Małe, ale właściwe
Niewielka, funkcjonalna przestrzeń tego krakowskiego mieszkania wypełniona jest przemyślanymi rozwiązaniami. To kameralne wnętrze, położone niedaleko Nowego Kleparza w Krakowie Oskar Firek zaprojektował dla swojego bliskiego przyjaciela – grafika i malarza Romana Kondratiuka. „Zależało nam na tym, by stworzyć przestrzeń, która będzie nie tylko wygodna do życia, ale i współgrająca z wypełniającą je sztuką. Mieszkanie pełni funkcję osobistej galerii – znajdziemy tu zarówno prace właściciela, jak i obrazy jego znajomych. Aby zrównoważyć wyrazisty styl artysty, potrzebowaliśmy kilku mocniejszych akcentów. Starannie dobrane materiały, detale i kolory zostały wprowadzone tak, by kontrastować ze sztuką, jednocześnie jej nie przytłaczając”.
Czarno-biały dywan to polski akcent od maki Tapis Atelier. Zdjęcie: ONI Studio.
Wykonany na zamówienie regał łączy jesionowe, lakierowane drewno i stal wytrawioną kwasem. Zdjęcie: ONI Studio.
Mieszkanie artysty zdobią prace jego autorstwa, a także jego znajomych. Zdjęcie: ONI Studio.
Jeden z mebli wykonanych specjalnie do tego wnętrza. Zdjęcie: ONI Studio.
Indywidualne podejście
Mieszkanie ma nieco ponad 60 m2, a składa się na nie salon połączony z kuchnią, sypialnia oraz łazienka. Roman mieszkał w nim od dłuższego czasu, a kiedy zdecydował się na remont, postawił na totalną metamorfozę. „Usunęliśmy wszystko, co tu zastaliśmy. Początkowa koncepcja była bardziej rozbudowana. Po małych poprawkach nieco ją uprościliśmy. Zrezygnowaliśmy z kilku brutalistycznych form, żeby pozostawić więcej przestrzeni. Całość oparliśmy na geometrycznych kompozycjach”. Jak w każdym swoim projekcie i tym razem Firek, by nadać wnętrzu unikatowy charakter, nacisk postawił na indywidualnie zaprojektowane meble i współgrające z sobą naturalne materiały. Wykonany na zamówienie regał łączy jesionowe, lakierowane drewno i stal wytrawioną kwasem, blaty w kuchni zrobione są z kwarcytu belvedere, a ściany łazienki pokrywa nieoczywisty fornir.
Oprócz mebli projektu Firka, do wnętrza trafiły skandynawskie wyroby. To metalowa sufitowa lampa projektu Jorgena Kastholma i Prebena Juhla Fabriciusa z 1963 roku produkowana przez &tTradition i krzesła stołowe od New Works. Zdjęcie: ONI Studio.
Stół został wykonany z tego samego kamienia, co blaty kuchenne. Zdjęcie: ONI Studio.
Blaty w kuchni zrobione są z kwarcytu belvedere. Zdjęcie: ONI Studio.
Cenne detale
„Architektura mieszkania była ciekawą bazą – część sypialną z dzienną łączy długi korytarz, w którym jako fronty na zabudowie meblowej zastosowaliśmy lustra”. Łazienkę wypełniły ciemniejsze barwy, wykorzystano tu czarny, szczotkowany granit abslolute black, a sufit pomalowano na karmelowy brąz dopasowany do odcienia użytego forniru. W sypialni, za oliwkową zasłoną wyprofilowaną w łuk, wygospodarowano przestrzeń na sztalugi i materiały malarskie. Tuż obok stanęła szafa i drewniany regał uzupełniony o łączący półki, stalowy słup. Na zamówienie zostały wykonane obiekty takie, jak ceramiczna lampka nocna czy lustro ścienne. „To prosta forma, a jednak wycięta inaczej, według proporcji pasujących do konkretnego miejsca”. Oprócz mebli projektu Firka, do wnętrza trafiły skandynawskie wyroby. To metalowa sufitowa lampa projektu Jorgena Kastholma i Prebena Juhla Fabriciusa z 1963 roku produkowana przez &tTradition i krzesła stołowe od New Works. Jest i polski akcent w formie dywanu w nieregularne czarno-białe wzory od młodej marki Tapis Atelier.
W sypialni postawiono na proste formy i dużo miejsca do przechowywania. Zdjęcie: ONI Studio.
Drewniany, wykonany na zamówienie, regał został uzupełniony o stalowy słup łączący półki. Zdjęcie: ONI Studio.
Lustro o nietypowym kształcie zostało wykonane na zamówienie. Zdjęcie: ONI Studio.
W sypialni, za oliwkową zasłoną wyprofilowaną w łuk, wygospodarowano przestrzeń na sztalugi i materiały malarskie. Zdjęcie: ONI Studio.
Domowa galeria sztuki
Mieszkanie ma niewielki metraż, dlatego ważne było dokładnie rozplanowanie rozmieszczenia poszczególnych dzieł sztuki. „Chcieliśmy wykorzystać każde możliwe miejsce, ale przy okazji pozostawić nieco oddechu. Twórczość Romana ma swoją specyfikę, artysta stara się wykorzystać właściwości farb, tworząc niemal trójwymiarowe formy. Kamień, w odcieniu głębokiej zieleni, który trafił do wnętrza, dobieraliśmy tak, by równoważył się z wyeksponowanymi obrazami”.
Obrazy nadają temu wnętrzu pewien rytm i pojawiają się regularnie, tworząc przemyślaną galerię. Zdjęcie: ONI Studio.
Kolor obrazów kontrastuje ze złamana bielą ścian. Zdjęcie: ONI Studio.
Korytarz zdobią dzieła sztuki. Zdjęcie: ONI Studio.
Część sypialną z dzienną łączy długi korytarz, w którym jako fronty na zabudowie meblowej zastosowano lustra. Zdjęcie: ONI Studio.
Z niespodzianką
Jak zawsze w projektach Oskar Firek Architects i tu ważne było, by wnętrze było spójne, dlatego trzymano się ustalonej bazy kolorystycznej. „Skupiłem się też na funkcjonalnych rozwiązaniach meblowych. Cały proces projektowy jak i remontowy przebiegał wyjątkowo gładko, Jedynym nieprzewidzianym zdarzeniem było powieszenie przez wykonawcę małej, kinkietowej lampki w kuchni do góry nogami, ale okazało się, że wygląda na tyle dobrze, że zdecydowaliśmy się tego nie zmieniać”.
W łazience wykorzystano kilka różnych materiałów. Całość utrzymana jest w kolorach ziemi. Zdjęcie: ONI Studio.
Cześć ścian w łazience pokrywa fornir. Zdjęcie: ONI Studio.
Zobacz także:
Kolorowe mieszkanie we Wrocławiu. Wzrok przykuwa soczyście czerwona kuchnia
Elegancki i funkcjonalny miniapartament w samym centrum Paryża