Ikea Vintage: Te 10 mebli to teraz naprawdę wartościowe egzemplarze

Czy używana sofa Ikea może być warta tysiące euro? Tak, może! Podpowiemy Ci, jak rozpoznać kolekcjonerskie egzemplarze i pomożemy zorientować się, czy jeden z nich nie znajduje się w Twoim salonie?

Autor Katharina Schwarze

 Ikea Vintage: Te 10 mebli to teraz naprawdę wartościowe egzemplarze

Zdjęcie: Ikea

Meble Vintage Ikea osiągają teraz najwyższe ceny! Zdecydowanie warto przyjrzeć się dokładnie swoim starym meblom.

Osoby interesujące się tematyką wnętrzarską, co do zasady - własne mieszkania pozostawiają wolne od mebli Ikea. Regał Billy? Proszę, nie. Stolik Lack? Nigdy! A jeśli zaakceptować ikeowskie kuchnie i szafy, to tylko te z frontami zamawianymi u zewnętrznych producentów.

Dziś to już nie do końca tak oczywiste. Czasy się zmieniły, a Ikea z impetem wkracza także do ekskluzywnych wnętrz. Ale uwaga: modne są… stare meble Ikea. I drogie (co zresztą najczęściej idzie ze sobą w parze). Meble i dodatki z lat 60. do wczesnych lat 2000 stały się pożądanymi okazami vintage i przedmiotami kolekcjonerskimi, które na niektórych platformach sprzedażowych osiągają wielokrotność swojej pierwotnej ceny, np. krzesło "Impala" z lat 70., które Gillis Lundgren zaprojektował dla Ikea (1972 r.), jest oferowane na Pamono (berliński marketplace) za 5772 euro!

Vintage jest zrównoważony, dostępny w każdej klasie cenowej

Ikea jest znana głównie z produkcji dostępnych, masowo produkowanych mebli - często z płyt wiórowych lub plastiku. Jednak sporo ma na koncie ikonicznych, kultowych projektów i współprac z najważniejszymi projektantami naszych czasów. A niewielka dostępność starszych modeli, połączona z naszą ogromną fascynacją vintage, sprawia, że niektóre produkty Ikea zyskują rangę ekskluzywnych okazów kolekcjonerskich. Ponadto wszystko, co vintage - jest modne i słuszne - w końcu jedynym sposobem na zrównoważone zakupy jest nabywanie rzeczy, które już istnieją i nie trzeba ich ponownie produkować. 

Jednak, które stare produkty Ikea są wartościowe, a które niekoniecznie? To bez wątpienia m.in. takie klasyki, jak choćby lampa „Telegono”(1970) autorstwa Vico Magistrettiego (pierwotnie zaprojektowana dla Artemide) czy krzesło „Tajt” (1973) autorstwa Gillisa Lundgrena, które można podziwiać w Muzeum Ikea w Szwecji. Są to prawdziwie kultowe dzieła, a jest ich zdecydowanie więcej.

Ogromną popularnością cieszą się także nieco mniej wyrafinowane przedmioty z niedalekiej przeszłości, to produkty nadal przystępne cenowo, jak np. „Skojig” - jasnoniebieska lampa z wzorem chmur z lat 90., którą teraz coraz częściej spotykamy na profilach poświęconych wnętrzom. 

Takich produktów jest sporo, a nasze najciekawsze znaleziska zebraliśmy tu. Być może dzięki temu zestawieniu na swoje stare meble rzucisz zupełnie nowe spojrzenie i odkryjesz jeszcze jakiś skarb na własnym strychu. 

Vintage Ikea: Oto 10 najpopularniejszych mebli

#1 Sofa „Impala“ autorstwa Gillisa Lundgrena, 1972 

„Impala“ została zaprojektowana przez Gillisa Lundgrena we wczesnych latach 70. Założyciel Ikea, Ingvar Kamprad, otwarcie przyznawał, że nie wierzy w jej sukces komercyjny. Uważał, że forma tej sofy jest `trudna` i nawet założył się z Gillisem o butelkę whisky, że się nie sprzeda. Tymczasem ta niezwykła sofa stała się bestsellerem, a Kamprad przegrał zakład z własną firmą. Dziś nikt dokładnie nie wie, kto nadał sofie nazwę "Impala", ale wiadomo na pewno, że to nietypowa nazwa, która odbiega od panującego w Ikea systemu nazewniczego. Wiadomo też, że projektant Gillis Lundgren interesował się samochodami, więc to całkiem możliwe, że nazwa odnosi się do amerykańskiego modelu Chevrolet Impala, który w latach 70. był bardzo popularny w Szwecji.

#2 Regał „Guide“ autorstwa Nielsa Gammelgaarda, 1985 

Regał „Guide“ został zaprezentowany w katalogu Ikei w 1985 roku, w duecie z sofą „Moment”. Przez cztery lata był dostępny w asortymencie sklepu i początkowo kosztował 65 euro, a obecnie jest sprzedawany za 1300 euro (!).  Dzięki swoim drucianym bokom i kolorowym krawędziom regał dobrze wpasowywał się w miejski styl wnętrz lat 80., a teraz z powodzeniem wprowadza się do współczesnych wnętrz. Boczne elementy regału przypominają drabiny i mają 170 cm wysokości, półki rozciągają się na długość 170 cm.  Ułatwiało to łatwe, dobrze zorganizowane pakowanie tego produktu. Regały powstawały w fabryce, która wytwarzała laminatowe płyty na zautomatyzowanej linii produkcyjnej. Projektant Niels Gammelgaard zauważył, że maszyny dla powstawania każdej nowej partii wymagały regularnego uzupełnienia nowym materiałem. Oznaczało to, że kolor laminatu mógł być zmieniany bez dodatkowych kosztów! Regały były z jednej strony białe, a z drugiej antracytowoszare. Z kolei krawędzie miały cztery różne kolory: czerwony, niebieski, żółty i zielony.

 #3 Lampa „Duett“ autorstwa Benta Boysena, 1980 

Niewielkich rozmiarów lampa „Duett” z jej stosami kolorowych, lejkowatych kloszy to rozpoznawalny klasyk. Została zaprojektowana przez Danca Benta Gantzel-Boysena, który stworzył także wiele lamp dla duńskiej firmy Louis Poulsen. Lampa miała sześć kloszy i była dostępna w różnych kolorach, w tym pomarańczowym, zielonym, niebieskim i białym. Jedną z jej charakterystycznych cech była stopniowa zmiana kolorów od tonów ciemnych po jasne. „Duett” pojawiła się w katalogu Ikea z 1983 roku i była dostępna aż do wydania katalogu w 1987 roku. Ktoś, kto dziś na nią poluje, wypatrzy oferty po około 250 euro. Tyle trzeba zapłacić za lampę, która pierwotnie kosztowała… 8,90 euro.

#4 Szezlong „Sky“ autorstwa Torda Björklunda z lat 80. 

Skóra, jak wiadomo, starzeje się pięknie. Zupełnie jak projekt tego szezlonga autorstwa Torda Björklunda z wczesnych lat 80. Wygodna leżanka wykonana jest z koniakowego lub czarnego skóropodobnego materiału oraz chromowanej ramy. Choć minęło sporo lat od jej debiutu, w starannie zaaranżowanych wnętrzach z 2023 roku - wciąż błyszczy. Osoba, która chciałaby mieć ten ekskluzywny klasyk w swoim salonie, najpierw będzie musiała poświęcić trochę czasu na poszukiwania. A cena, w zależności od platformy sprzedażowej i stanu sofy, może wahać się od 700 do nawet 3000 euro.

#5 Fotel „Lucas“ autorstwa Gillisa Lundgrena, 1974–1975” 

Gillis Lundgren był twórcą regału „Billy”. A także fotela wypoczynkowego „Lucas”. W przeciwieństwie do regału, produkcja fotela została w pewnym momencie zakończona. Dlatego teraz modne fotele ze stalową ramą i miękkimi poduszkami należą do pożądanych przedmiotów kolekcjonerskich. Można znaleźć ten fotel w charakterystycznym dla lat 70. wzorze w kratkę i w kolorach: brązowym, czarnym, białym lub jaskrawo pomarańczowym.

#6 Krzesło „Järpen“ autorstwa Nielsa Gammelgaarda, 1983 

Krzesło druciane bez tapicerki zostało zaprojektowane przez Nielsa Gammelgaarda dla Ikea w 1983 roku i zostało wyprodukowane jeszcze w tym samym roku. Jego nowoczesny wygląd doskonale komponuje się we wnętrzu z jasnymi tkaninami, naturalnymi kształtami i materiałami. Ceny krzesła „Järpen” również mocno się różnią. W zależności od platformy, cena za jedno krzesło wynosi od 100 do 500 euro, ale za to jest w czym wybierać - dostępna jest całkiem spora liczba tego egzemplarza.

To jednak nie dziwi. Niels Gammelgaard sam podkreślał, że krótko po prezentacji katalogu w 1983 roku  - sprzedawano tygodniowo 4000 egzemplarzy tego krzesła. I przez 8 lat, kiedy "Järpen" był dostępny w asortymencie Ikea - kosztował 16,90 euro i był najtańszym krzesłem spośród wszystkich innych oferowanych przez ten sklep.

#7 Szezlong „Kröken“ autorstwa Christera Blomquista, 1968 

W katalogu Ikea z 1969 roku „Kröken” został zaprezentowany pod hasłem: "Modne meble, które są również wygodne". „Kröken” ma ramę wykonaną z ocynkowanych rur stalowych i jest obity bardzo wytrzymałą tkaniną lnianą. Na tkaninie znajduje się podobna do materaca poduszka z miękkim wypełnieniem z włókna. Projektant Christer Blomquist poświęcił wiele czasu na zaprojektowanie swojego nowego fotela wypoczynkowego z myślą o ergonomii. Opis fotela w katalogu można uznać nawet za nieco poetycki: "Czy nie chcielibyście go kiedyś wypróbować? Oto superwygodny szezlong, który pozwala całemu ciału się zrelaksować. Twoje stopy uniosą się na idealną wysokość, usiądziesz (a właściwie położysz się) tak wygodnie, jak tylko możesz sobie to wymarzyć." Jednak, jak się później okazało "Krökena" nie było łatwo transportować, co spowodowało wycofanie go z oferty w grudniu 1971 roku. W marcu 1973 roku powrócił w zdecydowanie bardziej optymalnym, wygodnym, płaskim opakowaniu. Teraz występuje pod nazwą „Kroken”. A jego cena pierwotna? 29 euro. Dziś można o takiej jedynie pomarzyć

#8 Łóżko „Kromvik“ autorstwa Knuta Hagberga, lata 90. 

W Ikea panuje zasada, która mówi, że wszystkie łóżka muszą być nazwane od norweskich miejscowości. Na szczęście istnieje norweska miejscowość o nazwie Kromvik, idealnej dla chromowanego stelaża łóżka. 

Łóżko „Kromvik” zostało zaprezentowane w katalogu Ikea w 1982 roku i było dostępne w asortymencie sklepu aż do 1994 roku. Dziś minimalistyczne łóżko autorstwa Knuta Hagberga jest unikatowym przedmiotem kolekcjonerskim, który udowodnił swoją trwałą wartość jako przykład klasycznego designu.

#9 Fotel rattanowy  „Storvik“ autorstwa Carl Öjerstam, 2001 

Ten fotel autorstwa Carla Öjerstama produkowany był w limitowanej ofercie w latach 2001-2005 przez Ikea w Szwecji i zdobył nagrodę Red Dot Design Award w 2002 roku. Ten skandynawsko-nowoczesny fotel z rattanu wykonany jest z lekkiej ramy z bambusa i co najważniejsze, jest zaskakująco wygodny. To stosunkowo „młody” przedmiot vintage z wczesnych lat 2000., który obecnie kosztuje... 2200 euro! Jego organiczny kształt i naturalny materiał są dziś bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej. Niski fotel doskonale sprawdzi się w salonie, sypialni, a także na balkonie lub zadaszonej werandzie.

#10 Lampa „Skojig“ autorstwa Henrika Preutza, lata 90."

Na zakończenie coś słodkiego: ta urocza lampka z wzorem chmurki, wyglądająca jakby wyjęta z książki dla dzieci, właśnie zagościła w nowoczesnych, stylowych wnętrzach, także poza pokojem dziecięcym. Nazywa się „Skojig”, ma urok lat 90. i można ją jeszcze (!) kupić na stronach takich jak Ebay Kleinanzeigen lub Whoppah za około 40 - 70 euro.

Artykuł ukazał się oryginalnie na AD DE.

Czytaj więcej