Eklektyczne mieszkanie w Londynie 

Spokojna oaza

Na najwyższym piętrze wiktoriańskiej rezydencji w samym sercu dzielnicy Maida Vale w Londynie znajduje się dwupokojowe mieszkanie prawniczki, która jest pasjonatką sztuki afrykańskiej. „Z moją klientką poznałyśmy się co najmniej 5 lat przed realizacją tego projektu. Powiedziała nam: Uwielbiam waszą pracę i kiedy będę miała mieszkanie, na pewno do was zadzwonię”, opowiada Églantine Sicat, która wraz z Pauline Dellemotte założyła studio architektury wnętrz Uncanny. Myślałyśmy, że to tylko grzeczność, ale ona naprawdę do nas zadzwoniła!”, wspominają projektantki. Właścicielka wręcz żyje swoją pasją do sztuki afrykańskiej i nieustannie wzboga swoją kolekcję. Zadaniem Uncanny było stworzenie dla niej miejsca. Miało ono w odpowiedni sposób eksponować dzieła młodych twórców, którym kolekcjonerka chce dać szansę w Wielkiej Brytanii. Mieszkanie było w fatalnym stanie, ściany były miejscami pokryte tapetą, nie było gniazdek elektrycznych, podłogi były nierówne. Duet dostał wolną rękę i żadnych szczególnych wytycznych, poza wskazaniem na beże, stosowanie naturalnych materiałów, surowych faktur i wykończeń. Chodziło o wnętrze o stonowanej elegancji... które będzie ulegało zmianom. „W obliczu naszych propozycji sama właścicielka zachęcała nas: »Tak, to ładne, ale co jeszcze można zrobić?«”, wspominają. Projektantki zaczęły więc eksperymentować z różnymi materiałami, odważniejszymi niż można by się spodziewać fakturami. Zaproponowały na przykład tkaniny w kolorze malinowym i złocistożółtym czy niebieską ceramikę...

 

W salonie, pomiędzy dwoma kinkietami Odyssey (Schwung), wisi obraz Lakin Ogunbanwo. Przed nim stoi fotel Rolland (Soho Home). Na sofie Eave Modular (Menu) leżą poduszki wykonane na zamówienie z tkaniny Toki (Romo). Na bardzo starym stoliku z surowego drewna stoi wazon (Atmosphère d’Ailleurs). Dywan vintage. Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Harmonijny układ 

W przypadku projektu tego położonego na czwartym piętrze mieszkania, z zapewniającymi wiele uroku oknami na wysokości drzew małego londyńskiego parku, para projektantek wzięła pod uwagę styl życia właścicielki. Lubi ona zarówno organizować przyjęcia dla przyjaciół jak i spędzać czas na czytaniu. W rezultacie zaprojektowano dwie biblioteki – jedną w jadalni i kolejną w sypialni, gdzie przy oknie umieszczono małą ławkę, będącą połączeniem leżanki i osobistego kącika do czytania To wyjątkowo przyjemne miejsce, bo tuż obok znajdują się drzwi wychodzące na mały balkon z widokiem na park. Aby mieszkanie było spójne i funkcjonalne studio Uncanny zaprojektowało każdy pokój pod kątem dzieł sztuki i w tym celu zlecono wykonanie mebli na zamówienie. Biblioteki, schowki i siedziska zostały wykonane z naturalnych materiałów, takich jak drewno i marmur, które wraz z parkietem z naturalnego dębu ułożonym w jodełkę nadały strukturę nowemu układowi pomieszczeń i stworzyło wygodne ciągi komunikacyjne. Salon płynnie przechodzi w jadalnię, bibliotekę i kuchnię, natomiast dwie sypialnie znajdują się z tyłu, w bardziej intymnej części nocnej, przy której znajduje się łazienka z wolnostojącą wanną, terakotowymi płytkami i meblami wykonanymi na zamówienie z marmuru pochodzącego z Carrary.

 

Okno zasłaniają zasłony Lipari (Nobilis). Przed nim, po prawej stronie, stoi lampa podłogowa Wicker Willow (Gubi), obok fotel Rolland (Soho Home), stary stolik z surowego drewna i wazon (Atmosphère d’Ailleurs). Sofa to Eave Modular (Menu). Poduszki wykonane na zamówienie z tkaniny Toki (Romo). Dywan vintage. Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

U kolekcjonerki

Wykonane na zamówienie elementy stolarskie skrywają sprytne schowki, a jednocześnie tworzą system półek na książki i unikalne przedmioty – od ręcznie robionej ceramiki przywiezionej z Atlasu po rzeźby z galerii Amélie du Chalard. „Kiedy przyszło do wyboru mebli i dodatków, zapytałyśmy: «Jakie masz dzieła sztuki, przedmioty? Co chcesz eksponować?»”, wspominają. „Odpowiedziała: «Nic, zaczynamy od zera», powiedziała właścicielka. I to było fajne”, uśmiechają się architektki wnętrz. Trzeba było uwzględnić jedynie trzy elementy: zdjęcie Lakin Ogunbanwo w salonie, obraz Gbolahana Ayoola w kuchni i kolejny obraz Dagmar Van Weeghel nad łóżkiem w głównej sypialni. Prace remontowe zajęły dużo czasu – zarówno pod względem przygotowywania materiałów, jak i z powodów administracyjnych – ten okres pozwolił Églantine Sicat i Pauline Dellemotte obserwować ewolucję gustów ich klientki – od momentu zachwytem nad marmurem w odcieniach szarości do łazienki do ostatecznego wyboru na jego miejsce marmuru z fioletowymi żyłkami. „Pojechałyśmy razem do Marble Yard, gdzie mogła wybrać »swój« kawałek marmuru. Bardzo ją zaangażowałyśmy w ten proces, a chętnie w nim uczestniczyła, ponieważ interesuje się dekoracją wnętrz”, wspominają projektantki.

 

Na półkach wykonanych na zamówienie znajduje się biała rzeźba (Amelie du Chalard) oraz afrykańska ceramika sprowadzona z Maroka. Przed nimi stoi fotel Rolland (Soho Home). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Na półkach, tym razem po prawej stronie kominka, stoi czarno-białe zdjęcie Ojuolape Agbaje. Przed nim znajduje się fotel Rolland (Soho Home). Zasłony Lipari (Nobilis). Dywan vintage. Zdjęcie:  Kensington Leverne.

 

Ślad czasu

Mimo że wszystko zostało całkowicie odnowione, duet Uncanny pragnął, aby ta gruntowna renowacja nadała wnętrzu pewną patynę, a nawet ślady użytkowania. Nowa podłoga została ułożona z desek pochodzących z odzysku. Zużyte, a nawet „zmęczone” drewno jest gotowe na ataki gości i ich obcasów, pazury psa domowego – zamiast ulec zniszczeniu z czasem pokryje się dodatkową patyną. Krótko mówiąc, chodziło o to, aby specjalnie stworzyć nieistniejącą historię tego miejsca. Myślałyśmy o łazienkach, które miały być różne, aby uniknąć tej zbyt przewidywalnej współczesnej jednolitości. W pierwszej z łazienek podłoga została wyłożona surowymi, beżowymi płytkami bejmats, połączonymi z białymi płytkami ceramicznymi ułożonymi w szachownicę. Druga łazienka została wyłożona mozaiką z białego marmuru z małymi czarnymi marmurowymi kaboszonami. Dbałość o różnorodność i eklektyzm znalazła odzwierciedlenie w doborze mebli. Są bardzo różne – jest tu brutalistyczne metalowe krzesło w sypialni, pasującego do geometrycznej lampy wiszącej z drewna wiśniowego, czarny stół w jadalni, do którego pasują stołki z naturalnego dębu, a także fotel w stylu lat 70. w salonie. Ten ostatni mebel doskonale współgra ze starym, surowym i postarzonym przez upływ czasu stolikiem kawowym...

 

W kuchni żółty kolor obrazu Gbolahana Ayoola współgra z odcieniem obicia ławki Eave Dining (Menu). Nad czarnym stołem (Atelier 278) zawieszona jest lampa ścienna (Etsy). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Wyrafinowany eklektyzm

W sypialni ciekawie komponują się ze sobą faktury powierzchni wezgłowia łóżka i abażurów lampek nocnych. Można mówić o eklektyczności doboru materiałów – złocisty marmur z Carrary z wyraźnymi żyłkami kontrastuje z abażurami. Styl surowy łączy się z bardzo miękkim, nordycki z elementami vintage. Uncanny potraktowało to mieszkanie jak prawdziwą świątynię, jednocześnie kojącą i wyrafinowaną, w której osobiste skarby zgromadzone przez właścicielkę podczas dalekich podróży współgrają z nowoczesnymi akcentami i starannie odrestaurowanymi elementami sprzed dziesięcioleci. „Poduszki znalazłyśmy w Maison de Vacances. Wiele rzeczy sprowadziłyśmy z Francji, ponieważ oczywiście cenimy francuskich projektantów i rzemieślników. Starałyśmy się przenieść ich dzieła do Wielkiej Brytanii. Jest to dla nas ważne i wyróżnia naszą pracownię, a nawet stanowi nasz znak rozpoznawczy”, podkreślają. Korzystały z ofert Maison de Vacances, Palatino w przypadku marmurów i płytek ceramicznych, Amélie du Chalard jeśli chodzi o dzieła sztuki, meble w stylu skandynawskim i kilka kluczowych elementów pochodziło z salonu Tom Bogle w Londynie. Oprawy oświetleniowe zostały znalezione na Etsy – na przykład te marmurowe kinkiety w stylu art déco, które kontrastują z bardzo nowoczesną lampą wiszącą w jadalni, a także przedmiotami pochodzącymi z Maroka, Nigerii i Anglii... Dzięki połączeniu estetyki różnych kultur i gustów, to zaprojektowa przez Églantine Sicat i Pauline Dellemotte mieszkania emanuje czymś inspirującym, a sztuka w naturalny sposób odnajduje w nim swoje miejsce.

uncanny-studio.com

 

Odcienie dębu, z którego wykonano ułożony w jodełkę parkiet, współgrają z żółtym kolorem obicia ławki Eave Dining (Menu) i beżem ścian w delikatnym, ciepłym odcieniu. Przed stołem z drewna barwionego na głęboki czarny kolor stoją stołki Flutted (Galvin Brothers) pokryte tkaniną Alchimia (Élitis). Vintage`owe lampy wiszą na ścianie (Etsy). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

W otwartej kuchni meble do przechowywania zostały wykonane na zamówienie z jasnego dębu, a blat z marmuru z Carrary. Na półkach znajdują się czarno-białe zdjęcia Ojuolape Agbaje, ceramika (cocol madrid), rzeźbiony drewniany dzban znaleziony na targu w Kapsztadzie, marokańskie dzbany i deska z drewna oliwnego oraz ceramika z Tamegrout z Atlasu. Armatura (Crosswater). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

W jadalni studio Uncanny zaprojektowało dużą bibliotekę, w której można przechowywać książki i przedmioty kolekcjonerskie – od ręcznie robionych ceramik przywiezionych z Atlasu po rzeźby z galerii Amélie du Chalard. Żyrandol Apiales 9 (Nuura lighting). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Wokół marmurowego stołu Ellipse 190 (Atelier 278) stoją krzesła Wishbone CH24 marki Carl Hansen. W niszach widać przedmioty znalezione w różnych butikach (Comittee of Taste i EESOME). Świeca (Moro Dabron), ceramika Marie Matheron. Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

W głównej sypialni, urządzonej jak mały niezależny apartament, przed oknem, pomiędzy leżanką a kącikiem do czytania, tuż obok drzwi wychodzących na mały balkon z widokiem na park znajduje się ławka obita tkaniną Toki (Romo). Drzwi po prawej stronie prowadzą do prywatnej łazienki. Poduszki (Maisons de Vacances). Zasłony (Bisson Bruneel). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Po obu stronach łóżka z zagłówkiem wykonanym na zamówienie z tkaniny z kolekcji Grand Nord-Oslo (Bisson Bruneel) na stolikach nocnych Alf & Bud Side Tables (Galvin Brothers) stoją lampki nocne Halo (Gres Ceramics). Nad łóżkiem wisi obraz Amadou Opa Bathily. Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Podłoga w głównej łazience została pokryta surowymi płytkami bejmats (Otto Tiles) połączonymi z białymi płytkami ceramicznymi. Kontrastuje ona z marmurem Calacatta Viola, z którego wykonano na zamówienie szafkę pod umywalką. Lustro pochodzi z second handu, a kinkiet z Etsy. Na pierwszym planie na półkach w sypialni widać mieszankę przedmiotów osobistych lub znalezionych w Comittee of Taste, EESOME, a także świecę (Moro Dabron) i ceramikę (Marie Matheron). Tkanina obiciowa ławki to Tokis (Romo), poduszki pochodzą z Maisons de Vacances. Zdjęcie:  Kensington Leverne.

 

Łazienka jest jasna, ma białe ściany i wannę (Victoria Plumbing). Jedynymi kolorowymi akcentami są wykonane na zamówienie półki z jasnego dębu, złota armatura (Crosswater), płytki (Otto Tiles) oraz umywalka i szafka z marmuru Calacatta Viola (Marble Yard). Stołek znaleziony w Comittee of Taste. Wieszak na ręczniki (Living House). Lampa wisząca (Pendant Light Company). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

W pokoju gościnnym nieco ekstrawaganckie metalowe krzesło w stylu brutalistycznym (Tom Bogle) zestawiono z geometryczną lampą wiszącą MVV z drewna wiśniowego (Marset) oraz obrazem Duke`a Asidere`a. Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

W tej sypialni odchodzimy od beżów na rzecz zdecydowanego odcienia malinowego. Na stoliku nocnym Androgyne (Audo) znajduje się wykonana na zamówienie marokańska lampa nocna. Zaprojektowane na zamówienie wezgłowie łóżka pokryte jest tkaniną Ismay Boucle Coral (Yarn collective). Zasłony uszyte na zamówienie Cedar 03 (Bisson Bruneel). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Podłoga w łazience dla gości została pokryta mozaiką z kamienia i marmuru Calacatta o wzorze plecionki (Mandarin Stone) z małymi czarnymi marmurowymi kaboszonami. Ściany prysznica pokrywają płytkami Lume (Marazzi). Nad wykonaną na zamówienie szafką pod umywalkę zawieszono lustro (Nkuku). Kinkiety (Etsy). Wieszak na ręczniki (Living House). Armatura (Crosswater). Zdjęcie: Kensington Leverne.

 

Artykuł oryginalnie ukazał się na stronie AD France. 
 

Zobacz także: 

Madryckie mieszkanie — surowe, a zarazem przytulne

100-metrowe mieszkanie w Gdyni to współczesna interpretacja przedwojennego modernizmu

Luksus w wiktoriańskiej rezydencji w Londynie