Polska. Dobre miejsce dla dobrego wina
Gwałtowny rozwój winnic w Polsce nastąpił ok. 2000 roku, a pierwsze zabutelkowane polskie wino pojawiło się w sprzedaży w roku 2009. Pochodziło z winnicy na Dolnym Śląsku, która działa do dziś. Oprócz południa i południowego wschodu Polski, pasjonaci winogrodnictwa wybierają Lubuskie i Dolny Śląsk, choć mniejsze uprawy rozsiane są praktycznie po całej Polsce. Jedna z największych winnic w naszym kraju znajduje się zaś pod Szczecinem.
Na czym polega enoturystyka?
Być może zaskoczy Was fakt, że aby być enoturystą, wcale nie trzeba pić wina. Enoturystyka łączy wszelkie aktywności związane z produkcją i uprawą winorośli. Mowa o warsztatach, spotkaniach, podróżach szlakiem winnic (np. Małopolskim Szlakiem Winnym), zwiedzaniu upraw, a dla chętnych – degustacjach. Nierzadko towarzyszy im smakowanie lokalnych przysmaków, np. domowych serów, połączone z ciekawymi opowieściami, bo właściciele winnic to ludzie pełni pasji. Jeśli macie ochotę na takie rozkosze, wybierzcie się na wypoczynek do jednego z tych fantastycznych miejsc na mapie Polski.
Kania Lodge (Pomorskie)
John jest byłym korespondentem zagranicznym The Time, który zakochał się w Szwajcarii Kaszubskiej. W 1994 otworzył nad Jeziorem Białym rustykalny pensjonat w stylu nowozelandzkim (to właśnie stamtąd pochodzi), który zasłynął wyśmienitym jedzeniem i winem. Nie ma w tym zdaniu ani cienia przesady: nowojorski “The Wine Spectator” napisał o The Kania Lodge, że ma “jedną z najwybitniejszych restauracyjnych list win” na świecie. O dziele Johna pamiętano także we francuskim przewodniku Gault et Millau. Jeśli najdzie Was chęć na wypoczynek w butikowym hotelu z przytuloną do niego winnicą, będziecie mieli okazję codziennie jadać w wykwintnej, lecz bezpretensjonalnej restauracji i smakować wina z karty o ponad 250 pozycjach. Prawie wszystkie winnice, z których pochodzą, John odwiedził osobiście.
Kania Lodge. Zdjęcie: slowhop.com
Kania Lodge. Zdjęcie: slowhop.com
Kania Lodge. Zdjęcie: slowhop.com
Kania Lodge. Zdjęcie: slowhop.com
Sztukówka
Na Sztukówce uprawia się dwie sztuki: smakowania wina i życia. Założyciel podkarpackiej winnicy, Leszek, prowadzi ją oraz apartamenty noclegowe stworzone z myślą o enoturystach razem ze swoją siostrą Basią, a pomocą służy reszta rodziny. O przesympatycznej i pełnej pasji atmosferze panującej w tym miejscu krążą już legendy. Przyjezdni mogą posłuchać opowieści gospodarza, który prawie 15 lat temu postanowił zaryzykować i spróbować winogrodnictwa na własną rękę. Wszystkie wina, jakie powstają z plonów Sztukówki, noszą nazwy staropolskich instrumentów. Latem można tu skosztować nie tylko ich: na miejsce zjeżdżają się regionalni wytwórcy z własnymi winami, serami i miodami, a organizowanym w winnicy festiwalom towarzyszy muzyka ludowa.
Sztukówka. Zdjęcie: Slowhop
Sztukówka. Zdjęcie: Slowhop
Sztukówka. Zdjęcie: Slowhop
Sztukówka. Zdjęcie: Slowhop
Winnica Jerzmanice (Dolny Śląsk)
Ania z mężem założyli winnicę na ziemi pradziadków Michała w Dolinie Kaczawy. To tu leży malownicza miejscowość Jerzmanice, której czerwone dachy można podziwiać ze wzgórza porośniętego winoroślą. Gospodarze, którzy odziedziczyli stary dom wraz z poniemieckim sadem, zauważyli, że owoce dojrzewają tutaj szybciej niż w okolicy i że w tym miejscu prawie nigdy nie ma śniegu. Postanowili wykorzystać sprzyjające warunki i pierwsze winorośle posadzili w 2014 roku. Od tamtego czasu Winnica Jerzmanice sukcesywnie się rozrasta. W winiarni Ani i Michała można zjeść pyszne, w pełni ekologiczne śniadania (właściciele uprawiają własny ogród biodynamiczny) i degustacyjną kolację połączoną z winnymi opowieściami. A zamiast martwić się powrotem, najlepiej przenocować w małym domku nad winnicą z bajecznym widokiem.
Winnica Jerzmanice. Zdjęcie: Slowhop
Winnica Jerzmanice. Zdjęcie: Slowhop
Winnica Jerzmanice. Zdjęcie: Slowhop
Winnica Jerzmanice. Zdjęcie: Slowhop
Radziechowy (Śląskie)
O Browarze w Żywcu słyszeli wszyscy, ale czy ktoś wie o istnieniu żywieckiej winnicy? Okazuje się, że tereny Beskidu Żywieckiego sprzyjają również wytwarzaniu wina, o czym przekonują Agnieszka i Szymon. To tutaj stworzyli swoją ekologiczną uprawę winorośli, której towarzyszą gliniane domki wybudowane w technologii strawbale. Konstrukcja z gliny wypełniona blokami słomy jest antyalergiczna i ma zbawienny wpływ na sen. Wypoczynek w otoczeniu dębowego lasu dopełnią degustacje wina własnej produkcji w połączeniu z deską lokalnych delicji, a także domowe śniadania. Na chętnych czekają wspólne sportowe aktywności, masaże, zabiegi upiększające i balia.
Sen & Wino. Zdjęcie: Slowhop.com
Sen & Wino. Zdjęcie: Slowhop.com
Sen & Wino. Zdjęcie: Slowhop.com
Sen & Wino. Zdjęcie: Slowhop.com
Dyziówka. Alpaczino
Podkarpacka Dyziówka stoi nie winem, lecz alpakami, nie ma jednak przeciwwskazań, by enoturystykę połączyć z innymi przyjemnościami. Alpaczy raj Małgorzaty leży w pobliżu zjawiskowej Winnicy Widokowej w Komborni, która jest częścią Karpackiego Szlaku Wina. Jest co zwiedzać, bo szlak obejmuje aż 24 winnice z Polski i Słowacji. Najbliżej Dyziówki znajdują się wspomniana Winnica Widokowa, Winnica Zamkowa i Winnica Dwór Kombornia.
Dyziówka. Alpaczino. Zdjęcie: Slowhop.com
Dyziówka. Alpaczino. Zdjęcie: Slowhop.com
Dyziówka. Alpaczino. Zdjęcie: Slowhop.com
Dyziówka. Alpaczino. Zdjęcie: Slowhop.com
Noclegi we wszystkich miejscach opisanych w artykule zarezerwujesz na portalu Slowhop.com.