Historia ośrodka wypoczynkowego w Ustroniu
W pierwszej kolejności historię śląskiego ośrodka wczasowego zobaczą uczestnicy Instanbul International Architecture and Urban Films Festival. Polski film będzie jedną z 31 produkcji z całego świata, które wezmą udział w konkursie na najlepszy film dokumentalny. Również w październiku film w reżyserii Romana Kałuży-Wierzchosławskiego zostanie pokazany na szwedzkim Lund Architecture Film Festival.
Przyjemnie jest słyszeć o zainteresowaniu historią Jaszowca nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Nie powinno to jednak dziwić – film „Jaszowiec. Zapomniana nowoczesność” jest całkiem dobrze poprowadzoną narracją, pokazującą różne aspekty tego nowatorskiego jak na ówczesne czasy projektu.
Kadr z filmu "Jaszowiec. Zapomniana nowoczesność". Zdjęcie: materiały prasowe
Budowę ośrodka wypoczynkowego w Ustroniu na Górnym Śląsku rozpoczęto w latach 60. Na 100 hektarach powstało 16 budynków wczasowych i kompleks usługowy, w którym mieściła się m.in. kawiarnia, restauracja, sklep oraz fryzjer.
Film zwraca uwagę na nowatorską architekturę Jaszowca – modernistyczna bryła doskonale wpisywała się w ówczesne nurty w architekturze. Była funkcjonalna, minimalistyczna i, co jest niezwykłe, dostosowywała się do krajobrazu, a nie próbowała go sobie podporządkować.
Po transformacji ustrojowej w 1989 roku kompleks wypoczynkowy w Ustroniu został sprywatyzowany, a poszczególne budynki trafiły do nowych właścicieli. Wiele obiektów przebudowano, odcinając się od modernistycznej tożsamości, inne pozostawione same sobie, popadły w ruinę.
Ta smutna rzeczywistość nie jest w naszym kraju czymś nowym czy niespotykanym. Wręcz przeciwnie – mnóstwo kultowych budynków powojennego modernizmu dziś zostało przebudowanych lub zrównanych z ziemią. Może film „Jaszowiec. Zapomniana nowoczesność” będzie iskierką, która zainspiruje zmiany?