Spokojny szeregowiec w Sydney
„Właściciele chcieli prawdziwego rodzinnego domu. Domu na zawsze”. Zdjęcie: Anson Smart
Aby stworzyć efekt łączący część wewnętrzną z zewnętrzną, dziedziniec wyrównano z przestrzenią mieszkalną, układając na nim terakotę i kremowy marmur. Zdjęcie: Anson Smart
Kiedy przyjaciółka poprosiła ją o odnowienie nowego domu w Woollahra - zielonej i prestiżowej dzielnicy Sydney - Tamsin Johnson nie kryła entuzjazmu. Z myślą o młodej parze z dzieckiem, australijska architektka wnętrz całkowicie zmieniła projekt tego domu z lat 20. XX wieku. „Właściciele chcieli prawdziwego rodzinnego domu. Domu na zawsze” – wyjaśnia. Otoczony przyrodą budynek, był „bardzo piękny, ale zbyt ciemny”, Tamsin Johnson zaczęła więc od stworzenia nowych łukowych okien wychodzących na wewnętrzny dziedziniec. Dom stał się jaśniejszy i zyskał dużo przestrzeni. Aby stworzyć efekt łączący część wewnętrzną z zewnętrzną, dziedziniec wyrównano z przestrzenią mieszkalną, układając na nim terakotę i kremowy marmur. "Tutaj przez 9 miesięcy w roku jest piękna pogoda” – cieszy się architektka. Dom stał się prawdziwą oazą relaksu w samym centru Syndey.
Luksus, spokój i rozkosz
Otoczony przyrodą budynek, był „bardzo piękny, ale zbyt ciemny”, Tamsin Johnson zaczęła więc od stworzenia nowych łukowych okien wychodzących na wewnętrzny dziedziniec. Zdjęcie: Anson Smart
Architektka chciała nadać wnętrzu ponadczasową, spokojną i swobodną atmosferę, komfortową dla rodziny odwiedzających dom gości. Postawiła na białe ściany i jasny parkiet – oryginalną podłogę wycyklinowano i rozjaśniono, aby dodać wnętrzu świeżości. „Chciałam stworzyć wrażenie starej przestrzeni złagodzonej nowoczesnym i naturalnym duchem. Wygodny, rodzinny dom, z dala od trendów. Ponadczasowy i raczej klasyczny. Ani zbyt elegancki, ani zbyt swobodny”.
Przytulna i tętniąca życiem przestrzeń
Duże kanapy zachęcają do wspólnego oglądania filmów lub czytania przy trawertynowym kominku. Zdjęcie: Anson Smart
„Chciałam stworzyć wrażenie starej przestrzeni złagodzonej nowoczesnym i naturalnym duchem. Wygodny, rodzinny dom, z dala od trendów. Ponadczasowy i raczej klasyczny. Ani zbyt elegancki, ani zbyt swobodny”. Zdjęcie: Anson Smart
Na parterze Tamsin Johnson stworzyła dużą, otwartą przestrzeń dzienną. Salon, jadalnia, barek-biblioteka i kuchnia płynnie się ze sobą łączą. „Chcieliśmy, aby charakter mebli był swobodny, wygodny, odpowiedni dla życia rodzinnego, a jednocześnie dość formalny” – wyjaśnia. Duże kanapy zachęcają do wspólnego oglądania filmów lub czytania przy trawertynowym kominku.
„Chcieliśmy, aby charakter mebli był swobodny, wygodny, odpowiedni dla życia rodzinnego, a jednocześnie dość formalny”. Zdjęcie: Anson Smart
Dom stał się prawdziwą oazą relaksu w samym centru Syndey. Zdjęcie: Anson Smart
" To moje ulubione pomieszczenie" - wyznaje Tamsin Johnson, prezentując piękny bar i bibliotekę. „Początkowo, było to dziwne, ciemne pomieszczenie z półkami na książki. Przemieniliśmy je w wielofunkcyjną przestrzeń”. Ten przytulny i jasny kącik, zaprojektowany jako oaza relaksu do przyjmowania gości, wychodzi na wewnętrzny dziedziniec. Bar subtelnie łączy się z jadalnią i salonem, zachowując ciepłą atmosferę domu. „To spokojne pomieszczenie do picia herbaty, czytania, ale również przyjmowania przyjaciół i degustowania drinków”. Musimy przyznać, że to także nasze ulubione miejsce. Eleganckie i zrównoważone, pełne delikatnych mebli na zamówienie (fotele i stoły ze szkła), przypomina współczesny buduar wzbogacony o eleganckie i starannie wyselekcjonowane przedmioty.
Bar subtelnie łączy się z jadalnią i salonem, zachowując ciepłą atmosferę domu. Zdjęcie: Anson Smart
„To spokojne pomieszczenie do picia herbaty, czytania, ale również przyjmowania przyjaciół i degustowania drinków”. Zdjęcie: Anson Smart
Luksus, spokój i rozkosz. Zdjęcie: Anson Smart
Architektka chciała nadać wnętrzu ponadczasową, spokojną i swobodną atmosferę, komfortową dla rodziny odwiedzających dom gości. Zdjęcie: Anson Smart
Materiał oryginalnie ukazał się w AD FR
Zobacz też: