Wokół historii
Ten egzemplarz, określany jako Joachim-Ma Stradivarius, pochodzi z najlepszego, tak zwanego „złotego okresu” twórczej pracy najsłynniejszego lutnika w historii. Antionio Stradivari (1643 lub 1644 – 1737) żył i pracował we włoskiej Cremonie. Najsłynniejsze skrzypce Stradivariego to „Mesjasz” – zostały ukończone w 1716 roku, a obecnie znajdują się w muzeum Ashmolean w Oxfordzie. Wraz ze swoimi uczniami Stradivari wykonał około 1000 instrumentów smyczkowych, a spory o to, czemu – poza jego kunsztem – zawdzięczają swoje wyjątkowe brzmienie, trwają do dziś. Muzycy marzą o Stradivariusie, a posiadaczem jednego z nich – zwanego „Gibson, Hubermann” z 1913 roku jest Joshua Bell. Jego instrument został zresztą dwukrotnie skradziony, ale za każdym razem wracał do właściciela.
Zdjęcie: dzięki uprzejmości biura prasowego Sotheby`s.
Historia i dobra sprawa
Cały dochód z licytacji skrzypiec, która odbędzie się 7 lutego w Nowym Jorku, przeznaczony będzie na wielki program stypendialny dla studentów bostońskiego New England Conservatory. Estymacja tego cennego obiektu to 12-18 milionów dolarów. Ten konkretny Stradivarius ma udokumentowaną historię. New England Conservatory otrzymało go od Si-Hon Ma, skrzypka i pedagoga – absolwenta uczelni, który ukończył ją w latach pięćdziesiątych. Zastrzegł, że szkoła może sprzedać dar, by zapewnić stypendia dla studentów. Wcześniejszym właścicielem skrzypiec był Joseph Joachim, jeden z najbardziej wpływowych skrzypków XIX wieku, który współpracował między innymi z kompozytorem Johannesem Brahmsem. Nazwiska tych dwóch znamienitych właścicieli tworzą nazwę wystawionych na aukcji skrzypiec „Joachim-Ma”.
Zdjęcie: dzięki uprzejmości biura prasowego Sotheby`s.
W dobrym towarzystwie
Aukcja Stradivariusa Joachim-Ma należy do wydarzeń Sotheby`s Masters Week. Mistrzowie, których dzieła będą licytowane na innych aukcjach w ramach tego wydarzenia to między innymi Luca Giordano, Peter Paul Rubens czy Gustave Courbert. Dom aukcyjny Sotheby`s jest nieco młodszy od Stradivariusa Joachim-Ma, ale również godnie leciwy, bo założony w 1744 roku. Sztuka, tradycja i historia spotkają się tym razem z filantropią.
Zdjęcie: dzięki uprzejmości biura prasowego Sotheby`s.
Zobacz także:
Otwarcie polskiej ambasady w Berlinie. Nowoczesny budynek mieści się w prestiżowej części miasta