Muzea kiedyś i dziś
Niegdyś liczba kamiennych stopni prowadzących do świątyni sztuki świadczyła o prestiżu, a wysokie, bogato zdobione ogrodzenia jasno wyznaczały granicę między sacrum a profanum, mimo publicznego charakteru instytucji.
Zespoły kształtujące współczesne programy muzealne coraz częściej mają świadomość, że wysokie ogrodzenia budują dystans i poczucie wyobcowania, a imponujące rozmachem schody są dla wielu osób trudnym do zdobycia podium.
Muzea redefiniują swoją rolę i chcą podejmować dyskusję z otaczającym je światem. Poprzez tematykę i scenografię wystaw, ale również dzięki otwartości. W sensie architektonicznym, gdy wiele funkcji przyciąga odwiedzających do budynku, a potężne przeszklenia kierują spojrzenia ku sylwecie miasta. I w sensie społecznym, któremu służą wydarzenia oparte na partycypacji oraz włączaniu w grono odbiorców nie tylko osób z niepełnosprawnościami, ale po prostu wszystkich, którzy chcą przebywać w otoczeniu dziedzictwa przekazywanego z pokolenia na pokolenie, niezależnie od środowisk kulturowych, z których się wywodzą.
Kompleks muzealny BALBOA PARK w San Diego w Kalifornii obejmuje blisko 500-hektarowy park miejski. Zdjęcie: Getty Images
To uczestnik wydarzeń podejmuje decyzję, jak blisko chce doświadczać prac Magdaleny Abakanowicz, Velázqueza czy Georgii O’Keeffe, jak chce się zrelaksować w kręgu oddziaływania sztuki, nawet jeśli pozostaje na zewnątrz murów. Muzea otwarte są bardziej świadome i odpowiedzialne pod względem zmian społecznych i środowiskowych.
Masywne bloki budynku Muzeum Wojska Polskiego (arch. WXCA) w Warszawie. Zdjęcie: Marcin Czechowicz
Muzeum na warszawskiej Cytadeli
Do uwolnionych dla mieszkańców punktów na mapach polskich miast dołączył niedawno obszar na warszawskiej Cytadeli, gdzie powstały dwa nowe gmachy: Muzeum Historii Polski i Muzeum Wojska Polskiego. Opowiadają o sąsiedztwie zabytków, muzealnych artefaktów i trudnej historii miejsca.
Wyłożony kamiennymi płytami wielki plac znajduje się w opozycji do zabiegów kulturotwórczych. Nie spaja budynków z miastem niczym delikatna membrana. Jest nowym wydaniem dystansu. Z kolei zachowany i zabezpieczony podczas budowy starodrzew daje olbrzymie możliwości działań. Jak się potoczy rozmowa tej przestrzeni z miastem w kontekście relaksu i odpoczynku?
Muzeum Historii Polski otwarto we wrześniu 2023 (arch. WXCA). Wśród zachowanych starych drzew mieszkają wiewiórki oraz dokarmiane przez pracowników muzeum bażanty. Podczas inauguracji zaprezentowano pokazy rekonstruktorskie i zorganizowano grę terenową. Czy taki program oraz tereny zielone i fontanny przy olbrzymim gmachu przyciągną mieszkańców miasta? Zdjęcie: Aleksander Małachowski
Obcowanie ze sztuką na nowych zasadach
Ikoniczny przykład takiego podejścia dało Tate Modern w Londynie, które wokół muzeum stworzyło oazę sprzyjającą refleksji i regeneracji sił. Teren między Tamizą a wejściem do wnętrza gmachu dawnej elektrowni (zaadaptowanej na cele kulturalne w 2000 roku) zagospodarowano nowymi nasadzeniami oraz rozległymi trawnikami. Często można na nich spotkać dzieciaki ze szkół podstawowych, które odbywają tam lekcje wychowania fizycznego.
Dopuszczenie publicznej rekreacji w otoczeniu sal muzealnych ma jednak dłuższą historię. Pionierski pod tym względem był Balboa Park w San Diego, w Kalifornii. Założony w XIX wieku kompleks na początku kolejnego stulecia uzupełniono o warstwę wystawienniczą.
Dziś muzea techniczne wzbogacają tam ofertę placówek skupionych na sztukach wizualnych. Forum, wykorzystywane na przykład jako sceneria koncertów i pokazów modeli lotniczych, obejmuje też obszary zastanej i pielęgnowanej roślinności.
Londyńska elektrownia zaadaptowana na muzeum sztuki nowoczesnej Tate Modern (arch. Herzog & de Meuron) w 2000 roku. Przed głównym wejściem rozpościera się rozległy trawnik – idealny na piknik. Zdjęcie: Getty Images
Usytuowane na wzgórzach Los Angeles Getty Museum już ponad trzy dekady temu zaproponowało zwiedzającym całodzienne spędzanie czasu w otoczeniu architektury, malowniczo założonych i pięknie prowadzonych ogrodów oraz wyjątkowej kolekcji sztuki. Każdemu dało szansę na rozłożenie koca piknikowego i indywidualne interpretowanie tej przestrzeni.
Z kolei muzeum Mucem w 2013 roku zespoliło zapomniany przez mieszkańców Marsylii dawny terminal portowy z zabytkowym XVII-wiecznym fortem, tworząc idealny dla spacerowicza świat morskiej bryzy i słońca.
Komleks GETTY CENTER (arch. Richard Meier) oferuje odwiedzającym spektakularny widok na Los Angeles i liczne ogrody. W centralnym (proj. Robert Irwin) jest 500 różnych gatunków roślin. Zdjęcie: Getty Images
W muzeach spędzamy czas bez nerwów, stresu, gonitwy. Chętniej kierujemy się w tę stronę, znużeni galeriami handlowymi. Bogate zbiory zapraszają do nieśpiesznych pobytów, momentów inspiracji. Fuzja sztuki i relaksu w mieście ponownie nabiera dla nas znaczenia.