Przemiana w nowoczesnym stylu
To mieszkanie miało pełnić rolę dodatkowego lokum inwestorów – było niepozorne i usytuowane w centrum miejscowości Logroño, w budynku z 1965 roku, którego okna wychodzą na Gran Vía. Po renowacji może być przykładem sprawnego uporządkowania przestrzeni za pomocą światła i koloru. Przemiany dokonał David Iriondo — założyciel DIriondo Studio. Realizacja ta stanowi doskonałą lekcję na temat tego, jak przekształcić labirynt korytarzy i zakamarków w 90 metrów kwadratowych wyważonej przestrzeni, w której dominuje kolor szałwiowej zieleni.
Kuchnia jest otwarta na salon i jadalnię. Grafika Prinse I Ángeli Suarez (Galeria Belmonte). Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
„Mieszkanie było w złym stanie z powodu upływu czasu i zaniedbań, stało puste i nie było użytkowane od kilku lat”, opowiada Iriondo. „Od 1965 roku nie przeprowadzono w nim żadnych remontów ani zmian, więc rozkład pomieszczeń był przestarzały w stosunku do dzisiejszego stylu życia”. Pierwotny plan mieszkania był przykładem tego, jak budowano kiedyś: przedpokój nie miał dostępu do naturalnego światła, straszył też długi i ciemny korytarz, trzy ciasne sypialnie i kuchnia ukryta na końcu.
W salonie stoi fotel Roly Poly projektu Faye Toogood dla Driade i lampa Toio marki Flos. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Ten punkt wyjścia był jednak idealną okazją. „Uważam, że jest to projekt, w którym udało mi się w pełni wykorzystać potencjał istniejącej przestrzeni i struktury”, wyjaśnia architekt. Wyzwanie było oczywiste: przekształcenie mieszkania „bez właściwości” w koncepcyjne, wyrafinowane i kreatywne mieszkanie – tych trzech słów Iriondo używa do opisania swojej wizji. Każda decyzja – od wysokości sufitów po połysk lakieru – wynikała z jasno opracowywanego planu odrodzenia przestrzeni skazanej wcześnie na pozbawiony stylu upadek.
Kuchnia ze szczotkowanej stali nierdzewnej i drewna orzechowego stanowi ważny wizualny punkt centralny mieszkania. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Nowy układ
Budynek, w którym znajduje się mieszkanie, to przeciętny blok z połowy XX wieku. Wnętrze zostało całkowicie przeprojektowane. Nowy układ pozwala wyraźnie oddzielić strefy dzienne od nocnych: kuchnia, jadalnia i salon tworzą otwartą przestrzeń z dostępem do tarasu i widokiem na Gran Vía, podczas gdy okna dwóch sypialni (każda z łazienką) wychodzą na wewnętrzne dziedzińce.
Neutralna paleta kolorystyczna ścian i sufitów działa jak czyste płótno, na którym wyróżnia się szałwiowa zieleń sprzętów. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Przeniesienie kuchni do części z widokiem na główną ulicę wymagało całkowitej reorganizacji pomieszczeń. „Jednym z głównych wyzwań było przeniesienie kuchni do strefy, którą chcieliśmy uczynić sercem mieszkania – połączonej z tarasem i z widokiem na miasto”, wyjaśnia Iriondo. W rezultacie powstała przestrzeń, w której poszczególne elementy współistnieją bez hierarchii: jadalnia łączy się z kuchnią, salon otwiera się na światło, a wzrok swobodnie sięga daleko.
Krzesła Ant projektu Arne Jacobsena dla marki Fritz Hansen oraz lampy Semi Pendant marki Gubi. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Więcej przestrzeni
Wcześniej mieszkanie miało wiele narożników, wnęk i podwieszanych sufitów, które zakłócały postrzeganie przestrzeni. „Przeprowadzono ważną operację »oczyszczenia«, by usunąć wszystko, co generowało bałagan wizualny”, opowiada architekt. Termin „oczyszczenie” staje się tutaj kategorią zadania projektowego: to eliminacja w celu optycznego powiększenia wnętrza.
Pierwotna konstrukcja wnętrza, pełna korytarzy i zakamarków, została zastąpiona otwartym i funkcjonalnym układem. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Zamiast ukrywać duże betonowe belki sufitowe— niektóre o wysokości nawet 50 cm — Iriondo postanowił je zintegrować. „Zdecydowaliśmy się włączyć belki do projektu nowego rozkładu pomieszczeń, zamiast je zakrywać podwieszanym sufitem, dzięki czemu uzyskaliśmy pomieszczenia o wysokości nawet 270 cm”. Decyzja ta nadała projektowi charakterystyczny wygląd: elementy konstrukcyjne stały się częścią języka projektu.
Wybór materiałów podkreśla tę interpretację przestrzeni. Podłoga z mikro-kwarcu pokrywa całą powierzchnię apartamentu, eliminując połączenia i listwy przypodłogowe, aby stworzyć wrażenie przestronności i lekkości. Sufity, pokryte farba o delikatnym połysku, potęgują naturalne światło i łagodzą przejścia pomiędzy pomieszczeniami.
„Chcieliśmy, aby wszystkie pomieszczenia miały dostęp do naturalnego światła i były możliwie jasne”, podkreśla architekt. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Zielony odcień
Najbardziej rozpoznawalnym akcentem kolorystycznym projektu jest szałwiowa zieleń — subtelny, ale charakterystyczny odcień, zastosowany w inteligentny sposób, choć bez przesady. „Szukaliśmy koloru, który uzupełniałby pozostałe użyte materiały — drewno orzechowe, szczotkowaną stal nierdzewną, marmur z Carrary”, wyjaśnia Iriondo. „Rozważaliśmy kilka kolorów i ostatecznie przekonała nas szałwiowa zieleń. Jest to kolor o wielu odcieniach w zależności od oświetlenia: czasami wydaje się bardziej szary, a czasami bardziej zielony”.
Jest to kolor pochodzący z natury, ale nie dosłowny. Działa jak kolejna warstwa w tej neutralnej i mineralnej palecie, chromatyczny kontrapunkt, który przełamuje monotonię i nadaje sens powściągliwemu, ale ciepłemu wnętrzu.
Jedna z kabin prysznicowych. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Marmur z Carrary występuje w łazienkach, zaprojektowanych jako przestrzenie komfortu i dbania o siebie. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Sygnatura Iriondo
Sam Iriondo tak mówi o swoich inspiracjach: „Naszym punktem wyjścia zawsze jest myślenie o elastycznej przestrzeni, która daje wiele możliwości i ma w sobie coś z estetyki galerii sztuki, minimalizmu Donalda Judda itp.”. Ten wpływ można dostrzec w zdecydowanych formach, proporcjach i braku sztuczności. Dom staje się przytulny, ponieważ jest dobrze przemyślany.
Starannie dobrane meble podkreślają ten zamysł i styl studia, który charakteryzuje się oszczędnym, ale bardzo trafnym doborem elementów. W każdym pomieszczeniu materiały tworzą harmonijne połączenia: stal i orzech w kuchni, marmur i ceramika w łazienkach. Wszystko podlega tej samej logice: spójności, precyzji i wyciszeniu kontrastów. Jednym z największych osiągnięć tego projektu jest wykorzystanie światła. Spośród siedmiu okien mieszkania tylko dwa położone są na głównej fasadzie budynku. Dzięki nietuzinkowemu podejściu architekta światło rozlewa się we wnętrzach w naturalny sposób. „Chcieliśmy, aby wszystkie pomieszczenia miały dostęp do naturalnego światła i były możliwie najjaśniejsze”, mówi Iriondo. Wybór wykończeń i otwarcie przestrzeni sprawiają, że światło, które pierwotnie było ograniczone, potęguje się (lub tak się wydaje).
Szałwiowa zieleń nadaje ton wnętrzom: spokojny i zrównoważony. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Przy każdej z sypialni jest oddzielna łazienka. Zdjęcie: Pablo Gomez Ogando.
Łazienki są kolejnym mocnym punktem architekta, który doskonale radzi sobie z ceramiką w małym formacie. „Lubię myśleć o łazienkach jako o przestrzeni służącej dobremu samopoczuciu i codziennej pielęgnacji”, twierdzi. W tym projekcie obie łazienki, o które prosili właściciele, mają kabiny prysznicowe i toalety, a trzecia pełni rolę toalety dla gości i jest położona przy części dziennej. Iriondo osiągnął w tym mieszkaniu w Logroño coś, co nie jest łatwe – sprawił, że przestrzeń jest czytelna, a podział przestrzeni jest zrozumiały na pierwszy rzut oka.
Artykuł oryginalnie ukazał się na stronie AD Spain.
Tekst: Aleks Gallardo
Zobacz także:
Futurystyczne mieszkanie w Barcelonie. Ma mniej niż 60m2!
Influencer otwiera drzwi swojego nowego mieszkania w centrum Barcelony
Niewielkie mieszkanie pełne dobrego designu i atmosfery lat 90-tych