Kamienica Mariana Kontkiewicza
Jedna z wczesnomodernistycznych sześciopiętrowych warszawskich kamienic. Ta została zaprojektowana prawdopodobnie przez Mariana Kontkiewicza. Zbudowano ją w latach 1910-1912. W tamtych czasach kamienica miała wiele bardzo nowoczesnych rozwiązań: centralne ogrzewanie, kuchnie gazowe oraz fornirowaną mahoniem windę z windziarzem.
Kamienica została zbombardowana we wrześniu 1939 roku. Bomby przebiły najwyższe kondygnacje. Po wojnie kamienicę odbudowano. Na klatce schodowej zachowały się marmurowe stopnie, ceramiczne kafle, kuta balustrada. Podziwiać możemy także odrestaurowane reprezentacyjne przejście bramowe. To właśnie tu Marek Keller postanowił zrealizować projekt swojego życia.
Z wizytą u marszanda Marka Kellera - zobacz film
Mieszkanie kolekcjonera sztuki
Marek Keller już ponad 12 lat temu zaczął myśleć o powrocie do Polski, wtedy kupił apartament i dwór zwany Kazimierówką we wsi Owczarnia. O Kazimierówce kilka lat temu usłyszała cała Polska i Meksyk. Marek Keller otworzył tu ogród rzeźb i galerię z pracami swojego nieżyjącego już przyjaciela, znakomitego meksykańskiego rzeźbiarza, Juana Soriano.
Dla Marka Kellera są to projekty życia. Projekt apartamentu kolekcjoner powierzył Pracowni Projektowej Małgosi Markiewicz, którą teraz prowadzi jej córka - architekt Kinga Baumann.
Renowacja mieszkania rozpoczęła się od usunięcia ścian działowych i wzmocnienia stropu. Teraz przedpokój wita klasyczną szachownicą z granitu i piękną rzeźbą z brązu.
Elegancki salon niczym galeria sztuki. Zdjęcie: Marcin Grabowiecki
Dla kolekcjonera sztuki mieszkanie nie jest tylko inwestycją budowlaną, nie może go po prostu wyremontować i zamieszkać. Po zakończeniu prac remontowych zaczyna się długa droga wypełniania przestrzeni. Kolekcjonerzy sztuki polują na wymarzony obraz, rzeźbę, nawet wazon, który, ich zdaniem, pasuje do określonego miejsca w mieszkaniu. Nic tu nie jest dziełem przypadku.
Każdy przedmiot w mieszkaniu kolekcjonera sztuki ma swoje przemyślane miejsce. Zdjęcie: Marcin Grabowiecki
Umiejętność dostrzegania piękna
Każda rzecz w tym mieszkaniu jest starannie wyselekcjonowana i przemyślana. W jadalni widzimy duży solidny drewniany stół z 10 dostojnymi krzesłami. Wszystkie meble w mieszkaniu są unikatowe, wykonane przez stolarzy artystów.
Zanim goście marszanda zostaną zaproszeni do jadalni, mogą wygodnie rozsiąść się z aperitifem w eleganckim salonie. Centralne miejsce zajmuje tu kominek o prostych liniach, lecz wyrazistej formie. Mieszkanie jest wypełnione dziełami sztuki - rzadkimi zabytkowymi obrazami, ilustracjami i rzeźbami. Mimo to sztuka nie przytłacza.
Wspaniałą galerię uzupełnia widok z okna na Warszawę - jest sam w sobie obrazem oprawionym w ramę zabytkowych okien.
Ostatnią część mieszkania, garsonierę wydzieloną z całości, której nie widzimy na zdjęciach, Marek Keller ukończył w tym roku. Zdjęcie: Marcin Grabowiecki
Łazienka jest monochromatyczna. Na tle czystych form wyróżnia się lustro w zdobionej ramie. Zdjęcie: Marcin Grabowiecki
Architektka, Kinga Baumann, podkreśla, że to dzięki umiejętności Marka Kellera dostrzegania piękna, zestawiania przedmiotów ze sobą w spójną całość, mieszkanie uzyskało obecny kształt. I dodaje: często pytają mnie, czy Marek tu mieszka naprawdę, czy tylko udekorował mieszkanie do sesji? Mieszkanie zawsze jest wystylizowane, z bukietem kwiatów, dekoracją ze świec i drobiazgów na stole w salonie, poduszek i narzuty na łóżku - bo taką potrzebę ma właściciel. Lubi otaczać się pięknem.
Marek Keller nie żyje
Kilka dni po opublikowaniu tego artykułu Polska Agencja Prasowa poinformowała o śmierci Marka Kellera. Zmarł 29 października 2023 w wieku 77 lat. Zawdzięczamy mu warte miliony dolarów listy Fryderyka Chopina w Muzeum imienia kompozytora w Warszawie. Był niezwykłym człowiekiem i wiódł niezwykle życie. Ambasada Meksyku w Polsce zamieściła poruszający wpis.