Nie trend, a życiorys – wnętrze z duszą
„To wnętrze stworzone nie na bazie trendów, a życiorysu” - mówią Joanna Stępkowska i Weronika Pariaszewska, przyjaciółki i architektki tworzące studio projektowe Bran&Pine. Projekt 70-metrowego mieszkania zlokalizowanego na warszawskiej Pradze powstał dla młodej prawniczki sporo podróżującej zawodowo i prywatnie. „Tydzień potrafi zaczynać w Ameryce, a kończyć w Azji. Potrzebowała bazy – miejsca zakorzenienia i dającego oddech. Klientka ceni sztukę, dobre proporcje i ciszę – i to właśnie one definiują tę przestrzeń. Powstało wnętrze, które podróżuje – między stylami, czasami i miastami, między emocją a racjonalnym projektowaniem”.
Sofa formy Noti – wokół niej skupia się cześć wypoczynkowa w salonie. Zdjęcie: ONI Studio.
Obok sofy marki Noti stoi drewniany francuski stolik z lat 50. XX wieku. ONI Studio.
Projekt bez wytycznych, ale z pełnym zaufaniem
„Klientka nam zaufała. Widziała nasze wcześniejsze realizacje i właściwie nie dała nam żadnych wytycznych. Choć początkowo stworzenie projektu bez konkretnych wymagań wydawało się być wyzwaniem, okazało się, że z propozycjami bezbłędnie trafiałyśmy w jej gust”. Dziewczyny miały też szansę zobaczyć wcześniejsze mieszkanie inwestorki. Urządzane około dekadę temu stanowiło przeciwieństwo tego, co miało powstać. Wiedziały, że mają zaprojektować dopracowaną w każdym szczególe przestrzeń pozwalającą na odpoczynek między nocami spędzonymi w hotelach. Zastany układ funkcjonalny nie wymagał wielu zmian. By powiększyć strefę dzienną, zmniejszono nieco sypialnię, a aby powstało miejsce na barek postawiono dwie ścianki, które stworzyły wnękę na mebel.
Stolik kawowy to duński vintage. Dywan z Nordic Knots. Zdjęcie: ONI Studio.
Kinkiety to model Arum marki Ferm Living. ONI Studio.
Abstrakcyjny obraz to dzieło Austriaczki Rini Spie. Zdjęcie: ONI Studio.
Fotel vintages projektu Martina Vessera, ZS 08. Zdjęcie: ONI Studio.
Barek. Komoda z frontami z forniru ma kamienne uchwyty i mosiężny cokół. Przydymione lustro jest powtórzeniem materiału z przestrzeni kuchennej. Kieliszki: Aleksandra Zawistowska. Zdjęcie: ONI Studio.
Harmonia drewna i kamienia
„Istotne było, to że klientka mało gotuje. Stwierdziłyśmy, że możemy nieco zaszaleć z przestrzenią kuchenną. Nie zaprojektowałyśmy szafek nad blatem, a okap jest wbudowany w płytę kuchenną. Najważniejszym użytym materiałem stał się charakterystyczny kamień. To kwarcyt z przewagą odcieni kremowych, rdzawego różu i delikatnych szarości, przypominający abstrakcyjne płótno”. Z tego samego surowca wykonano wąską podświetlaną półeczkę, nad którą zastosowano powiększające optycznie przestrzeń tafle dymionego lustra. Fornirowane fronty szafek mają ciepłe, pionowe usłojenie. Całość uzupełnia praca Daniela Kowackiego, inspirowana japońskim słowem „komorebi”, oznaczającym światło przenikające przez liście drzew.
W przestrzeni jadalnianej centralne miejsce zajmuje okrągły palisandrowy stół z krzesłami – to duńskie modele vintage z lat 60. XX wieku. Z drugiej ręki jest też skórzany fotel zaprojektowany przez Duńczyka Martina Vissera dla firmy ‘t Spectrum w 1969 roku, będący częścią serii Osaka stworzonej na wystawę światową w Japonii czy lekki i łatwy w przenoszeniu stolik pomocniczy Servomuto projektu Achille Castiglioni z 1974 roku. Obok nich stanęła sofa o rzeźbiarskiej bryle, to współczesny model Omu projektu Nikodema Szpunara dla Noti. „W tym projekcie zestawiłyśmy przedmioty, które teoretycznie mogły do siebie nie pasować, ale one same w sobie wyjątkowo podobały się klientce. Wychodziła z założenia, że jeśli coś jest piękne warto, by trafiło do tego wnętrza. Z jednej strony mamy więc różowy dywan i kolorowy obraz, z drugiej mocny, skórzany fotel, który przełamuje słodycz”.
Stół i krzesła to duński vintage z lat 60-tych. Zdjęcie: ONI Studio.
W kuchni wykorzystano kwarcyt. Uchwyty to HVYT. Zdjęcie: ONI Studio.
Na półce stoi praca Daniela Kowackiego. Zdjęcie: ONI Studio.
Lampa nad stołem pochodzi z kolekcji &Tradition. Zdjęcie: ONI Studio.
Dopieszczony fragment holu: obraz Tomka Opalińskiego, konsola Eye On Design (Heart’N’Soul), lampki Gregg marki Foscarini. Zdjęcie: ONI Studio.
Ciepło materiałów i moc form
Łazienka jest niewielka, ale użyte materiały i formy tworzą harmonijne wnętrze. Naturalny rysunek kamienia o ciepłych tonacjach tworzy wyjątkową oprawę dla minimalistycznej zabudowy z drewna. Nieregularne lustro w organicznym kształcie stanowi dekoracyjny akcent. W sypialni łóżko projektu Bran&Pine z drewnianym zagłówkiem z jednej strony okala wąska komoda na akcesoria obłożona kamieniem. Ścianę zdobi kilim młodej artystki Beaty Momot. I tu istotną rolę pełni oświetlenie. Koło stolików nocnych zastosowano minimalistyczne kinkiety do czytania, dodatkowo nastrojowe światło dają formy z dmuchanego szkła marki Foscarini. W pomieszczeniu udało się znaleźć miejsce na toaletkę, na której stanęła lampa z papierowym kloszem stworzona w latach 70. XX wieku przez Mario Belliniego dla marki Artemide.
W sypialni w nietypowy sposób wykorzystano kamień – to komoda na akcesoria. Zdjęcie: ONI Studio.
W sypiani znalazło się miejsce na toaletkę. Zdjęcie: ONI Studio.
Lampa na toaletce z papierowym kloszem to projekt Mario Belliniego dla marki Artemide. Zdjęcie: ONI Studio.
Sztuka na właściwym miejscu
„Pod koniec procesu projektowego zajęłyśmy się doborem sztuki. Nad sofą zawisł obraz austriackiej artystki Rini Spiel, który idealnie skomponował się z dywanem w różowe pasy. Okazało się też, że pracownia artystki mieściła się nieopodal budynku, w którym niegdyś mieszkała w Wiedniu nasza klientka. W holu ścianę zdobi dzieło Tomka Opalińskiego, którego detale nawiązują do materiału obiciowego zastosowanego na siedzisku wykonanym przez Sylwię Biegaj”.
Bran&Pine istnieje od sześciu lat. Jak mówią architektki ten projekt był w ich karierze na swój sposób przełomowy – „Klientka zaufała nam w 100%, czułyśmy więc, że nie możemy jej zawieść. Nam, specjalistkom dała przestrzeń do tego, by tworzyć. W relacji klient - architekt to zaufanie jest najważniejsze. Bez tego projekt ma ma prawa się udać”.
W łazience wykorzystano kwarcyt i drewno. Zdjęcie: ONI Studio.
Wykończenie obudowy wanny z kwarcytu. Zdjęcie: ONI Studio.
Zobacz także:
Nowoczesny penthouse w Brazylii. Ten widok jest elementem wystroju wnętrza!
Niewielki, ale doskonale przemyślany dom projektantki wnętrz z Wrocławia
Dom w Normandii odrestaurowany w brytyjskim stylu. Tu jest jak w baśni!