonie inny klasyk szwedzkiego producenta – stolik „Ry” Torda Björklunda z 1989 roku. Szklany blat został tu dodatkowo oklejony specjalną folią odbijającą światło, przez co mebel zyskał postmodernistyczny charakter.

Ta mieszanka tworzy wyrazisty efekt, spójny z tym, co w latach 80. zaproponowała działająca w Mediolanie nonkonformistyczna grupa Memphis.

mieszkanie w stylu Memphis

Jedna z dwóch łazienek. We wnęce prysznicowej imitujące lastriko płytki ceramiczne „Medley” włoskiej marki Ergon, z prawej obrazek inspirowany grafikami Pietera „Parry” Janssena, który właściciel wykonał podczas warsztatów „Malowanie przy winie”. Szafki to autorski projekt architektów. Zdjęcie: Mood Authors

Zobacz też:


Czytaj więcej