Zdjęcie: dzięki uprzejmości Macieja Zienia
Zobaczyłem go i pokochałem w wieku czternastu lat. Moje wczesne wizyty w Paryżu wiązały się głównie z modą. Przyjeżdżałem tu na targi i pokazy, a w 2008 roku miałem zaszczyt zaprezentować w światowej stolicy mody własną kolekcję. To był jeden z najważniejszych momentów mojej kariery. Z czasem zacząłem zwiedzać Paryż również pod kątem architektury. Od gotyku Notre Dame po awangardę Centre Pompidou chłonąłem nieskończoną różnorodność form i stylów. Regularnie odwiedzałem targi Maison & Objet, nieocenione źródło nowych trendów wnętrzarskich. Styl paryski stał się motywem przewodnim wielu moich kolekcji płytek, dywanów i dodatków oraz projektów wnętrz.
Stolica Francji to też mekka miłośników sztuki. Do ulubionych miejsc w Paryżu zaliczam Musée des Arts Décoratifs, gdzie miałem okazję oglądać najlepsze wystawy poświęcone domom mody Dior, Chanel, Jean Paul Gaultier czy Thierry Mugler. Te wyjątkowe ekspozycje mówią nie tylko o historii mody, ale również o ideach artystycznych, jakie wniosła do niej sztafeta największych projektantów. Trwały ślad w sercu i umyśle pozostawiają tu każdy spektakl operowy czy baletowy, a także sztuka kulinarna. Wszystkie te wątki łączą się w obraz miasta, które odkrywam wciąż na nowo.
CoCo Paris
Restauracja w historycznym gmachu Opéra Garnier, nazwanej tak od nazwiska projektanta Charles’a Garniera, oferuje swoim gościom niezapomniane doświadczenia kulinarne i estetyczne. Zarówno jej wnętrze, jak i karta dań harmonijnie łączą francuską klasykę z ultranowoczesnością. Mnie CoCo przyciąga popisowym homarem w sosie beurre blanc w asyście lampki francuskiego wina z tutejszych zasobnych piwnic. Najchętniej zaglądam tu w niedziele, gdy lanczom towarzyszy muzyka na żywo. Jej dźwięki w połączeniu z wyjątkowymi smakami i aromatami oraz spektakularnym wnętrzem tworzą wyjątkową aurę. Taki posiłek pozostaje najmilszym wspomnieniem.
Restauracja CoCo Paris. Zdjęcie: Romain Ricard
Hotel Plaza Athénée
Perła paryskiego hotelarstwa zapewnia gościom eleganckie i komfortowe apartamenty z ikonicznym widokiem na wieżę Eiffla, ale nie tylko. Jean Imbert prowadzi tu restaurację wyróżnioną przez przewodnik Michelin, a Patrick Jouin i Sanjit Manku zaprojektowali bar, w którym zasiada się pod granatowym obłokiem z udrapowanej pod sufitem tkaniny. Lubię przyjeżdżać tu zarówno latem, jak i zimą, gdy hotelowy dziedziniec zamienia się w lodowisko pełne wirujących łyżwiarzy. To widok jak z filmu, a może nawet jak z bajki.
Hotel Plaza Athénée. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Macieja Zienia
Hotel Costes
Właśnie tu miałem zaszczyt poznać Karla Lagerfelda, jedną z legend świata mody. To niezwykłe spotkanie pozostanie na zawsze w mojej pamięci. W nastrojowych, otulonych aksamitem wnętrzach spędziłem też jedną z najpiękniejszych nocy sylwestrowych w życiu. Ważnym elementem szykownie tajemniczej aranżacji autorstwa Jacques’a Garcii są ogromne bukiety róż. To one zainspirowały mnie do stworzenia kolekcji i pokazu „Bloom”, w których zmysłowy urok kwiatów odgrywał główną rolę.
Hotel Costes. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Macieja Zienia
Serge Lutens
Butikową perfumerię w gmachu Palais Royal pokochałem od pierwszego wejrzenia za dizajn, a chwilę później za niedoścignione wrażenia zapachowe. Perfumy sygnowane Serge Lutens mają wyrafinowane, artystyczne kompozycje. Do moich ulubionych należy „Chypre Rouge”. Charakteryzuje się głębokimi nutami żywicy, które dają perfumom zmysłowy i tajemniczy wyraz. Chętnie tu wracam, bo każda wizyta w tym miejscu to nie tylko możliwość odkrycia nowych, niszowych zapachów, ale także prawdziwa uczta dla wszystkich zmysłów.
Serge Lutens. Zdjęcie: Bernard Saint Génès
75 Faubourg
To moja ulubiona galeria sztuki współczesnej w Paryżu. Nazwę wzięła od adresu, 75 rue du Faubourg Saint-Honoré. Wyróżnia się znakomitym poziomem kuratorskim wystaw. Co ważne, prezentuje prace zarówno uznanych artystów, jak i obiecujących młodych talentów. Jestem szczególnie dumny, że córka mojej przyjaciółki właśnie rozpoczęła tam staż, co dodaje temu miejscu osobistego znaczenia. Klasę czy rangę prezentowanych tu dzieł bez wątpienia doceni jednak każdy odwiedzający, jeśli tylko chce być na bieżąco z najnowszą twórczością artystyczną.
75 Faubourg. Zdjęcie: © Brandon Deener © Grégory Copitet
Palais de Tokyo
W jednym skrzydle tego gmachu mieści się miejskie muzeum sztuki nowoczesnej, drugie jest przestrzenią otwartą dla działalności artystycznej. Regularnie odbywają się tu wystawy oraz wydarzenia kulturalne, często innowacyjne i awangardowe, które przyciągają miłośników sztuki z całego świata. Z mojej perspektywy szczególną atrakcją Palais de Tokyo są pokazy mody Ricka Owensa, często organizowane właśnie tu. Owens, znany zarówno z odważnych projektów, jak i spektakularnych widowisk, wciąż na nowo zadziwia i zachwyca. Jego pokazy w Palais de Tokyo fenomenalnie łączą modę ze sztuką performatywną. Przez długi czas żyją w głowie i wciąż na nowo inspirują.
Palais de Tokyo. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Macieja Zienia
Musée des Arts Décoratifs
Jedno ze skrzydeł Luwru mieści fascynującą kolekcję sztuki użytkowej w jej szerokim spektrum – od mebli i dodatków po tekstylia, modę i biżuterię. Wizyta tutaj to zawsze niezapomniane doświadczenie, jednak szczególną przyjemność sprawiła mi wystawa z przełomu 2022 i 2023 roku poświęcona domowi mody Schiaparelli. Ekspozycja ukazująca zarówno historyczne, jak i współczesne kreacje zachwycała kreatywnym podejściem do ekscentrycznych projektów słynnej włoskiej projektantki.
Musée des Arts Décoratifs. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Macieja Zienia
Palais Galliera
Paryskie muzeum mody jest jedną z najważniejszych instytucji tego rodzaju na świecie. Bogate kolekcje ubrań, dodatków, projektów oraz fotografii zapewniają wgląd w dawne i współczesne trendy. Oprócz nich w czerwcu tego roku miałem przyjemność oglądać wystawę poświęconą włoskiemu fotografowi mody Paolowi Roversiemu z okazji pięćdziesięciolecia jego pracy artystycznej. Ikoniczne zdjęcia Roversiego, znane z tajemniczej, eterycznej aury, doskonale oddają piękno i elegancję Palais Galliera – wartości, które są esencją tego miejsca.
Muzeum mody Palais Galliera. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Macieja Zienia
Fondation Louis Vuitton
Świątynia sztuki współczesnej w Lasku Bulońskim imponuje szklaną bryłą projektu Franka Gehry’ego i świetnymi wystawami. W ostatnim czasie miałem okazję zobaczyć dwie z nich. Pierwsza prezentowała mistrzostwo koloru i formy w obrazach Henriego Matisse’a. Druga skupiała się na dziełach amerykańskiego malarza Ellswortha Kelly’ego, którego minimalistyczne kompozycje abstrakcyjne są pełne na równi elegancji i siły wyrazu (obok: praca z cyklu „Spectrum”). Fondation Louis Vuitton nieustannie mnie inspiruje, i oczywiście nie tylko mnie. Jestem pewien, że każdy miłośnik sztuki współczesnej znajdzie tu coś dla siebie.
Fondation Louis Vuitton. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Macieja Zienia
Langosteria
Restauracja mieszcząca się w eleganckim hotelu Cheval Blanc oferuje niezapomniane doznania kulinarne z wyjątkowym widokiem na zachód słońca nad Sekwaną. Jak nazwa wskazuje, miejsce to specjalizuje się w owocach morza. A ponieważ wnętrze restauracji łączy w sobie luksus z przytulnością, tworzy dobrą oprawę zarówno spotkań biznesowych, jak i romantycznych kolacji. Przekonałem się, że w obu rolach sprawdza się świetnie.
Langosteria, Paryż. Zdjęcie: Tommy Ilai
Bar Hemingway
Legendarny bar w słynnym hotelu Ritz eleganckim wystrojem oraz bogatą historią przyciąga ludzi sztuki. Podczas jednej z moich ostatnich wizyt tutaj miałem przyjemność poznać aktorkę Tracee Ellis Ross, córkę Diany Ross. Spośród wielu doskonałych koktajli szczególnie polecam clear dirty martini. Ten drink zachwyca nie tylko smakiem, ale również artystyczną formą – podawany jest z całym kwiatem róży, co czyni go barmańskim arcydziełem. Nie sposób go nie spróbować podczas wizyty w Paryżu.
Bar Hemingway. Zdjęcie: Jérôme Galland