Krakowskie mieszkanie kupione jako inwestycja miało być przeznaczone na krótkoterminowy wynajem. Założeniem inwestora było więc stworzenie przestrzeni, w której każdy poczuje się dobrze.
Ściany poszczególnych pomieszczeń pokryto wykonanymi na zamówienie drewnianymi lamperiami. W salonie towarzyszy im tapeta we wzór z żurawi. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Manggha ożywiła przestrzeń
Wnętrze wypełnione jest nostalgiczną orientalną nutą delikatnie wybrzmiewającą w każdym pomieszczeniu.
Uwielbiam pracować z różnymi teksturami, barwami, tworzyć warstwy i wnętrza otulające jak ulubiony sweter, mówi Yana Molodykh, ukraińska projektantka mieszkająca w Kijowie. Yana lubi eklektyzm i charakterne, przyciągające oko przedmioty. W Krakowie powstał projekt wnętrza z miksem: mebli z sieciówek, dizajnerskich przedmiotów, wzorów vintage i sztuki.
Yana wydzieliła miejsce na niewielki przedpokój. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Fotel Pols Potten, bordowe kinkiety marki HAY. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Projektantka założenie inwestorów spełniła w 100%. W mieszkaniu znalazło się wszystko, co jest potrzebne do komfortowego spędzenia czasu, włącznie z naczyniami czy zapachowymi świecami. Kiedy inwestorka przyjechała odebrać mieszkanie, nie było mowy o wynajmie. Właściciele zdecydowali się zachować mieszkanie jako pied-à-terre dla swojej rodziny.
Naturalne materiały i spora ilość tkanin ocieplają wnętrze. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Pocztówki z Mangghi i żurawie
Początkowo drzwi wejściowe prowadziły wprost do salonu. Projektantka wydzieliła mały przedsionek z podłogą wyłożoną włoskimi kaflami Mutina i ścianami w kolorze wina. Zawisły tu oprawione pocztówki z Mangghi, a naokoło otworu drzwiowego wymalowany został geometryczny ornament przypominający pióra żurawi zobrazowanych na tapecie w salonie.
Dodatkowo część pozostałej przestrzeni Yana zamieniła w dużą szafę, mieszczącą m.in. pralkę, którą od strony salonu wykończono lustrem. Ściany poszczególnych pomieszczeń pokryto wykonanymi na zamówienie drewnianymi lamperiami. Część mebli jak sideboard czy pufa w salonie to autorskie projekty Yany realizowane przez ukraińską pracownię Maii. Część pochodzi od ukraińskich twórców. To np. drewniane, geometryczne szafki nocne od Diza Collective czy kawowe stoliki z okrągłymi detalami od Kononenko. Stojący obok nich fotel od Pols Potten przywodzi na myśl samuraja w wojskowym stroju, a bordowe kinkiety marki HAY wyglądają jak parasole gejsz.
Do białej lampy Norman Copenhagen projektantka dodała czerwony chwost kojarzący się z dalekim wschodem. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Błękitna kuchnia pasująca do ceglastych płytek została zamówiona w IKEI. Na podłogę trafiła mozaika z włoskiej manufaktury Ceramica Fioranese. Stanął tu też okrągły jadalniany stół. Nad nim do prostej w formie białej lampy Norman Copenhagen projektantka dodała czerwony chwost kojarzący się z dalekim wschodem.
W głównej sypialni zbudowana została dodatkowa ściana z łukiem, tworząc wąską garderobę. Kotary, jak i zasłony wykonano z tkaniny hiszpańskiej marki Güell Lamadrid. To wzór Haru z motywem kwiatów i ptaków inspirowanym orientalnym stylem.
Gdzieniegdzie pojawiają się dodatki vintage wyszukane przez projektantkę na targach staroci. To np. obraz wiszący w korytarzu znaleziony w Nicei czy ikona z Madonną przywieziona z Włoch.
Wnętrze miało być przytulne i wygodne jak domowe pantofle, - wspomina projektantka. Pomogły w tym naturalne materiały i spora ilość tkanin: miękkie dywany, bawełniane zasłony, wzorzyste tapety i szyte na zamówienie poduszki, które sprawiają, że mamy ochotę ich dotknąć. We wzorach, barwach i symbolach widać nawiązanie do pierwszej inspiracji Yany - Japonii.
Pufa projektu Yany Molodykh. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Ikona z Madonną przywieziona z Włoch. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Wnętrze z miksem: mebli z sieciówek, dizajnerskich przedmiotów, wzorów vintage i sztuki. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Błękitna kuchnia została zamówiona w IKEI. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Część mebli została wykonana w Ukrainie. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Zasłony wykonano z tkaniny hiszpańskiej marki Güell Lamadrid. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Gdzieniegdzie pojawiają się dodatki vintage wyszukane przez projektantkę na targach staroci. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Łazienka w kolorze ciemnej zieleni. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Garderobę wydziela kotara z tkaniny Güell Lamadrid. Zdjęcie: Yulia Yakubyshyna
Zobacz inne projekty Yany Molodykh:
- Apartament kawalera, który z łatwością można przekształcić w mieszkanie dla rodziny
- Mieszkanie w stylu retro dla młodej hipsterki. Ulokowane w nowoczesnym apartamentowcu wygląda jak odziedziczone po babci