Aranżacja willi z ogrodem
Po wielu latach spędzonych w Azji, belgijska rodzina postanowiła wrócić do ojczyzny i osiąść w Brukseli, w pobliżu Parku Tervuren. Zamiast nowoczesnego apartamentu, na swój nowy dom wybrali urokliwą willę z lat 30., wyglądem nawiązującą do stylu angielskich i francuskich rezydencji wiejskich. Ich serce skradł również bujny, nieco dziki ogród, który zainspirował ich do nazwania swojego nowego domu „Taman Hijau”, co w języku malajskim oznacza „zielony ogród”.
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Założeniem projektowym było stworzenie przestrzeni, która utrzymuje równowagę między prywatnością a wspólnym spędzaniem czasu, oferując jednocześnie łatwy dostęp do otaczającej dom zieleni. By zrealizować te założenia, budynek z lat 30. musiał przejść gruntowną metamorfozę.
Prace remontowe rozpoczęto od całkowitej zmiany układu funkcjonalnego, dostosowanego do potrzeb rodziny i jednocześnie odpowiadającego ścieżce słońca w ciągu dnia. Willa została rozebrana z chirurgiczną precyzją niemal do fundamentów, a następnie odbudowana, już z uwzględnieniem nowego układu pomieszczeń.
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Ponieważ w domu brakowało otwartej przestrzeni wspólnej, projektant zdecydował się na dobudowanie nowego skrzydła z kuchnią. Elegancka drewniana dobudówka płynnie łączy się z ceglanym budynkiem, jak gdyby była tu od początku. Kuchnia otwiera się na taras, wpuszczając jednocześnie do środka mnóstwo naturalnego światła. Ciepły i przytulny charakter kuchennej aranżacji podkreślają dębowe meble czy podłoga z terakotowy. Wzrok przykuwa również ściana z kwadratowych szkliwionych kafli nad kuchenką, a także ścianka działowa z białą półką wpisaną w efektowny łuk.
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Wnętrza utrzymane są w stonowanej kolorystyce, co pozwala grać pierwsze skrzypce kolekcji mebli vintage i współczesnych designerskich projektów grać pierwsze skrzypce. Ta mieszanka historii i nowości nadaje przestrzeni wyjątkowego charakteru.
I tak w holu wejściowym uwagę zwraca żyrandol mid-centruy zaprojektowany przez Sarfatti’ego, indonezyjska sofa i afrykańskie tkaniny na ścianie. Stolik i fotel obity granatowym welwetem to meble zaprojektowane przez Filipa Tacka. W mieszkaniu znajdziemy również takie perełki jak lampa kuchenna projektu Edwarda Barbera i Jaya Osgerby, stolik kawowy w salonie od Charlotte Perriand czy krzesło Pierre Jeannereta w jadalni.
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zdjęcie: Cafeine
Zobacz też:
- 60-metrowe mieszkanie w Krakowie. Elegancka klasyka w nowoczesnym wydaniu
- Restauracja w zabytkowej kamienicy. Biel i czerwień to nawiązanie do japońskiej symboliki
- Dramaturgia kontrastów w poznańskim domu. Jest jak ukryty w lesie monolit z „Odysei kosmicznej” Kubricka