Kim jest Jacopo Di Cera?
Fotograf urodził się w 1981 roku w Mediolanie, pracował przez wiele lat w branży komunikacji i marketingu w różnych międzynarodowych firmach, aż w 2004 roku trafił do Rzymu. Tu jego drogi skrzyżowały się z fotografią. Di Cera zaczął studia pod okiem mistrzów o międzynarodowej sławie i już na początku swojej kariery fotograficznej prezentował swoje prace w Rzymie, m.in. w Muzeum Rzymu w Trastevere i w Pałacu Valentini. W 2010 roku znalazł się w gronie trzech finalistów prestiżowego konkursu National Geographic.
W 2016 roku rozpoczął swoją drogę artystyczną zwaną "Fotomaterico" z pierwszym projektem "Fino alla Fine Del Mare", poświęconym tematowi migracji, którego bohaterami były łodzie przybywające na wyspę Lampedusa. Jego prace były eksponowane w różnych muzeach, galeriach i międzynarodowych targach, są także częścią wielu ważnych prywatnych kolekcji.
Od 2017 roku artysta rozwija projekt "Italian Summer", mający na celu opowiedzenie społecznej historii włoskich wakacji z nietypowej perspektywy, przy użyciu drona.
Perspektywa "z lotu ptaka" pozwala odejść od ocen i klasyfikacji
Jacopo Di Cera dronem opowiada historie o świecie, w którym fotograf zajmuje pozycję ponad wszystkim, prawie nie zagłębia się w żadne klasyfikacje i oceny, pozostawiając obserwatorowi swobodę podjęcia własnej podróży i interpretacji. Nieustannie zmieniający się szlak, którym podąża autor - przedstawia włoskie regiony, ich lokalne tradycje, kulturę, tworząc specyficzną historię miejsca, która sprawia, że prace artysty stają się wnikliwą obserwacją życia lokalnych społeczności.
-
Celestyna Król o fotografii wnętrz: "Mandarynki rozrzucone na blacie są już passé"
-
Dariusz Jasak o swojej fotografii miast: „Architektura nas otacza i przytłacza też”
A dronowa perspektywa w każdej kolejnej historii odsłania dodatkowe znaczenia. Jakie? Zdecydowanie warto przyjrzeć się kolejnym pracom artysty na jego instagramowym profilu.
Projekt Verde Smeraldo
Jesteśmy nad Morzem Adriatyckim, w regionie Marche, w okolicach góry Conero. Fotograf nazwał je "Verde Smeraldo", czyli zielonym szmaragdem. Fotograf dzięki ujęciom z drona dostrzegł piękno tego miejsca z innych perspektyw. "Bardzo kocham tę ziemię. Lot pomaga mi ją opowiadać i przeżywać. I patrzeć w głąb rzeczy, poza rzeczy" - pisze na swoim profilu. Latając nad wybrzeżem, przechodzi się od niesamowitego i zapierającego dech w piersiach widoku na Conero, który emanuje spokojem, a później są plaże, tętniące życiem od Porto Recanti do San Benedetto.
Porto Santo Stefano i tradycyjny wyścig łodzi
Włoskie Porto Santo Stefano, będące częścią Monte Argentario, jest znane z organizowania wyścigów łodzi, które są popularnymi wydarzeniami w okolicy. Przyciągają zarówno mieszkańców, jak i turystów.
Jacopo Di Cera to artysta zafascynowany tradycjami, wyścig łodzi opisuje jako moment pełen energii, siły, potu, trudu, treningów na morzu, ale też wielkie święto całej społeczności, która przy dźwiękach muzyki i w kolorowych ubraniach jednoczy się podczas tej imprezy. Fotograf dzięki ujęciom z drona, plasuje się w centrum wiru tej energii, której punktem kulminacyjnym jest przybycie na metę pierwszej łodzi. Wtedy wszyscy skaczą do wody i zgodnie z tradycją próbują łódź zatopić. "A po świętowaniu powraca spokój portu, powolne kołysanie łodzi, nocne fale, koniec Palio" - pisze Di Cera na swoim Instagramie.
Kąpiele termalne w Saturnii na zdjęciach
Kąpiele termalne w Saturnii to popularny cel turystyczny we Włoszech. Naturalne źródła termalne zawsze fascynowały też fotografa. Dronem uchwycił tu kąpiących się ludzi, jest rok 2023, ale Di Cera zwraca uwagę, że wodospad Mulino znany jest od wieków i ludzie zawsze się tu zatrzymywali, rozbierali i korzystali z tego dobrodziejstwa natury. Mulino to dziś jedyny tu fragment oferujący swobodny dostęp do termalnych wód.
Wyścig narciarski Marcialonga
Ostatnio fotograf relacjonował bieg narciarski "Marcialonga", który odbywa się co roku w dolinach Fiemme i Fassa w północnych Włoszech. Jest to jedno z najważniejszych wydarzeń we włoskim kalendarzu narciarskim oraz jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń biegowych na świecie. Trasa wynosi około 70 kilometrów i przyciąga zarówno profesjonalnych sportowców, jak i amatorów. Perspektywa z drona pozwoliła skupić się fotografowi na cieniach na śniegu, które tworzą sylwetki poruszających się narciarzy.