Ściany Museo Soumaya w Meksyku pokrywa 16 tysięcy aluminiowych sześciokątów. Fasada wykonana z heksagonalnych ogniw jest bardzo trwała i ułatwia konserwację budynku. Realizację biura fr-ee Fernando Romero Enterprise nazywano „trapezoidem w ruchu” i porównywano do dzieł Rodina. Za sugestywną grą świateł na fasadzie stoi motyw plastra miodu reinterpretowany chętnie także przez marki jubilerskie. W kolekcji „Bee de Chaumet” symbolizuje pracę, wytrwałość, wspólnotę i obfitość. Powtarzające się w nieskończoność komórki stają się graficzną metaforą życia i naturalnego porządku. Geometryczna sieć nadaje budynkowi niemal jubilerską aurę. W tej samej estetyce Elsa Peretti dla Tiffany & Co. stworzyła w latach 70. kolekcję „Mesh” – biżuterię z metalowej siatki, która spływa po ciele niczym jedwabny materiał, dowodząc, że architektoniczny moduł może zyskać sensualną lekkość.

Współczesny naszyjnik Chaumet z kolekcji „ONDULATION HIGH JEWELLERY” z 2020 roku nawiązujący formą do MUZEUM GUGGENHEIMA w Bilbao, proj. Frank Gehry, 1998. Zdjęcie: Chaumet.
CHRYSLER BUILDING w Nowym Jorku, proj. William Van Alen, 1930. Zdjęcie: Getty Images.

GEOMETRYCZNA BRANSOLETA z kolekcji „High Jewellery”, Cartier, 2014, podobnie jak on prezentuje siłę i pewność siebie. Zdjęcie: Cartier.
MUSEO SOUMAYA w Meksyku, proj. Fernando Romero, 2011. Zdjęcie: Adam Wiseman.

KOLCZYKI „MESH” Elsy Peretti dla Tiffany & Co. wykonane są z 18-karatowego żółtego złota i diamentów w szlifie brylantowym. Zdjęcie: Tiffany & Co.
Zaha Hadid, „królowa krzywej”, projektowała budynki, które płyną niczym rzeźbione fale. Jej centrum Hejdara Alijewa w Baku, o miękkich, liniach, znajduje swój kameralny odpowiednik w „Bone Cuff” Elsy Peretti. Bransoleta w formie kości (1970) otula nadgarstek, stając się manifestem zmysłowości i siły. Hadid widziała architekturę jako sztukę przekraczania granic, Peretti traktowała ciało jak przestrzeń architektoniczną. Obie pokazały, że ornament nie musi być dodatkiem, może stać się samą istotą formy.
W XX-wiecznej architekturze klasyczne pojęcia harmonii i proporcji podważył Frank Gehry. Muzeum sztuki nowoczesnej w Bilbao, które zaprojektował, przypomina rozkwitający metalowy kwiat. Dekonstruktywizm oparty na kontrolowanym chaosie i nielinearności zainspirował markę Chaumet, która w kolekcji „Ondulation” rozłożyła formę na części, by ją poskładać na nowo w biżuteryjnej miniaturze. Złote płaszczyzny, geometryczne cięcia kamieni i połysk emalii dają wrażenie ruchu i lekkości. Jak mawiają pedagodzy British Academy of Jewellery: „W procesie projektowania trzeba wyjść poza łatwe rozwiązania i odważyć się na eksperyment”. Symbioza architektury i biżuterii szczególnie dała o sobie znać w epoce art déco. Miasta rosły w górę, a jubilerzy odpowiadali na rytm metropolii.
Nowojorski Chrysler Building, triumf geometrycznej elegancji, ze swoją promienistą koroną, znalazł odzwierciedlenie w biżuterii i zegarkach Cartiera. Onyks, diamenty i smukłe szmaragdy układano w schodkowe wzory. Przypominały one wertykalne linie drapaczy chmur. Ten styl stał się symbolem nowoczesności i optymizmu lat 20. XX wieku. Louis Cartier często czerpał inspiracje ze świata nowinek technicznych i zmian społecznych. W 1904 roku stworzył dla brazylijskiego lotnika Alberta Santosa-Dumonta zegarek Santos – pierwszy naręczny czasomierz z widocznymi śrubami mocującymi szkło do koperty. Nawiązywały one do stalowych konstrukcji wieży Eiffla i szybko stały się dekoracyjnym detalem cenionym przez miłośników zegarków. Ten sam motyw wrócił w 1969 roku w słynnej bransolecie „love” autorstwa Alda Cipulla, którą można było „zamknąć na śruby”, symbolizujące nierozerwalną więź między dwojgiem ludzi.
Organiczne linie połączyły architekturę i biżuterię w czasach secesji. Hôtel Tassel Victora Horty w Brukseli, z wijącymi się balustradami i szklarniowym światłem, zapowiadał modernizm, a zarazem był manifestem sztuki użytkowej. W tym samym duchu Georges Fouquet i Alfons Mucha tworzyli biżuterię o płynnych konturach.
Od wartości kamienia ważniejsza w niej była artystyczna koncepcja. Dziś podobną drogą podąża polska marka Orska – jej złocone breloki w formie irysów przypominają, że natura pozostaje niewyczerpanym źródłem inspiracji.
Historia architektury i biżuterii splata się także w paryskiej Operze Garnier, gdzie blask złota i kryształów odzwierciedlał przepych belle époque. W czasie gdy ten eklektyczny budynek projektu Charles’a Garniera powstawał, czyli w latach 70. XIX wieku, Cartier w Paryżu i Tiffany & Co. w Nowym Jorku wprowadzili platynę, która umożliwiła tworzenie lekkich tiar i girlandowych naszyjników o niezwykłej finezji. Chaumet i Boucheron, pracując dla europejskich dworów, umacniali styl epoki, w której ornament służył jako manifest luksusu i nowoczesności. Architektura i biżuteria od zawsze splatały się w proporcjach, rytmie i symbolice. Są nie tylko przedmiotami użytkowymi, lecz również opowieścią o marzeniach i pięknie. Fasada muzeum i diamentowy naszyjnik działają podobnie – operują światłem i emocjami, dzięki którym zarówno miasto, jak i klejnoty wpisują się w naszą osobistą historię i pozwalają nam ją zatrzymać.
Autorką tekstu jest ANNA NIWIŃSKA, @POLISH_PRECIOUSGEM
HÔTEL TASSEL w Brukseli, proj. Victor Horta, 1892–1893. Zdjęcie: Jean-Paul Remy / visit.brussels.
ORNAMENT zdobiący ścianę w budynku Horty. Zdjęcie: Jean-Paul Remy / visit.brussels.

ARTYSTYCZNY BRELOK Z CERAMIKĄ ma kształt kwiatu irysa i pochodzi z kolekcji „Monumental” marki Orska. Zdjęcie: Orska.
CENTRUM HEJDARA ALIJEWA projektu Zahy Hadid powstało w 2012 roku w Baku w Azerbejdżanie. Zdjęcie: Getty Images.
BRANSOLETA W FORMIE KOŚCI z żółtego złota i diamentów w oprawie Pavé to najnowsza reedycja (2025) projektu Elsy Peretti dla Tiffany & Co. z 1970 roku. Zdjęcie: Tiffany & Co.
Zobacz także:
Pochwała niedoskonałości według Patricii Urquioli
Reinkarnacja bez pompy – o twórczości Marka Bimera
Kolekcja Sonata od Gala Collezione. Nowa jakość wypoczynku prosto z Polski