Globalna muzeoterapia: nowo powstałe muzea w Polsce i na świecie

Współczesne muzea to sanktuaria czasu wolnego, które pomagają uporać się ze stresem i poprawiają pamięć. W niektórych krajach wizyty w nich przepisuje się na receptę. Oto najciekawsze ostatnio wybudowane gmachy, o których można porozmawiać nie tylko z lekarzem.

Globalna muzeoterapia: nowo powstałe muzea w Polsce i na świecie

Kunstsilo w Kristiansand na południu Norwegii. Zdjęcie: Iselinn Andersen / Visit Sørlandet

W 1939 roku Le Corbusier przedstawił projekt muzeum, które można rozbudowywać w nieskończoność. Sercem obiektu jest sala na planie kwadratu, wokół której raz za razem zawijają się kolejne korytarze, powstające w miarę powiększania kolekcji i pozyskiwania środków na realizację. Koncepcję „Musée à croissance illimitée”, czyli muzeum nieustającego rozwoju, architekt dopracowywał aż do śmierci. I choć w różnych wariantach starał się wdrażać ją w budowanych przez siebie gmachach w Ahmedabadzie, Tokio i Ćandigarhu, nigdy swojej idei w pełni nie zrealizował. A z problemem takiego rozplanowania przestrzeni wystawowej, by spełniała nie tylko obecne, ale i przyszłe potrzeby, mierzą się kolejne pokolenia. Nowoczesne placówki muzealne wymagają miejsca już nie tylko na eksponaty, konserwację, prace badawcze, lecz również na stale rozbudowany program towarzyszący: sale warsztatowe i konferencyjne, kawiarnię, sklep z pamiątkami.

Muzeum Nauki Na Wyspie Niemen w Kownie otwarto w grudniu ubiegłego roku. Hiszpańsko-australijskie studio SMAR wspierało lokalne biuro architekta Gintautasa Natkevičiusa, a projekt interaktywnej wystawy opracował zespół polskiej firmy Trias Avi. Zdjęcie: L. Mykolaitis

Dzisiejsze muzeum to nie tyle świątynia sztuki, ile raczej sanktuarium czasu wolnego. Do tego kojarzone zwykle bardziej przez architekturę niż zgromadzone zbiory. Najlepszym przykładem jest niedawno otwarte Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Polacy nie rozmawiają o kolekcji, dla której powstał budynek, ale o formie architektonicznej i jej relacji z przestrzenią miasta. Panuje przekonanie, że wyrazista, zapadająca w pamięć bryła, najlepiej zaprojektowana przez gwiazdę architektury, przyczyni się do frekwencyjnego sukcesu placówki i ożywienia okolicy. To pokłosie sukcesu hiszpańskiego Bilbao, które rozkwitło za sprawą ikonicznego Muzeum Guggenheima projektu Franka Gehry’ego. Tymczasem, jak dowodzi Reinier de Graaf w książce „Architect, verb. The New Language of Building”, tego wyczynu, mimo wielu starań, nie udało się powtórzyć nigdzie na świecie. „Efekt Bilbao okazał się mitem. (…) Jeśli boom muzealny z lat 90. i pierwszej dekady nowego stulecia pokazał coś konkretnego, to była to niezdolność przetrwania muzeów bez sztuki, która je wypełnia”.

Nowe skrzydło Joslyn Art Museum w Omasze według projektu Snøhetty udostępniono zwiedzającym jesienią 2024 roku. Zdjęcie: Nic Lehoux

Na „zawartość” architektonicznych ikon zwraca też uwagę Marta Sękulska-Wrońska z biura WXCA, które ma na koncie wiele projektów muzealnych. Są wśród nich m.in. Muzeum Historii Polski i Wojska Polskiego na warszawskiej Cytadeli oraz będące w realizacji Muzeum Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu i Książąt Lubomirskich we Wrocławiu. – Budowa muzeum czy innego dużego obiektu kulturalnego może zwiększyć atrakcyjność miejsca. Ale piękna forma bywa tylko pretekstem do przyciągnięcia turystów i opowiedzenia im o historii i kulturze. To jest po prostu udany sposób na pokazanie walorów kraju. Polska ma tu zaległości – tłumaczy.

Małopolskie Centrum Nauki Cogiteon pierwszych gości przyjęło w czerwcu 2024 roku. Budynek na terenie dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny w Krakowie zaprojektował polski oddział biura Heinle, Wischer und Partner. Zdjęcie: Piotr Krajewski

Braki staramy się jednak sukcesywnie nadrabiać. Budujemy nie tylko muzea narracyjne, poświęcone konkretnym postaciom i wydarzeniom, ale też galerie sztuki czy coraz popularniejsze centra nauki, czego przykładem oddany w ubiegłym roku krakowski Cogiteon. – Wchodzimy też w kolejną fazę oswajania muzeów, uczenia się obcowania ze sztuką. Muzea z naszego dzieciństwa kojarzyły się z zapachem pasty do podłóg, koniecznością zakładania kapci i paniami, które cały czas upominały, by być cicho. Dziś organizuje się w tych przestrzeniach lekcje muzealne, warsztaty. Chodzi nie tyle o przekazywanie informacji, ile o doświadczenie, budowanie wspomnień, budowanie wspólnoty – zwraca uwagę Marta Sękulska-Wrońska.

DIB Bangkok, pierwsze w Tajlandii muzeum gromadzące zbiory sztuki współczesnej z całego świata, zostanie otwarte w grudniu. Na potrzeby placówki biuro WHY Architecture zaadaptowało dawny magazyn z lat 80. Zdjęcie: dzięki uprzejmości DIB Bangkok

Wydaje się też, że w kulturze nadmiaru to właśnie w historii i jej materialnych świadectwach chętnie szukamy odpowiedzi i uniwersalnych wartości. – Podstawowe potrzeby człowieka nie zmieniają się, zmienia się styl życia, sposób komunikowania i stan wiedzy – dodaje architektka, przytaczając badania Jadwigi Jośko-Ochojskiej ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego na temat muzeoterapii i nowoczesnych metod radzenia sobie ze stresem. Według naukowczyni zachwyt nad dziełem sztuki zmniejsza stany zapalne, łagodzi depresję, poprawia pamięć i kreatywność, rozwija naszą empatię i zwiększa motywację do życia. W Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Francji funkcjonuje już nawet praktyka przepisywania wizyty w muzeum na receptę. Nic dziwnego, że jak świat długi i szeroki wciąż powstają nowe placówki, a te istniejące są modernizowane i rozbudowywane.

Kunstsilo, muzeum sztuki w Kristiansand na południu Norwegii. Zabytkowe silosy zbożowe na potrzeby placówki dostosowali w ubiegłym roku zespół Mestres Wåge Arquitectes, pracownia BAX i studio Mendoza Partida. Zdjęcie: Alan Williams Photography / Kunstsilo

Generalny remont Muzeum Pergamońskiego w Berlinie ma się zakończyć w 2037 roku. We wrześniu zamyka się Centrum Pompidou i rozpoczyna największą modernizację w swojej blisko 50-letniej historii. Do wielkiej rozbudowy przymierza się Luwr. Do 2031 roku ma powstać nowe wejście do muzealnego gmachu i przestrzenie ekspozycyjne pod jednym z dziedzińców. Zanim to nastąpi, stolica Francji zaprosi do nowej przestrzeni Centrum Sztuki Fundacji Cartiera, którego otwarcie zaplanowano na październik. XIX-wieczny gmach naprzeciwko Luwru przystosował do nowych funkcji Jean Nouvel. Jesienią zostaną także udostępnione kolejne skrzydło New Museum w Nowym Jorku (projektu OMA) i nowa siedziba Narodowego Muzeum Fotografii w Rotterdamie.

Siedziba Narodowego Muzeum Fotografii w Rotterdamie od tego roku mieści się w dawnym magazynie nad Nową Mozą. Obiekt przebudowali architekci z biur RHWZ Architekten i WDJArchitecten. Zdjęcie: Studio Hans Wilschut

To ostatnie, dysponujące jednym z największych zbiorów zdjęć na świecie, przeniesie się do dawnego magazynu nad Nową Mozą. Obiekt na potrzeby placówki prze budowali architekci z niemieckiego biura RHWZ Architekten we współpracy z Holendrami z WDJArchitecten. Historyczny gmach zyskał dwukondygnacyjną nadbudowę przekrytą perforowaną aluminiową konstrukcją. Oprócz przestrzeni wystawowych mieści bibliotekę fotograficzną, ciemnię dla profesjonalistów i amatorów oraz restaurację na dachu z wyjątkowym widokiem na Rotterdam.

Muzeum Migracji Fenix na brzegu Nowej Mozy otwarto w maju. Zabytkowy budynek MAD Architects wzbogacili o spiralną konstrukcję, która symbolizuje skomplikowane losy uchodźców. Zdjęcie: Iwan Baan

Spektakularny widok roztacza się też z usytuowanego naprzeciwko nowo otwartego Muzeum Migracji Fenix. Placówka opowiadająca o przymusowych i dobrowolnych „wędrówkach ludów” nieprzypadkowo znalazła się w dawnym magazynie portowym nad Mozą. To właśnie stąd w ciągu ostatnich dwóch stuleci wypływały trans atlantyki z marzącymi o lepszej przyszłości Europejczykami. W historyczną konstrukcję architekci z pracowni MAD wstawili stalową spiralę, która kryje zwieńczoną tarasem klatkę schodową i symbolizuje złożone losy emigrantów.

Muzeum Dźwięku w Seulu biuro Kenga Kumy zaprojektowało w formie architektonicznego instrumentu. Elewacje pokrywa system aluminiowych rurek, przypominających organowe piszczałki. Otwarte w ubiegłym roku, jest pierwszą na świecie publiczną placówką prezentującą rozwój urządzeń audio od XIX wieku do dziś. Zdjęcie: Namsun Lee

Współczesne muzea ewoluują także pod kątem prezentacji zbiorów. Pod koniec maja londyńskie Muzeum Wiktorii i Alberta udostępniło zwiedzającym budy nek V&A East Storehouse, ogólnodostępny magazyn, w którym przechowywanych jest kilkaset tysięcy obiektów z kolekcji placówki. Czterokondygnacyjny gmach dawnego centrum medialnego, które powstało z okazji igrzysk olimpijskich z 2012 roku, zaadaptowało do nowych potrzeb nowojorskie studio Diller Scofidio + Renfro. Gęsto rozstawione regały otwierają się na obszerne atrium, które daje przybliżone wyobrażenie o skali zbiorów: zawieszono tu m.in. fragment elewacji jednego z budynków brutalistycznego osiedla Robin Hood Gardens, ale z bliska zobaczyć można także inne, niedostępne na co dzień skarby, jak kompletne wyposażenie gabinetu Edgara J. Kaufmanna, zaprojektowane przez Franka Lloyda Wrighta w 1937 roku. 13 września udostępnione zostanie tu także Centrum Davida Bowiego ze zbiorem 90 tysięcy pamiątek dokumentujących karierę muzyka. Magazyn oferuje nowy rodzaj do świadczenia, pozwalając zrozumieć proces działania muzeów niejako od kuchni. Można wybrać przygotowaną przez kuratorów ścieżkę zwiedzania lub zamówić prywatną prezentację wybranego obiektu, od mebli z połowy XX wieku po awangardowe stroje Balenciagi, Miyake czy Vivienne Westwood. Usługa jest bezpłatna i pozwala określić nie tylko obiekt, ale też termin wizyty.

Podobną placówkę zamierza otworzyć warszawskie Muzeum Narodowe. W styczniu poinformowało o zakupie dawnego salonu meblowego firmy Kler przy ulicy Puławskiej. – To ma być magazyn otwarty. Taki, do którego dostęp będą mieli wszyscy zainteresowani. Znajdą się tam zbiory wzornictwa i mebli z naszej kolekcji – zapowiada dyrektorka muzeum Agnieszka Lajus. Wizytę w takiej składnicy dizajnu z pewnością zaleci niejeden lekarz.

Artykuł ukazał się w 13. numerze „AD Polska”, wrzesień/październik 2025.

Zobacz też:


Czytaj więcej